Strona 1 z 2
Witam ponownie
: 26 sty 2012, 21:22
autor: piotrlubacha
Witam,od wypadku minelo okolo 6 miesiecy brat Paweł blizniak 26 lat jest po wypadku jest teraz w reptach ma byc tam jeszcze okolo 2 miesiace uszkodzony krag szyjny c6 c7 .Lezy nie rusza niczym rozmawia przez rurke .Dzis jak bylem u niego na odwiedzinach pokazal mi jak drgnal reka i tak jak by zgiol w lokciu .Mowi tez ze ma okropne bule i czaasami temperature .Czy sa to objawy powracania czucia i nerow ktore z czuciem sa zwiazne?Psychicznie tez nie jest za dobrze rodzina go odwiedza zona w wekendy cale jest u niego.Ja jako brat blizniak odwiedzam go okolo raz w tyg w weekend mowi ze rodzina musi przyjezdrzac bo z psychika ciezko sobie poradzic .Ale podtrzymuje go na duchu ze wruci do domu i bedziemy mu pomagac bo tak bede robil jako brat mimo ze za 2 dni sie zenie i bede mial dziecko .Oburzony bardzo jestem postawa lekarzy (oczywiscie nie wszystkich) oraz personelu medycznemu o wszystko trzeba sie prosic ,lekarze mimo podjecia takiego fachu nie oddaja sie sercem swojej pracy czyli pomaganiu ludzia .JA zyje caly czas nadzieja ze bedzie dobrze oraz ze sa jeszcze ludzie z dobrym sercem dla ktorych pieniadze to nie wszystko.
Re: Witam ponownie
: 26 sty 2012, 23:55
autor: Gość
Jak już piszesz o kiepskiej obsłudze, to coś Ci doradzę. Sprawdzajcie czy brat nie ma nigdzie odleżyn, bo to cholerstwo ciężko później zagoić. Ale o tym to chyba wiesz, prawda?
Re: Witam ponownie
: 27 sty 2012, 10:24
autor: piotrlubacha
Niema odlezyn ale chcialbym sie dowiedziec czy to co sie dzieje z bratem to znak ze nerwy ktore pozostaly powracaja czy sie myle?
Re: Witam ponownie
: 27 sty 2012, 12:20
autor: wojtasjp
z tymi bólami to jest różnie... nie ma jakiejś takiej reguły że jak boli to coś wraca a jak nie boli to nie , przynajmniej ja o takiej nie złyszałem. jest jeszcze stosunkowo świeży wiec wiele może się zdarzyć ale niestety może też bardzo mało. przy uszkodzeniach rdzenia jest wogóle mało reguł które sie potwierdzają u dwóch osób a co dopiero u wszystkich z wydawało by sie podobnym uszkodzeniem...przynajmniej takie jest moje zdanie. no ale niektórzy twierdzą mimo wszystko że jak boli to lepiej niż gdyby nie bolało ale czy to ma sens... ???
Re: Witam ponownie
: 27 sty 2012, 14:28
autor: piotrlubacha
Chcialbym zobaczyc szczere odpowiedzi.
Re: Witam ponownie
: 27 sty 2012, 18:09
autor: Gość
piotrlubacha pisze:Chcialbym zobaczyc szczere odpowiedzi.
Przy uszkodzeniu c6 c7 powinien mieć praktycznie całkowicie sprawne ręce i oddychać sam bez problemów. To, że nimi nie rusza, ma moim zdaniem związek z uciskiem na rdzen wyżej, gdzieś w oklicach c4. Może to być spowodowane krwiakiem lub czymś o czym nie wiem. To, że trochę rusza rękom kwalifikuje go na wózek elektryczny. Gdy zacznie zginać ręce w pelnym zakresie, to wtedy bedzie można posadzić go na aktywnym. Powrót do formy może trwać latami. zapytajcie jakiegoś porządnego lekarza czy nie zrobi ponownej tomografii/rezonansu i niech sprawdzi co tam się u niego dzieje. Ja stawiam na ucisk na kręgach położonych wyżej. Jeden z moich kolegów tez miał takie złamanie jak Twoj brat, a ucisk aż do c4 i oprócz tego, że sam porusza się na wozku, to w innych sprawach potrzebuje pomocy np. ubieranie, przesiadanie, mycie.
Pozdrawiam i cierpliwości życzę.
Re: Witam ponownie
: 27 sty 2012, 18:24
autor: arky
Ja tak mialem...
Re: Witam ponownie
: 27 sty 2012, 18:32
autor: robak
piotrlubacha pisze:Chcialbym zobaczyc szczere odpowiedzi.
C5 mnie od 4 lat boli i nie ma zadnej poprawy
Re: Witam ponownie
: 27 sty 2012, 19:17
autor: piotrlubacha
Postaram sie zeby zrobili jeszcze raz rezonans ,zaplace za to nawet jak bedzie trzeba .Kocham brata i chce mu pomuc a to do tego brat blizniak i ludzie tego nie wiedza ale blizniaki czuja razem rozne rzeczy te same.Brat ma byc jeszcze w reptach 2 miesiace puzniej krzeszowice wiec bede mial do niego blizej 60 km bede mogl byc czesciej bo gdy przyjezdrzam humor mu sie calkiem poprawia .A jak tylko odjezdrzam zaraz placze i sie zalamuje
Staram sie byc twardy psyhicznie ale trzeba miec naprawde twarda psyhike.Pozdrawiam serdecznie.Jutro nie napisze nic bo biore slub
Re: Witam ponownie
: 27 sty 2012, 19:28
autor: arky
Zalatw bratu laptoka i filmy bo kur...cy tam dostanie, ja przez 9 miesiecy non toper filmy od rana do nocy... to pomoglo mi przetrwac na oiomie, chirurgii, traumatologii i transplantologii. moglem sie odewac od tej rzeczywistosci i bylem w "innym swiecie"
Re: Witam ponownie
: 27 sty 2012, 19:32
autor: piotrlubacha
ale jak on ma tego lapka uruchomi mowie mu ze przywioze to powiedzial ze niema mu kto tam tego nawet wlaczyc .Personel sie obija i maja w dupie pacjentow lezacych .
Re: Witam ponownie
: 27 sty 2012, 19:45
autor: arky
mi centralnie pielegniarki wlaczaly lapka, łaski nie robią. nauczyly sie wszystkiego.
Re: Witam ponownie
: 28 sty 2012, 14:32
autor: TTTT
włączyć włączą ale w reptach trzeba wiedzieć kogo poprosić albo jakiegoś pielęgniarza - większość jest spoko, albo dogadać się z jakimś pacjentem chodzącym, na pewno nie proście siostre beatę - taka mała jędza
Re: Witam ponownie
: 28 sty 2012, 15:59
autor: arky
Re: Witam ponownie
: 29 sty 2012, 10:19
autor: luknie5756
z tego co pamietam to edziu jest spoko...beata nazwana mała mi...