Re: Smutne życie
: 24 lis 2013, 22:59
A może zaproponuj mu terapię małżeńską i odwyk. Jeśli się zgodzi, walczcie. Jeśli nie - odejdź, bo to będzie lepsze dla Ciebie i dziecka. Jeśli macie ślub kościelny, to kościół w takich przypadkach zaleca separację. Nieżyjesz z facetem, ale jeśli zechce się poprawić i faktycznie zrobi jakieś kroki ku dobremu, powrotna droga wolna. Pamiętaj o dziecku i o tym, że czasem radykalne rozwiązania są lepsze, bo do niektórych inne nie przemawiają. Dobro bywa trudne. Jak się przestraszy, bo zobaczy, że niewolnica jednak odeszła, to może mu rura zmięknie i się opamięta. A jak nie, to po co żyć z takim?