Tetraplegik

Internet służy m.in. do tego żeby sobie życie ułatwiać.Nie widzę nic złego, że ktoś chce pójść na przysłowiową "łatwiznę" i poprosić nas o wypełnienie ankiety. Jak ktoś nie chce wypełniać, jego sprawa.Tylko po cholerę kogoś od razu atakuje swoimi "mądrościami"? Siedź tam jeden z drugim i dalej bezwiednie pierdźcie w poduszki jak nie macie co robić.

"obserwator" zgadzam się z Twoim ostatnim postem, jak najbardziej, natomiast z innymi niekoniecznie. "Dziewczyna prosi o przysługę, a otrzymuje lekcje moralności i podejrzenia o lenistwo i inne nie uczciwe intencje." - z tym też się zgadzam w 100%. Ale nie zgadzam się z obrażaniem każdej osoby niepełnosprawnej. Owszem niektórzy są tacy, jak to opisałeś, ale jest wielu (osobiście znam), którzy są bardzo pomocni i wcale nie uważają, że im się coś tylko należy i nie są zazdrośni czy mało aktywni, więc nie uogólniaj, bo obrażasz porządnych ludzi.
A Ty DEREKDC10 piszesz, że on Cię nie zna i ocenia, ale Ty też oceniasz nie znaną sobie dziewczynę, że jest leniwa. Nie chcesz, nie pomagaj, ale co Cię obchodzi w ilu miejscach była? znów chcesz jej nawrzucać? Nie wiesz jak się piszę taką pracę. Może brać udział w 100 spotkaniach FAR i zaobserwować milion rzeczy a w pracy móc uwzględnić tylko to co wypełnili jej w ankiecie i co jest w książkach. No chyba, że promotor nakażę też obserwacje, ale to już inna metoda badań, a ankieta inna więc nie zawsze są stosowane razem. Często właśnie takie są zasady pisania prac :/ Zresztą już pisałam w poprzednim poście, że może brakuje jej kilku ankiet i ma mało czasu, by iść i załatwić pozwolenie na ankiety w kolejnej placówce. A jak nawet rzeczywiście była w nie wielu placówkach to nie zaszkodzi chyba pomóc? To nie jest pójście na łatwiznę (już pisałam w poprzednim poście), praca mgr polega na analizie ankiet i wyciąganiu wniosków naukowych, porównywaniu z innymi ankietami prowadzonymi przez innych naukowców itp. a nie na samym chodzeniu i załatwianiu by były wypełnione. Internet jest więc jak najbardziej na miejscu. I może być dobrym uzupełnieniem, bo jak pisze o życiu osób z urk i podejścia do niego, to inne mogą mieć podejście osoby z dpsu, w którym np. nie jest dobrze, osoba będąca w ośrodku rehabilitacyjnym, czy na obozie far - być może takie osoby są aktywniejsze i bardziej optymistycznie nastawione, a moze osoba która siedzie przed kompem i nie jeździ na reh. bo jest zbyt załamana, nie spotyka się z innymi on, będzie mieć zupełnie inne podejście, a taką osobę znajdzie w necie. Prowadząc badania tylko w takich ośrodkach mogą wyjść błędne wnioski naukowe np. że osoby z urk są aktywne, a mając już ankiety z ośrodków, z netu itp. winsoki będą lepsze, że są takie i takie. Już nie mówiąc o tym, że można przepytać osoby z różnych miast, tych lepiej i gorzej przystosowanych do on, a nawet nie tylko z Polski. Czasem promotor się na to nie zgadza i chce konkretną placówkę, ale skoro ona może korzystać z netu to tylko wzbogaci to jej pracę i uczyni bardziej wiarygodną.

Byłbym idiotą gdybym uważał, czy też stwierdził, że wszystkie osoby ON, to "szczekające psy" nie wnoszące nic ciekawego, a żyją tylko po to, żeby truć życie innym. Napisałem w którymś poście, że są tutaj na forum osoby, które warto poczytać, bo przekazują pożyteczne informacje. Negatywnie odnoszę się tylko do tych, co to "wszystkim głupim pozjadali rozumy".

Nie twierdze, że masz negatywne zdanie o każdej ON bo nie wiem co sobie myślisz, nie znam Cię Tylko chodzi mi o to, że według mnie przez sposób w jaki się wyrażasz może się ktoś kto jest w porządku poczuć urażany. Nie piszesz w pierwszym poście "niektórzy ON", tylko "Oni.." no i używasz dość ostrych sformułowań.
Aha i według mnie o nikt, że żyje tylko by truć życie innym, każdy jest komuś potrzebny a nawet jak wobec wszystkich źle się zachowuje to może to zmienić.
I prośby o 1% popieram tylko nie zbyt nachalne. Sama walczę o moich podopiecznych z wolontariatu by jak najwięcej 1% dostali. Po co on ma trafić do rządu, jak może komuś pomóc. No ale wiem, o co Ci chodziło, że niektórzy chcą tylko coś dla siebie.
Tak jak napisałam zgadzam się z Tobą w wielu kwestiach, ale nie uważam, że zwracanie uwagi, że ktoś kogoś z góry ocenia, samemu tak robiąc (pisząc tak mocne słowa po jednym zachowaniu tych ludzi) przyniesie skutek. Po prostu teraz oni się poczują tutaj poszkodowani i obrażeni, zamiast zdać sobie sprawę, że sami źle zrobili, oceniając i krytykując, dziewczynę i innych studentów, zamiast zamilknąć lub tak zwyczajnie, po ludzku pomóc i cieszyć się, ze się coś dla kogoś zrobiło. Ta pomoc nic nie kosztuje, a jej prośba była przecież bardzo kulturalna i grzeczna. Co innego gdyby była inaczej sformułowana i to ona by wam napisała, że nic nie robicie to musicie wypełnić, ale ona tylko poprosiła bardzo grzecznie.

obserwator pisze:Internet służy m.in. do tego żeby sobie życie ułatwiać.Nie widzę nic złego, że ktoś chce pójść na przysłowiową "łatwiznę" i poprosić nas o wypełnienie ankiety. Jak ktoś nie chce wypełniać, jego sprawa.Tylko po cholerę kogoś od razu atakuje swoimi "mądrościami"? Siedź tam jeden z drugim i dalej bezwiednie pierdźcie w poduszki jak nie macie co robić.

tokiem twego rozumowania ta ''łatwizna'' doprowadza do coraz większego analfabetyzmu w POlsce [ po co czytać książki lepiej skrypt ] niestety z tym niedługo dogonimy wspaniałe kraje jak np. UK tu akurat władzy to na ręke. im mniej inteligencji tym łatwiejsza manipulacja.
Dlaczego mądrościami ? to, że ktoś ma swój pogląd to mądrości??
Ty natomiast potrafisz w każdym poście obrazić każdego i do tego anonimowo może, ty cyt: ....''Siedź tam jeden z drugim i dalej bezwiednie pierdźcie w poduszki jak nie macie co robić '' [ oczywiście cyt. dotyczy twojej osoby ]
eq

Ty equinox, to nie martw się o analfabetyzm osób sprawnych.Zajmij się może analfabetyzmem osób niepełnosprawnych na forum skoro już taki miłościwy jesteś. A piszę anonimowo jak wielu, bo nie jest, to zakazane.Jak się to zmieni, to z przyjemnością się zarejestruję.

co do ilości placówek to każda w której odbywam praktyki czyli około 10 , spotkania far - uczestniczyłam ale w moim mieście cały czas jest ta sama grupa podopiecznych....... gdybym wcześniej wiedziała, że będę pisała na taki temat pracę chętnie wybrałabym się na letni obóz far ......no cóż wyszło inaczej ..... a czasu coraz mniej .......


Ps. Nie dziękuję

Witaj nie wierze, że nikt z forum nie wypełnił twojej ankiety ?? a obozy AR są cały rok możesz się wybrać choć by na sobotę, niedziele nikt nic Ci nie narzuca ale nasze wypowiedzi mają na celu miały coś więcej jak tylko papier z [tak-nie] tylko o kontakt bezpośredni.
Z autopsji wiem, że fizykoterapeutów którzy umieją pracować z UR jest w ciągu ostatnich latach nie spotkałem nikogo [ bez urazy ] a chciałbym spotkać bardzo.
pozdrawiam Cię
eq

Do obserwator
Nie mogę odpowiadać za wykształcenie ludzi [martw się o forum ] to nie moja dziedzina moją jest dzielenie się wiedza którą nabyłem, przez długie lata doświadczeń i po to jest forum by ją przekazać po co inni mają robić te same błędy jednak nic nie da tego co doświadczenie tego na sobie, choćby jeden pobyt na obozie AR
a co do pisowni innych niektórzy piszą bez ą ę ć ź.......etc. pomyśl ile to zabiera czasu dla tetry [autopsja] co do innych błędów to już ich sprawa
eq

jest takie powiedzenie -każdy głupi na swój sposób-a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia-więc najedzony nie zrozumie głodnego.......

ale ty -obserwator- głupi jesteś -czytam te posty i śmiać mi się z ciebie chce....myślisz że ci ludzie nic nie robią tylko w poduszki pierdzą i czekają na gotowe....myślisz że czekają aż ktioś im da .....oni nie potrzebują łaski ani współczócia tylko trochę zrozumienia----jak napisał derekdc10----najedzony nie zrozumie głodnego--walczą o lepszy byt i zrozumienie -pokonują wiele przeszkód -starją sie nie być dla nikogo ciężarem -a obrażanie ich postami świadczy tylko o tobie....żal mi cię chłopie niedorozwinięty emocjonalnie.....ja pracuje z tymi ludźmi jestem pelen podziwu i szacunku co potrafią zrobić i osiągnąć....oni nie idą na łatwiznę to nie w ich naturze....
ciekawe cztym ty się zajmujesz - skoro masz takie ,,doświadczenie,,w pracy z nimi.....i tyle o nich wiesz....
i mam w głęboko co o mnie myślisz.....ważne co inni myśllą o tobie.....żegnam.

Obserwator wszystko widzi, bo obserwuje was każdego dnia

equinox - nie wiem, czy czytałeś cokolwiek, co napisałam, ale to o czym piszesz, że fizjoterapeuci nie umieją pracować z osobami po urk to zupełnie inny temat. To każdej studentce i studentowi tego kierunku możesz poradzić obozy far na przykład, wolontariat, staż, praktyki czy cokolwiek i okej . Jej też, ale może to zrobić później po oddaniu pracy lub może już robiła z tego co pisze. Ale chcesz tego czy nie, praca magisterska opiera się na tych odpowiedziach "tak-nie". I możesz przez całe studia na wolontariacie zasuwać, i mieć mnóstwo wniosków, co do życia osób z urk, ale pisząc opierasz się głównie na ankietach bardzo często, bo tak każe promotor i uczelnia (obserwacje mogą być nieobiektywne a ankiety to konkret) i jak ktoś tych ankiet nie zechce Ci wypełnić to możesz być najlepszą osobą na studiach, z największą ilością wiedzy i praktyki a się nie obronisz! (chyba, że sfałszujesz i sam wypełnisz,ale to dopiero oszustwo i pójście na łatwiznę).

Oczywiście nie każda praca magisterska opiera się na ankietach, niektóre na zupełnie czymś innym (np. na politechnice coś konstruują), ale czasem tak jest, zależy od tematu i wybranej/nakazanej metody badań.

Tak bronię tej dziewczyny bo pamiętam, jak mnie w pewnej placówce zabronili rozdania ankiet (dyrekcja), bo stwierdzili, że po co mają mi pomagać i zrobili to w taki sposób, że aż się popłakałam, chociaż nie zdarza mi się to często w towarzystwie.

Do niedawnotezstudentka

Dziękuję bardzo za wstawiennictwo i obronę Pozdrawiam serdecznie