uszkodzony rdzeń na wysokości C3/C4
: 25 lip 2014, 00:15
Witam
Od 20.07.2014 (czyli na świeżo) staram się wspomóc technicznie rodzinę w sytuacji, w której się znalazła. Mój kuzyn wziął rozpęd do wody, chciał zanurkować i niestety złamał kręgi i doszło do uszkodzenia rdzenia C/C4 - jeszcze nie ustalono jak bardzo. Na razie sytuacja wygląda następująco: Patryk jest po operacji kręgosłupa z zastosowaniem stabilizatorów, rusza rękami, oprócz dłoni, one są przykurczone i nie działają, choć mają czucie. Prawą nogę potrafi podnieść na wysokość 10cm, lewej nie ruszy w ogóle. Lekarz prowadzący jedyne co przekazuje, to że jest źle i że niestety wózek inwalidzki chłopaka czeka. Na razie w te słowa nie wierzę. Chciałabym zapytać czy ktoś tutaj podzieliłby się ze mną informacjami na temat rehabilitacji, ośrodków rehabilitacyjnych i wszystkiego co mogłoby pomóc. Na ten moment zgłosiliśmy się już do Stowarzyszenia Rehabilitacji Neurologicznej i Funkcjonalnej. Sytuacja jest dla nas nowa, a ja przeczytałam od niedzieli całą masę artykułów.
Z góry dziękuję.
Od 20.07.2014 (czyli na świeżo) staram się wspomóc technicznie rodzinę w sytuacji, w której się znalazła. Mój kuzyn wziął rozpęd do wody, chciał zanurkować i niestety złamał kręgi i doszło do uszkodzenia rdzenia C/C4 - jeszcze nie ustalono jak bardzo. Na razie sytuacja wygląda następująco: Patryk jest po operacji kręgosłupa z zastosowaniem stabilizatorów, rusza rękami, oprócz dłoni, one są przykurczone i nie działają, choć mają czucie. Prawą nogę potrafi podnieść na wysokość 10cm, lewej nie ruszy w ogóle. Lekarz prowadzący jedyne co przekazuje, to że jest źle i że niestety wózek inwalidzki chłopaka czeka. Na razie w te słowa nie wierzę. Chciałabym zapytać czy ktoś tutaj podzieliłby się ze mną informacjami na temat rehabilitacji, ośrodków rehabilitacyjnych i wszystkiego co mogłoby pomóc. Na ten moment zgłosiliśmy się już do Stowarzyszenia Rehabilitacji Neurologicznej i Funkcjonalnej. Sytuacja jest dla nas nowa, a ja przeczytałam od niedzieli całą masę artykułów.
Z góry dziękuję.