ciągłe infekcje
: 30 sie 2018, 15:47
Witam,
mój brat od 27.07 leży w Gdańskim szpitalu po uszkodzeniu rdzenia i złamaniu kręgosłupa na poziomie c5/c6 (chociaż nie jestem już do końca pewna bo co lekarz to mówi co innego). Na początku było w miarę dobrze, sam oddychał, jadł, tylko wiadomo, się nie ruszał. Poźniej przyszło osłabienie, mówili nam, że zapalenie płuc, jak się ustabilizował wyszło, że to była sepsa. Był pod respiratorem, teraz ma rurkę tracheotomijną. Od kilku dni jest na izolatce bo ma bakterie...
Czy ktoś z Was/Waszych bliskich miał problemy z oddechem? Czy to normalne, że od ponad miesiąca leży i nic nie można z nim robić bo jest ciągle chory?
Jak jest postęp w podnoszeniu ręki to za dwa dni infekcja i znowu brak ruchu...
mój brat od 27.07 leży w Gdańskim szpitalu po uszkodzeniu rdzenia i złamaniu kręgosłupa na poziomie c5/c6 (chociaż nie jestem już do końca pewna bo co lekarz to mówi co innego). Na początku było w miarę dobrze, sam oddychał, jadł, tylko wiadomo, się nie ruszał. Poźniej przyszło osłabienie, mówili nam, że zapalenie płuc, jak się ustabilizował wyszło, że to była sepsa. Był pod respiratorem, teraz ma rurkę tracheotomijną. Od kilku dni jest na izolatce bo ma bakterie...
Czy ktoś z Was/Waszych bliskich miał problemy z oddechem? Czy to normalne, że od ponad miesiąca leży i nic nie można z nim robić bo jest ciągle chory?
Jak jest postęp w podnoszeniu ręki to za dwa dni infekcja i znowu brak ruchu...