<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
Samoobsługa - podciąganie spodni
Moderator: Moderatorzy
Samoobsługa - podciąganie spodni
Ahoj!
Pomimo tego, że na wózku poruszam się już od 16 lat to samoobsługi uczyć zacząłem się dopiero niedawno. Ogólnie jest nieźle, usiądę do samochodu, na łóżko, rozbiorę się i prawie ubiorę. No ale, jest tu to prawie.
Moim problemem jest podciągnięcie spodni, podeprę się o podnóżek nogami tak, żeby pupę podnieść do góry, ale z powodu problemów z prostownikami mam problem z samym wciągnięciem spodni, gdyż nie mogę ich złapać od tyłu. Gdy są to spodnie luźne (jak od pidżamy) to sobie poradzę, podciągając jedną ręką raz z jednej, a raz z drugiej strony.
Mógłby ktoś doradzić mi jaką ewentualną technikę mógłbym stosować?
Pozdrawiam
Pomimo tego, że na wózku poruszam się już od 16 lat to samoobsługi uczyć zacząłem się dopiero niedawno. Ogólnie jest nieźle, usiądę do samochodu, na łóżko, rozbiorę się i prawie ubiorę. No ale, jest tu to prawie.
Moim problemem jest podciągnięcie spodni, podeprę się o podnóżek nogami tak, żeby pupę podnieść do góry, ale z powodu problemów z prostownikami mam problem z samym wciągnięciem spodni, gdyż nie mogę ich złapać od tyłu. Gdy są to spodnie luźne (jak od pidżamy) to sobie poradzę, podciągając jedną ręką raz z jednej, a raz z drugiej strony.
Mógłby ktoś doradzić mi jaką ewentualną technikę mógłbym stosować?
Pozdrawiam
Witaj to chyba dobra technika nie widziałem innej i to trudno przeskoczyć pozostanie Ci zakładanie np. jinsów na łóżku -- niestesty -- choć powinieneś chyba być zadowolony ze swoich postępów po tylu latach a wcześniej nie wiedziałeś, że możesz się sam ubierać czy lenistwo
pozdrawiam equinox
pozdrawiam equinox
w życiu piękne są tylko chwile.......
Chłopaki, a jak sobie radzicie z chwytaniem, wiecie, żeby podciągnąć?
Ja rajstopy i spodnie dam radę - w jakieś połtorej godziny;)-podciągnąć do kolan. Dalej koniec. Jak się położę ręce mi słabną no i nie sięgam do tych kolan. Tyłek zaczynam dopiero podnosić, ale nie zawsze jeszcze wychodzi, szybko słabnę, no i ktoś musi mi odpowiednio ułożyć stopy i trzymać nogi, jak podnoszę,bo polecą na bok. Wy to sami robicie? Jak? please please:)
Ja rajstopy i spodnie dam radę - w jakieś połtorej godziny;)-podciągnąć do kolan. Dalej koniec. Jak się położę ręce mi słabną no i nie sięgam do tych kolan. Tyłek zaczynam dopiero podnosić, ale nie zawsze jeszcze wychodzi, szybko słabnę, no i ktoś musi mi odpowiednio ułożyć stopy i trzymać nogi, jak podnoszę,bo polecą na bok. Wy to sami robicie? Jak? please please:)
hej Marcin
wypadek mialam 13.01.2007, zlamanie kompresyjne trzonow c4-c5, mam tytanową stabilizację;)
na lozku daję radę siedzieć bez oparcia, ale spastyka czy wygięcie nogi przy ich ruszaniu np ubieraniu mogą mnie przewrocic i sama nie zawsze sie podniosę, zależy w jakiej pozycjy fiknę. Dobrym pomyslem może byc oparcie o ścianę, dzięki, musze to sprobować, tylko rodzice mogą sie umęczyc przy ustawianiu mnie w tej pozycji. Tak tylko pomagaja mi się podnieść z leżenia i ew. są blisko, żebym nie spadla z lożka.
sama sie jeszcze nie podniosę, tj nie usiądę na lożku z pozycji leżącej. Widzialam opisy w książce jak to można zrobić ale jeszcze nie daję rady. Na razie jest tak, że ktoś łapie mnie za rece za nadgarstkami i ja sie podciągam do siadu. Bicepsy mam juz w miarę, tylko ciągle te prostowniki, mięśnie brzucha i plecow. pracuję nad tym
Spodnie, rajstopy i tp mogę zakladac tylko na lożku, ostatnio wzmocnily się ręce na tyle, że sama przesuwam nogi ale nie jest to jeszcze idealne, czasem prosze o pomoc, np zeby przesunac noge w bok
Na wozku nie da rady bo trzeba sie pochylic-nogi w dole-wtedy ręce zwisają w dol i trudno mi je podnieść do gory, a co dopiero jeszcze podciągnąć nimi spodnie. no i tylka nie podniosę, żeby spodnie naciągnąc
Chwyt mam slaby w prawej dloni a w lewej dopiero się pojawiają ruchy palcow i dopiero zaczynam trzymać nadgarstek, tak że ostro kombinuję z tym ubieraniem, ale idzie do przodu;)
Zebym jeszcze przesiadać się nauczyła!
do milego:)
M
ps faktycznie moj styl pisania może byc troche rwany. to dlatego, ze zadko mam czas na komputer i jak sie do niego dorwe, to bardzo sie spiesze, zeby zdazyc cokolwiek zrobic..
pa
wypadek mialam 13.01.2007, zlamanie kompresyjne trzonow c4-c5, mam tytanową stabilizację;)
na lozku daję radę siedzieć bez oparcia, ale spastyka czy wygięcie nogi przy ich ruszaniu np ubieraniu mogą mnie przewrocic i sama nie zawsze sie podniosę, zależy w jakiej pozycjy fiknę. Dobrym pomyslem może byc oparcie o ścianę, dzięki, musze to sprobować, tylko rodzice mogą sie umęczyc przy ustawianiu mnie w tej pozycji. Tak tylko pomagaja mi się podnieść z leżenia i ew. są blisko, żebym nie spadla z lożka.
sama sie jeszcze nie podniosę, tj nie usiądę na lożku z pozycji leżącej. Widzialam opisy w książce jak to można zrobić ale jeszcze nie daję rady. Na razie jest tak, że ktoś łapie mnie za rece za nadgarstkami i ja sie podciągam do siadu. Bicepsy mam juz w miarę, tylko ciągle te prostowniki, mięśnie brzucha i plecow. pracuję nad tym
Spodnie, rajstopy i tp mogę zakladac tylko na lożku, ostatnio wzmocnily się ręce na tyle, że sama przesuwam nogi ale nie jest to jeszcze idealne, czasem prosze o pomoc, np zeby przesunac noge w bok
Na wozku nie da rady bo trzeba sie pochylic-nogi w dole-wtedy ręce zwisają w dol i trudno mi je podnieść do gory, a co dopiero jeszcze podciągnąć nimi spodnie. no i tylka nie podniosę, żeby spodnie naciągnąc
Chwyt mam slaby w prawej dloni a w lewej dopiero się pojawiają ruchy palcow i dopiero zaczynam trzymać nadgarstek, tak że ostro kombinuję z tym ubieraniem, ale idzie do przodu;)
Zebym jeszcze przesiadać się nauczyła!
do milego:)
M
ps faktycznie moj styl pisania może byc troche rwany. to dlatego, ze zadko mam czas na komputer i jak sie do niego dorwe, to bardzo sie spiesze, zeby zdazyc cokolwiek zrobic..
pa
Witaj Ty to możesz umiesz zrobić tylko musisz zobaczyć jak to robić -- była taka opcja by umieszczać filmiki tego typu na forum ale.... --
ja podobnie jak Marcin na łóżku w 10-15 min [ zero chwytu w palcach ] musisz się nauczyć korzystać ze spastyki jako pomoc
pozdrawiam equinox
ps. nie odpuszczaj
ja podobnie jak Marcin na łóżku w 10-15 min [ zero chwytu w palcach ] musisz się nauczyć korzystać ze spastyki jako pomoc
pozdrawiam equinox
ps. nie odpuszczaj
w życiu piękne są tylko chwile.......
Marcin no ja wyszedłem z propozycją podziałajcie troche młodzieży hetnie pomoge pomysł jak najbardziej trafiony ale fakt trzeba sie spotkac i pogadać i się nie wkręcać bo u nas wszystko wymaga dłuższego czasu
założe temat dla chetnych z leszna i okolic możemy dać ogłoszenie do gazety jak jeżdże po mieście troche tych wózków widać
pozdrowionka equinox
ps. kulawi są na topie myśle że z salą i jakimś chętnym do prowadzenia np. ''wuefistą'' nie będzie kłopotu
założe temat dla chetnych z leszna i okolic możemy dać ogłoszenie do gazety jak jeżdże po mieście troche tych wózków widać
pozdrowionka equinox
ps. kulawi są na topie myśle że z salą i jakimś chętnym do prowadzenia np. ''wuefistą'' nie będzie kłopotu
w życiu piękne są tylko chwile.......
hej wszystkie eMy
nie odpuszczam, ćwiczę i jestem przekonana, że dam radę, tylko muszę technikę załapać, dlatego się dopytuję fachowcow.
10-15 min.. fiu! fiu! <otwiera szeroko oczy z podziwu>
nie odpuszczam, ćwiczę i jestem przekonana, że dam radę, tylko muszę technikę załapać, dlatego się dopytuję fachowcow.
10-15 min.. fiu! fiu! <otwiera szeroko oczy z podziwu>
Ostatnio zmieniony 19 lut 2010, 20:32 przez Monikai, łącznie zmieniany 1 raz.
Monika , i tak gratuluję Tobie tych rzeczy, które już się nauczyłaś przy takim wysokim złamaniu. Na pewno jeszcze wiele sie nauczysz i tak jak napisał equinox z czasem nauczysz się też wykorzystywać spastykę dla samoobsługi. ćwicz ile możesz i korzystaj ile możesz.
Chłopacy jesli chodzi o sport, czy to Rugby czy inny sport to dla nas wózkowiczów to dobra sprawa, kiedy jestem na jakis zawodach widac róznice wsrod osob trenujacych i powaznie bioracych ten tamat. Roznice chodzi mi o umiejetnosci samoobslugi, przemieszczanie się itd. Oczywiscie aby nikogo nie urazic, nie do wszystkich to sie dotyczy i nie tylko do wozkowiczow, ale i innych niepelnosprawnosci fizycznych. Wtedy widac ile pomimo wszystko organizm czlowieka moze osiagnac na ile skompensowac utracone ruchy. wystarczy obejrzec film Murder Ball.
Wiem, ze rugby ma np Tarnobrzeg, wiec moglibyscie trenowac u siebie w Lesznie , a reprezentowac ich. to juz zawsze latwiej bo zarejestrowac sie w polskim Zwiazku i uzyskac dofinansowanie to mozna jak sie nie mysle dopiero po 3 latach, a tak to samemu trzeba się wykazać finansowo, wiec to nie takie proste, stad moja podpowiedz, zebyscie sie gdzies podczepili.
Chłopacy jesli chodzi o sport, czy to Rugby czy inny sport to dla nas wózkowiczów to dobra sprawa, kiedy jestem na jakis zawodach widac róznice wsrod osob trenujacych i powaznie bioracych ten tamat. Roznice chodzi mi o umiejetnosci samoobslugi, przemieszczanie się itd. Oczywiscie aby nikogo nie urazic, nie do wszystkich to sie dotyczy i nie tylko do wozkowiczow, ale i innych niepelnosprawnosci fizycznych. Wtedy widac ile pomimo wszystko organizm czlowieka moze osiagnac na ile skompensowac utracone ruchy. wystarczy obejrzec film Murder Ball.
Wiem, ze rugby ma np Tarnobrzeg, wiec moglibyscie trenowac u siebie w Lesznie , a reprezentowac ich. to juz zawsze latwiej bo zarejestrowac sie w polskim Zwiazku i uzyskac dofinansowanie to mozna jak sie nie mysle dopiero po 3 latach, a tak to samemu trzeba się wykazać finansowo, wiec to nie takie proste, stad moja podpowiedz, zebyscie sie gdzies podczepili.
To ja Dorota
Znalazłam coś dla niektórych chyba jednak silniejszych tetra pokazówkę zakładania spodni.
http://youtube.com/watch?v=iHqM1rE21G0
Znalazłam coś dla niektórych chyba jednak silniejszych tetra pokazówkę zakładania spodni.
http://youtube.com/watch?v=iHqM1rE21G0
hej Wam, sprobowałam oparta o ścianę i to nie dla mnie. Manewrując nogami potrzebuję odchylać się do tyłu.
Z końcowką zakładania spodni czyli wciąganie na tyłek-tu problemów jest kilka i nad każdym będę musiała osobno popracować np
-to co nazywacie "kulaniem" -ciągle mi nie wychodzi, a to chyba kwestia techniki, może doradzicie jak to osiągnąć..
-dłonie i prostowniki.. z tym chyba pojdzie najszybciej
pozdrowka
Z końcowką zakładania spodni czyli wciąganie na tyłek-tu problemów jest kilka i nad każdym będę musiała osobno popracować np
-to co nazywacie "kulaniem" -ciągle mi nie wychodzi, a to chyba kwestia techniki, może doradzicie jak to osiągnąć..
-dłonie i prostowniki.. z tym chyba pojdzie najszybciej
pozdrowka
Ostatnio zmieniony 19 lut 2010, 20:34 przez Monikai, łącznie zmieniany 1 raz.