Tetraplegik • zycie z dnia na dzien?
Strona 1 z 2

zycie z dnia na dzien?

: 11 sie 2010, 14:24
autor: Gość
witam

jaki jest wasz plan dnia co robicie ? Ja odkąd straciłem prace zdalna siedzę bezczynnie w domu i zaczynam popadać w stany depresyjne. Nic mi się nie chce z rodzicami częściej się kloce, mam wrażenie ze nikt mnie nie rozumie..Nie mam żadnego zajęcia codziennie tylko komputer i tv na zmianę i tak 12 godzin dziennie..dzień w dzień...sam tez nie mogę wyjść bo mieszkam na 4 pietrze bez windy

zycie z dnia na dzien?

: 11 sie 2010, 16:30
autor: Gość
Witam!!!Też w pewnym momencie miałem wszystkiego dość.Co to za życie tylko siedzieć przed komputerem i telewizją.Powiedziałem sobie - Koniec z tym!!!Zająłem się malowaniem,tak to pochłania czas,że nałykam się prochów przeciwbólowych by dalej malować.Nie poddawaj się znajdź jakieś hobby,przeczytaj sobie dobrą książkę.Spróbuj nawiązać dobre relacje z rodzicami-to wszystko zależy od ciebie.Główka do góry :)

: 11 sie 2010, 20:10
autor: Gość
dokładnie! pisz, czytaj książki, maluj, rzeźb, rób coś co kochasz, bo tv i komp to trochę żałosne! może znajdź czas i sposób by jakoś wyrwać się z tego czwarteg pięra, napisz dzieś, zadzwoń, poptaj, powalcz, a potem już tylko z górki... zycie jest naprawdę piękne jak ma sie pasje

: 13 sie 2010, 08:57
autor: peteterek
Starania o winde iv zwiazane z tym papierkowe sprawy... juz pochłonia Ci troche czasu, wiec zacznij od tego a potem ciesz sie sukcesami iv zdobywaj je malymi krokami :-) Powodzenia.

: 25 sie 2010, 20:35
autor: Gość
Hej :)
Piszesz że kłócisz się z rodzicami i całymi dniami siedzisz w domu ...
a co ze znajomymi? Gdyby ktos Cię odwiedzał to z pewnością byłoby Ci weselej choć na chwilę :D

: 31 sie 2010, 20:41
autor: Judash
:!:

: 02 wrz 2010, 18:09
autor: Gość
judash to niech stara sie zamiane mieszkania, wiem ze to spory problem, ale nie ma nic innego do roboty wiec niech zacznie od czegokolwiek...nie zniechecaj :oops:

: 07 wrz 2010, 22:40
autor: Gość
o mieszkanie chcialem sie starac ale powiedzieli mi ze mam za maly dochod poza tym mieszkam z rodzicami ktorzy o zadnej zamianie nie chca slyszec

: 29 gru 2010, 23:19
autor: Gość
Judash nawet nie wiesz jak ja bardzo chciałabym kogoś z was poznać i móc spędzić z wami trochę czasu.
:(

: 30 gru 2010, 15:04
autor: robak
Anonymous pisze:Judash nawet nie wiesz jak ja bardzo chciałabym kogoś z was poznać i móc spędzić z wami trochę czasu.
:(
Gdzie mieszkasz ?

: 30 gru 2010, 17:15
autor: Judash
:!:

: 30 gru 2010, 21:19
autor: Gość
To ja Dorota
Też tak siedziałam, aż zaczelam starac sie o schdolaz, co prawda to troche trwa, musi ktos byc zeby zwiozl, no ale zwiezienie to nie to samo co znoszenie.
Napisz do swojego PCPR-u o 15 tys albo troche wiecej o dofinansowanie na schodolaz , zawsze to cos, jak zaczniesz pisac to faktycznie papierkowe rzeczy zajma troche Tobie czasu, ja pozniej jak juz mam schodolaz to wiedzialam zanim go mialam co bym robila, moze i Tobie do glowy cos wpadnie.

: 31 gru 2010, 16:47
autor: Gość
Kraków :wink:

: 01 sty 2011, 20:52
autor: Gość
Niedawno przeprowadziłam się do Krakowa, Miałam nadzieję, że poznam ON bo mi na tym zależy ..... niestety siedzę w tym Krakowie od września i nic. Mimo moich szczerych chęci nikogo nie poznałam... co robić? :cry:

: 02 sty 2011, 15:40
autor: robak
Anonymous pisze:Kraków :wink:
OJ TO troszke za daleko dla mnie . Ja z Gdyni