Tetraplegik • Dlaczego wozki sa drogie???
Strona 1 z 2

Dlaczego wozki sa drogie???

: 10 maja 2004, 14:14
autor: nie_moge_wymyslic_nicka
Kontynuacja tematu z watku o komputerach.
Moim skromnym zdaniem wozki i sprzet rehabilitacyjny jest tak drogi z jednej prostej przyczyny. Wozkow nie sprzedaje sie duzo. Mysle, ze jeden dystrybutor kilka - kilkanascie sztuk rocznie. No i taki np. dystrybutor Kuschalla musi na wozku zarobic tyle, zeby przez miesiac lub dluzej mogl utrzymac siebie i rodzine.

: 10 maja 2004, 18:33
autor: agusia
Z drugiej strony nie sprzedaje się ich dużo , bo są drogie i tu kółko się zamyka.
Wiele osób niepełnosprawnych nie stać po prostu na taki sprzęt, muszą się męczyć na starociach lub wręcz pozostawać uwięzieni w domach. :(

: 10 maja 2004, 21:47
autor: MaY
Albo nie znają procedur załatwiania tego sprzętu...
Ale to wina..... doktorów. Wypisują wózek i po ptokach.
Wózek to wózek. Ale tak na serio to da się od WIELKIEJ BIEDY zestawić jakitaki (z jęz jap.) sprzęcior.
Ja ich nawet nie winię za to, bo oni po prostu nie wiedzą co to jest dobranie wózka.
Czy sprzedaje się dużo wózków? Hm, wg statystyki codziennie ulega wypadkom URK ok 3-4 osoby w kraju... Policzmy do tego osoby przeznaczone na wózek z innych powodów?....

: 10 maja 2004, 22:06
autor: agusia
A może by tak wszystkich, którzy nie rozumieją o co nam chodzi posadzić na wózek na tydzień, żeby się przekonali co znaczy żyć tak na co dzień , może zmienili by zdanie?

: 10 maja 2004, 22:35
autor: MaY
Agusiu, ja nie chwaląc się sukcesywnie to robię...
Potencjalnego współpartycypanta w kosztach sprzętu sadzam na ortopedii, pędzę go do WC tam ma się obrócić i wyjechać.
Potem to samo na aktywnym. Metoda baaardzo skuteczna!
(Tym co wypisują wnioski (i przyszłym rehabilitantom) też coś takiego zafundowałem. Był ubaw, a potem refleksja po co tyle trąbimy o wózku.
Tylko niestety nie da się go posadzić na tydzień, ale daje to krótkie zadanie troszkę do myślenia...
Pozdrawiam!

: 10 maja 2004, 22:44
autor: equinox
Witam
i tu MaY trafiłeś w sedno doktory wypisują wniosek i się nie martwią rodzina idzie do firmy + procedura kasa chorych czasami PCPR i stawiają tetrusowi wózek tylko że jak go posadzą na nim to jest załamany!!
chyba, że ma szczęście i wcześniej zetknie sie z Aktywną bądź kimś kto ma pojęcie jak dopasować i co kupić albo trafi na stronke :)
equinox

: 11 maja 2004, 00:31
autor: MaY
By było zabawniej, ludkowie nie wiedzą, że jest PCPR....
Zgroza.... Płacą potem np: te 200zł na kwartał na Conveny, nie wiedząc że to można w części zrefundować...
Ba! Nie wiedzą, że wózek jest na receptę!
Proponuję czytać integrację, przepisy się zmieniają na okrągło, co rok nowe.... A tam podają je na bieżąco...
A jako ciekawostka dnia: Invacar (ta od Kuschalla ) ma 60 % rynku niemieckiego...Jaka tam idzie kasa....
Do modów! Wrzucicie tam gdzieś w ciekawostkach procedurę otrzymania sprzętu? Przyda się.

: 11 maja 2004, 08:54
autor: nie_moge_wymyslic_nicka
No wszystko pieknie. Dostaniesz zlecenie na wozek i otrzymasz ok. 1800 zl., idziesz to PCPR i otrzymasz 150% tej kwoty, a wiec razem masz ok. 4500 zl. Gdzie reszta ?? Najtansza Panthera czy tez Kuschall z tetra-ciągami kosztuje ok. 7000 zl. Oczywiscie, ze dobre i takie dofinansowanie, ale nie zmienia to faktu, by kupic porzadny wozek musisz byc czlowiekiem zamoznym i to najbardziej boli.

: 11 maja 2004, 20:23
autor: MaY
Może to nieładnie zabrzmi, ale raju na Ziemi nikt jeszcze nie ustanowił....
Może niech to niekoniecznie będzie wózek w/w firm, ale niech to będzie wózek aktywny! A może cuda się za to nie kupi, ale przy rozsądnym podejściu da się coś tam wybrać.
Mnie szokuje co innego, łatwość z jaką się wpuszcza w kanał typu "ortopedia" i jak trudno potem to odkręcić.
Życie byłoby o wiele prostsze, gdyby te skromne 4,5 tys przeznaczyć na wózek aktywny.
A swoją drogą, niestety trza kombinować (jak ja nie znoszę tego słowa)!

: 12 maja 2004, 14:52
autor: equinox
Witam co do 4500zł to już nieźle :!: ważne by był to aktywny wózek :!: jak to napisał MaY a po to jest ta strona by się czegoś dowiedzieć by nie robić błędów pytać o wszystko :!:
Poza tym powstal już wtórny rynek wózków, ostatnio widziałem ''SWEET ELITE'' na sprzedaż za śmieszne pieniądze :D a to przykład by nie być gołosłownym http://www.allegro.pl/show_item.php?item=24854771
A raju nie ma i realia są jakie są nie jest rewelacyjnie ale nie jest źle :!:
może kiedyś opowiem wam jak to było latach 80 - tych :( teraz to bajka :!: wtedy trzeba było dopiero kombinować :!:
equinox

: 22 maja 2004, 15:02
autor: gosc
witm.wiec mamy juz 4500 z NFZ i PCPR-U kupujemy najtansza wersje panthery lub innego wozka cenna okolo 5400 a po roku bierzemy kase z tych samych instytucji wysokosci okolo 1300 zl na naprawe wozka zza ktore kupujemy to co nam potrzebne;)to dziala;)

: 27 cze 2004, 09:42
autor: Gość
może w nowym systemie działało. Teraz mając jakikolwiek wniosek (oprócz pampersów, gumek i worków) trzeba czekać na specjalną komisje funduszu która stwierdza czy jest to nam potrzebne czy nie. A na tą komisję oczywiście jest kolejka. Ten system działa od bodajże początku czerwca.
:cry:

: 11 sie 2004, 11:53
autor: tetrus
System dziala bo jest do d*** :x

: 12 lis 2004, 14:18
autor: Ala
MaY!!!
W takim razie doradź jak najprościej załatwić kasę na choćby najtańszą wersję Panthery!!! Ja mam na razie Sopura. Ale używanego z wypożyczalni sprzętu rehabilitacyjnego. Marzę o Pantherze!!! Czekam pozdrawiam

: 12 lis 2004, 15:36
autor: azja
ALA!!!
witaj! ja jestem posiadaczem kuschall K4 ( 10 tyś) mnie kosztował,wziąłem od lekarza (ortopedy)wniosek na wózek z podpórką pod głowe (1800zł) następnie udałem się do firmy gdzie jestem ubezpieczony HESTIA i od nich otrzymałem kolejne 2ooo tyś. kolejne 6000 tyś. załatwiłem od sponsora (katowicki holding węglowy) resztę dołożyłem sam,i tak to wygląda. Pozdrawiam ,powodzenia!!!!!! :D