Galareta w moczu
: 03 paź 2016, 16:39
Witam
Od dwóch miesięcy mam co chwilę nawracający problem z moczem.
Mianowicie: Od końca czerwca jestem zmuszony na leżenie w łóżku ze względu na odleżynę która mi się zrobiła w pośladku.
I mniej więcej od lipca mam problemy z moczem. Co chwilę nawracają mi bakterie, mocz ma nieprzyjemny zapach. Niekiedy zdarza się ze w moczu jest taka galaretka która zapycha mi cewnik i muszę leżeć w pielusze :/. Na początku wylatują takie białe kłaczki, potem po oddaniu moczu (ja nazywam to pulsowaniem) dostaje gęsiej skórki ból pulsujący w skroniach i trochę zimnego potu. I w następnym sikaniu wylatuje ta galaretka taki skrzep bo ona w ciągu niecałych 12h od wystąpienia objawu wylatuje z krwią (czerwone skrzepy) a na końcu sikania troszeczkę samej krwi i znowu mnie pulsuje. Generalnie po Furaginie troche pomaga a po antybiotyku przechodzi. Tylko po skończeniu kuracji antybiotykami po ok 4-6 dniach mocz znowu zaczyna śmierdzieć.
Krwiomocz powtórzył się dzisiaj po około miesięcznej przerwie. W między czasie 2 razy antybiotyki łykałem i furagin.
Proszę o jakieś podpowiedzi lub cokolwiek co to może być.
Mam kolonie bakterii Coli ale miałem z nimi spokój od marca do lipca właśnie i nawróciły z krwiomoczem. W listopadzie robiłem USG jamy brzusznej i wszystko OK było nerki Ok pęcherzyk Ok itp tylko wyszło że pęcherz zniekształcony jak przy przewlekłym zakażeniu.
Biorę codziennie
Cardura xl 4mg x1 dziennie
Acenokumarol 4mg pol tabletki x1 dziennie
i Żurawine pije profilaktycznie
Od dwóch miesięcy mam co chwilę nawracający problem z moczem.
Mianowicie: Od końca czerwca jestem zmuszony na leżenie w łóżku ze względu na odleżynę która mi się zrobiła w pośladku.
I mniej więcej od lipca mam problemy z moczem. Co chwilę nawracają mi bakterie, mocz ma nieprzyjemny zapach. Niekiedy zdarza się ze w moczu jest taka galaretka która zapycha mi cewnik i muszę leżeć w pielusze :/. Na początku wylatują takie białe kłaczki, potem po oddaniu moczu (ja nazywam to pulsowaniem) dostaje gęsiej skórki ból pulsujący w skroniach i trochę zimnego potu. I w następnym sikaniu wylatuje ta galaretka taki skrzep bo ona w ciągu niecałych 12h od wystąpienia objawu wylatuje z krwią (czerwone skrzepy) a na końcu sikania troszeczkę samej krwi i znowu mnie pulsuje. Generalnie po Furaginie troche pomaga a po antybiotyku przechodzi. Tylko po skończeniu kuracji antybiotykami po ok 4-6 dniach mocz znowu zaczyna śmierdzieć.
Krwiomocz powtórzył się dzisiaj po około miesięcznej przerwie. W między czasie 2 razy antybiotyki łykałem i furagin.
Proszę o jakieś podpowiedzi lub cokolwiek co to może być.
Mam kolonie bakterii Coli ale miałem z nimi spokój od marca do lipca właśnie i nawróciły z krwiomoczem. W listopadzie robiłem USG jamy brzusznej i wszystko OK było nerki Ok pęcherzyk Ok itp tylko wyszło że pęcherz zniekształcony jak przy przewlekłym zakażeniu.
Biorę codziennie
Cardura xl 4mg x1 dziennie
Acenokumarol 4mg pol tabletki x1 dziennie
i Żurawine pije profilaktycznie