Strona 1 z 5
zwiazki a niepelnosprawnosc
: 10 lis 2006, 16:58
autor: paplaaa
co sadzicie o zwiazkach i niepelnosprawnosci?
czy lepiej walczyc w pojedynke ze swoim kalectwem czy byc z kims ? Czy obarczac 2 osobe swoimi problemami czy lepiej dawac sobie rade samemu?
: 10 lis 2006, 22:15
autor: dagella
Wydaje mi się,że dużo łatwiej jest radzić sobie z wieloma problemami kiedy ma się przy swoim boku osobę którą się kocha,na którą można liczyć.
Pytasz czy obarczać drugą osobę swoimi problemami czy lepiej być samemu?? Jeśli ktoś decyduje się być z Tobą z miłości,chce trwać przy Tobie,to wydaje mi się, że nie odczuwa "niepełnosprawności" partnera jako jakiegoś problemu, którym jest obarczony.Bo jeśli by tak było to ten związek poprostu nie miałby szansy przetrwania.Wspaniale jest mieć przy sobie osobę, której się ufa,którą się kocha,kogoś kto przytuli gdy będzie zle, da wsparcie w trudnych chwilach.
A jeśli się kogoś kocha to niepełnosprawność nie jest problemem.Może tylko utrudnieniem,z którym musimy sobie jakoś radzić.
pozdrawiam i życzę duuużo pięknej miłości.
dag.
: 11 lis 2006, 00:30
autor: marcin tetra
: 11 lis 2006, 13:23
autor: ttettrusek
dagella pisze:
A jeśli się kogoś kocha to niepełnosprawność nie jest problemem.Może tylko utrudnieniem,z którym musimy sobie jakoś radzić.
problem=utrudnienie
przeciez to to samo !!!!!!!!
po co tak pisac ?? wazne zeby z tym walczyc tak by bylo dobrze!!!!
: 11 lis 2006, 18:19
autor: dagella
moze dla Ciebie problem to to samo co utrudnienie.
dla mnie nie.
Wiecej optymizmu..
: 13 lis 2006, 13:41
autor: ttettrusek
jestem optymista !!!!!!!!!!!!
: 13 lis 2006, 16:01
autor: gosciuu
autorze topicu nie przejmuj sie, i tak zadna cie nie zechce dziewczyny traktuja kaleki jak powietrze a co dopiero zwiazki z nimi hehehe
z takim nastanawieniem i z wydatna pomoca kobiet mozesz byc pewien ze nie bedziesz miec nigdy problemow w postaci dziewczyny
: 13 lis 2006, 17:54
autor: ttettrusek
to jest dopiero pesymizm !!!!!!!
: 13 lis 2006, 21:14
autor: dagella
a więc przepraszam ttettrusku ze Twoja odpowiedz nazwalam pesymistyczna
pozdrawiam
: 13 lis 2006, 22:00
autor: jaksu
Pewnie, że fajniej i łatwiej z kimś, niż samotnie
. Nie ma co się izolować z powodu niepełnosprawności. Owszem, jest trudniej z osobą niepełnosprawną, niż z chodziakiem, ale to nie powód, żeby się w takie związki nie angażować. Najważniejsze, to dawać i dostawać miłość, ciepło, zrozumienie... Reszta się ułoży. I można stworzyć świetny, niepowtarzalny związek.
Paplaa, rozejrzyj się i poszukaj kogoś, kto pomoże Ci rozwiązywać Twoje problemy i komu Ty bedziesz pomagać
Wiele osób niepełnosprawnych żyje w szczęśliwych związkach i ich pełnosprawni partnerzy na pewno nie zamienili by ich na sprawnych, mimo że niepełnosprawność wiąże się z pewnymi utrudnieniami. Problemy w życiu zawsze się pojawiają - różne i różniste. Zdarzają się gorsze rzeczy niż złamany kręgosłup.... Więc szukaj szybciutko i nie trać czasu na zastanawianie się, czy warto ;>
: 14 lis 2006, 13:08
autor: marcin tetra
jaksu 100% racja
: 14 lis 2006, 16:22
autor: Gość
gosciuu pisze:autorze topicu nie przejmuj sie, i tak zadna cie nie zechce dziewczyny traktuja kaleki jak powietrze a co dopiero zwiazki z nimi hehehe
z takim nastanawieniem i z wydatna pomoca kobiet mozesz byc pewien ze nie bedziesz miec nigdy problemow w postaci dziewczyny
i vice versa, prawda ?
: 17 lis 2006, 16:32
autor: Gość
Anonymous pisze:gosciuu pisze:autorze topicu nie przejmuj sie, i tak zadna cie nie zechce dziewczyny traktuja kaleki jak powietrze a co dopiero zwiazki z nimi hehehe
z takim nastanawieniem i z wydatna pomoca kobiet mozesz byc pewien ze nie bedziesz miec nigdy problemow w postaci dziewczyny
i vice versa, prawda ?
tak
: 17 lis 2006, 22:51
autor: dagella
Gość napisał,że "dziewczyny traktuja kaleki jak powietrze a co dopiero zwiazki z nimi".
Ja się z tym nie zgodzę.
To,że ktoś z Was spotkał niewłaściwą kobietę,która np.nie potrafiła zaakceptować Waszej niepełnosprawności,nie oznacza,że wszystkie kobiety potraktuja Was tak samo.
Ale jak będziecie mieli takie nastawienie do sprawy to faktycznie będziecie sami do końca życia.Ale nie z powodu kobiet,ktore Was nie chca, tylko na własne życzenie.
Pozdrawiam i życzę dużo pięknej miłości.
Dag
: 17 lis 2006, 23:07
autor: ttettrusek
ja posluze sie swoim przykladem.
jestem na wozku 10 lat. poznalem moja kobietke 6 lat temu. jest atrakcyjna wiec moglaby znalezc sobie chodziaka ale zakochalismy sie. niedlugo podsteplujemy nasz zwiazek. jest nam dobrze.
zanim cos napiszesz gosciuu to przemysl to albo badz bardziej cierpliwy.