Mantis pisze:
Dla tych co chcą mieć dobrą pracę a jeszcze są w wieku 18-30 lat chcę tylko powiedzieć żeby się kształcili. gdyby nie moje wyższe wykształcenie nie małbym tej roboty.
Nie do końca jest to prawdą, że tylko wykształcenie może dać nam pracę.
Najważniejszy czynnik to przede wszystkim
miejsce, w którym się mieszka.
Potem oczywiście wykształcenie-niestety na drugim miejscu i choćbyś nie wiem jak chciał i miał 100 tytułów naukowych i kilka fakultetów to nic z tym nie zrobisz na wsi lub maleńkim miasteczku. √¢ÀÜ≈°√ɂİ√Ǭ¨√Ǭ£atwo pisać z Poznania /o ile dobrze pamiętam/ powiedz to tetrusowi na wsi. Można powiedzieć, że należy się bardzo starać, ale do tanga trzeba dwojga.
Całkowicie się zgadzam z tym, że
kształcić się trzeba bez względu na okoliczności, choćby dla własnej satysfakcji, że się wie więcej, więcej rozumie, ma się w końcu zajęcie itd, ale nie w każdych okolicznościach to wykształcenie daje tetrusowi pracę. Kiedyś słuchając programu III przeprowadzono ankietę, gdzie słuchacze w 95%(?) niestety nie chcieliby zatrudnić niepełnosprawnego. Taka rzeczywistość. Różnie motywowano na pierwszym miejscu była wydajność, strach przed klientami, że kogoś takiego się zatrudnia itd.
Z własnego ogródka - wykształcenie wyższe mam od czasów prehistorycznych
o pracy w zawodzie mogę marzyć-rozwiązałam to w jakiś inny sposób i mimo wszystko pracuję choć nie tak jak powinno to wyglądać, a przede wszystkim jakbym chciała.
Ale nie powiem, że miejsce zamieszkania trochę pomogło /na wsi nic bym nie zdziałała/, a w Polsce "A" pracowałabym pełną parą jak cywilizowany człowiek wśród ludzi, ot tyle zwykła ekonomia rzutuje na każdego bez względu czy zdrowy czy chory.
Tylko zdrowy ma tę możłiwość, że bierze nogi za pas i zmienia miejsce zamieszkania i pracy, u nas nie jest to tak proste.
Mimo wszystko zawsze mówię, że warto się uczyć choćby dla samej ciekawości poznania czegoś. Pozdrawiam serdecznie