Tetraplegik • Depresja - Strona 2
Strona 2 z 6

: 08 sty 2009, 17:28
autor: MARIOLA RUDAKOWSKA
:brawa: i bardzo fajnie.dawaj znac nam jak sie sprawy maja.czekam. :D

: 23 sty 2009, 22:00
autor: Gocha
Jestesmy juz po badanich.
Podczas stymulacji doszlo do pojawienia sie wytrysku....powiem wam ze bylam w szoku jak to wygladalo.
Przez cale badanie bylo mierzone cisnienie, doszlo w pewnym momencie do 170/.... sama juz nie pamietam.
Maz mial silne dreszcze ii wygladal naprawde biednie:-(
Nastepnie nasienie zostalo zbadanie, i niestety 0 plemnikow :cry:
Lekarz powiedzial, ze przyczyna moga byc czeste infekcje.
Teraz czekamy na wyniki badan hormonow, jesli okaze sie ze one sa przyczyna braku plemnikow, to bedziemy je regulowac.
Jesli bedzie w porzadku, to mamy sierowanie na biopsje i wtedy sie wszystko wyjasni.
Lekarz powiedzial, ze jesli przy biopski znajda sie jakiekolwiek plemniki, to
bdziemy je mrozic i wtedy szansa dla nas jest in vitro.
Jesli nic nie bedzie, to w gre wchodzi nasienie dawcy.
W srode beda wyniki krwi....staram sie nie myslec narazie o najgorszym zobaczymy.

: 25 sty 2009, 10:07
autor: MARIOLA RUDAKOWSKA
nie wiem skad mi sie to wzielo kochana ale mysl;e ze bedzie dobrze.jezeli zechcesz napisz do mnie .moj adres mailowy majarudakowska@gazeta.pl mysle sobie ze jestes fajna dziewczyna.trzymaj sie i pozdrow meza... :D

: 25 sty 2009, 13:17
autor: Gość
Gocha pisze:Jestesmy juz po badanich.
Podczas stymulacji doszlo do pojawienia sie wytrysku....powiem wam ze bylam w szoku jak to wygladalo.
Przez cale badanie bylo mierzone cisnienie, doszlo w pewnym momencie do 170/.... sama juz nie pamietam.
Maz mial silne dreszcze ii wygladal naprawde biednie:-(
Nastepnie nasienie zostalo zbadanie, i niestety 0 plemnikow :cry:
Lekarz powiedzial, ze przyczyna moga byc czeste infekcje.
Teraz czekamy na wyniki badan hormonow, jesli okaze sie ze one sa przyczyna braku plemnikow, to bedziemy je regulowac.
Jesli bedzie w porzadku, to mamy sierowanie na biopsje i wtedy sie wszystko wyjasni.
Lekarz powiedzial, ze jesli przy biopski znajda sie jakiekolwiek plemniki, to
bdziemy je mrozic i wtedy szansa dla nas jest in vitro.
Jesli nic nie bedzie, to w gre wchodzi nasienie dawcy.
W srode beda wyniki krwi....staram sie nie myslec narazie o najgorszym zobaczymy.
a gdzie robiliscie te badania???

: 30 sty 2009, 00:19
autor: Gocha
Badania robimy w szpitalu specjalistycznym w Monachium.
Dzisiaj dostalismy wyniki, i wyszlo ze maz ma za malo testosteronu,
bedziemy musieli przeprowadzic 3 miesieczna terapie hormonalna, po ktorej
ponownie zostanie wykonana stymulacja, jesli beda plemniki to do dziela....
jesli nie to biopsja.

Czuje sie troche przygaszona, tak bardzo marzymy o tym zeby miec dzidziusia,
mam nadzieje e te 3 miesiace szybko mina, przynajmniej mamy okazje popracowac troche nad zmiana naszych nawykow na lepsze:-)
Musimy pozytywnie myslec, wydaje mi sie ze musi nam sie udac, ze nie moze byc innachej, po tym wszystkim co przeszlismy........mysle ze zaslugujemy na dziecko.

Mariola, dziekuje ci za wsparcie!!!!!!
Jak tylko znajde troche wiecej czasu, na pewno sie odezwe.

: 31 sty 2009, 11:59
autor: Gość
:wink: nie ma pospiechu poczekam :D

: 16 lut 2009, 14:43
autor: Gość
jezeli dawca nasienie bedzie inny mezczyzna to dla twojego meza to bedzie powod do rozpaczy w koncu nie bedzie to jego dziecko

: 20 lut 2009, 23:16
autor: Gocha
Nie mam juz sily, a jestesmy byc moze dopiero na poczatku naszej drogi.
Nie chce mi sie nic robic, ciagle tylko placze i juz nic nie robie.
Maz nie chce sie leczyc, mowi ze zadzwoni do lekarza i w koncu przesypia caly dzien, i nie dzwoni bo juz zpozno.Nie pomagaja moje prosby, jak go prosze to mowi ze go naciskam. Potem mowi, zebym go naciskala, bo tego potrzebuje, a w koncu i tak nie dzwoni. A ja tak bardzo marze o dziecku :(

: 21 lut 2009, 17:35
autor: MARIOLA RUDAKOWSKA
:) witaj!na prawde nie wiem co ci radzic! :oops: badz dzielna...nie wiem co powiedziec... :(

: 25 lut 2009, 23:17
autor: Gocha
MARIOLA RUDAKOWSKA pisze::) witaj!na prawde nie wiem co ci radzic! :oops: badz dzielna...nie wiem co powiedziec... :(
Kochana jestes!
Juz sam fakt ze tu ktos zaglada, wiele dla mnie znaczy.
Nie czuje sie taka samotna tym wszyskim.

: 26 lut 2009, 12:02
autor: MARIOLA RUDAKOWSKA
:) dziekuje!ja zawsze na ile moge staram sie pomagac...pozdrawiam cie i zycze wytrwalosci! :D

: 11 mar 2009, 23:23
autor: Gocha
Na 7 maja mamy termin biopsji, mysle ze wtedy wyjasni sie na czym stoimy.
Zaczynam meza faszerowac witaminkami i musze zaczac mu dogadzac obiadkami, zeby wyniki wyszly pozytywnie.
Trafilismy na bardzo dobrego lekarza, ktory ma duze doswiadczenie rowniez w leczeniu osob z uszkodzeniami kregoslupa, i powiedzial, ze musiym byc dobrej mysli :D Ciesze sie ogromnie, o to jest duzy krok :D
Mam nadzieje ze sie uda, musimy miec nadzieje :)

: 19 mar 2009, 14:46
autor: MARIOLA RUDAKOWSKA
:awesome: super super super! :carrot: :mhihi: bardzo sie ciesze!pisz nam o postepach!

: 15 kwie 2009, 15:49
autor: ?ci?wa
mam depresję od 15 lat odkąd siedzę na tym pier ******m wóżku.
nie mam rodziny i może to dlatego. nie wiem czy to depresja, bo wszystko robię to co zdrowi ludzie, ale wewnętrznie nie poradziłam sobie z wózkiem.
te 15 lat to wiele, mam meża i mieszkanie i w ogóle, ale jak cofam się i pomyślę o tych 15 latach to szczerze muszę napisać, że mam problem, bo wolałbym jednak nie przeżyć tego wypadku...
może źle piszę że to depresja, może jestem nienormalna, pewnie tak...
ale mam nadzieję, że szybko umrę.

: 15 kwie 2009, 17:19
autor: Go?
masz fajnego psa i męża, masz pasje i je realizujesz - to już dużo
skup się na wyeliminowaniu przyczyny, poradzeniu sobie z tym, co doprowadziło do twoich problemów - wypadek to tylko element w tej układance
nie masz depresji, nie ty :)
wózka nie da się w pełni zaakceptować, to normalne, że go nie lubisz i nie chcesz
jesteś impulsywna, niezrównoważona emocjonalnie - ale nie depresyjna
bierz co ci daje życie, ciesz się tym co masz, poprawiaj to co da się zmienić
otaczaj się ludźmi, którzy poprawiają twoje nastawienie do świata
staraj się wychwycić moment, kiedy tracisz wewnętrzną równowagę, żeby nie popadać ze skrajności w skrajność
opowieści z mchu i paproci? nie, wiem co mówię :)