bardzo pilne - sosnowiec na 2 tygodnie
: 07 lut 2009, 13:28
witajcie,
ten temat pasuje i do wątkow w rehabilitacja i tetraplegik i ja, ale nie chcę spamować za bardzo - może będziecie mogli coś pomoc ??
piszę i obdzwaniam wszystkich, ktorzy się znają na wsparciu tetruski;)
Mam zarezerwowany turnus rehabilitacyjny w Sosnowcu, firma jest zachwalana przez dwie znajome rodziny (mają jednak dzieci z porażeniem mozgowym..) i dosyć zależało mi na tym wyjeździe, jednak musiała zrezygnować kobietka, z ktorą tam planowałam jechać a turnus już za tydzień... (!)
Szukam więc chętnego, a raczej chętnej i wolnej osoby od 15 do 28 lutego, czyli na dwa tygodnie ktoś mi potrzebny na bardzo pilnie.
Możecie mi kogoś doradzić, podpytać - chodzi o osobę zaufaną jednak, brać kogoś z ulicy trochę strach..
Pokrotce opiszę okoliczności:
mamy do dyspozycji pokoj dwuosobowy z aneksem kuchennym i łazienką, posiłki się pichci samemu, można też kupić "domowe" obiady, w ciągu dnia można liczyć na pomoc tamtejszych rehabilitantow ale popoludniami i w/endy jesteśmy z opiekunką zdane na siebie, ew. pomoc opiekunow pozostalych uczestnikow.
Sytuacja ze mną obecnie jest taka, że już pomagam przy przesiadaniu - zależnie od wysokości łożka - często z pomocą (trzeba mi przestawiać nogi, bo na nich się odpycham do gory i do tylu) przesiadam się sama, ciągle jednak nie jestem samoobslugowa.. Potrzebuję pomocy w założeniu spodni na tyłek, butow na nogi, żeby się podnieść z leżenia, by przebrać pampersa, umyć się, zrobić coś do jedzenia, przesiąść się.. no, jest tego trochę..
Ten wyjazd jest dla mnie wyzwaniem, takim sprawdzianem, czy poradzę sobie bez Rodzicow, na otwartym rynku pracy i samodzielnie mieszkając, dlatego tak mi zależy.
możecie mi coś doradzić, zasugerować, podpytać znajomych?
nie mam wiele czasu a i powinnam w razie czego odwolać uczestnictwo, by mogli przyjąć kogoś innego..
wiem, sytuacja jest trudna, a okres dosyć długi i większość znajomych ma albo sesję albo pracę, a poza tym to przyznam się, że mniej oczekuję po tej ichniej rehabilitacji, niż po tej probie pseudo (bo z pomocą całodobową) samodzielnego życia, to mnie strrasznie nęci - mam swoje lata;)
Tak, czy inaczej pozdrawiam, bo mało się odzywam ostatnio na forum;)
Do miłego,
M
ten temat pasuje i do wątkow w rehabilitacja i tetraplegik i ja, ale nie chcę spamować za bardzo - może będziecie mogli coś pomoc ??
piszę i obdzwaniam wszystkich, ktorzy się znają na wsparciu tetruski;)
Mam zarezerwowany turnus rehabilitacyjny w Sosnowcu, firma jest zachwalana przez dwie znajome rodziny (mają jednak dzieci z porażeniem mozgowym..) i dosyć zależało mi na tym wyjeździe, jednak musiała zrezygnować kobietka, z ktorą tam planowałam jechać a turnus już za tydzień... (!)
Szukam więc chętnego, a raczej chętnej i wolnej osoby od 15 do 28 lutego, czyli na dwa tygodnie ktoś mi potrzebny na bardzo pilnie.
Możecie mi kogoś doradzić, podpytać - chodzi o osobę zaufaną jednak, brać kogoś z ulicy trochę strach..
Pokrotce opiszę okoliczności:
mamy do dyspozycji pokoj dwuosobowy z aneksem kuchennym i łazienką, posiłki się pichci samemu, można też kupić "domowe" obiady, w ciągu dnia można liczyć na pomoc tamtejszych rehabilitantow ale popoludniami i w/endy jesteśmy z opiekunką zdane na siebie, ew. pomoc opiekunow pozostalych uczestnikow.
Sytuacja ze mną obecnie jest taka, że już pomagam przy przesiadaniu - zależnie od wysokości łożka - często z pomocą (trzeba mi przestawiać nogi, bo na nich się odpycham do gory i do tylu) przesiadam się sama, ciągle jednak nie jestem samoobslugowa.. Potrzebuję pomocy w założeniu spodni na tyłek, butow na nogi, żeby się podnieść z leżenia, by przebrać pampersa, umyć się, zrobić coś do jedzenia, przesiąść się.. no, jest tego trochę..
Ten wyjazd jest dla mnie wyzwaniem, takim sprawdzianem, czy poradzę sobie bez Rodzicow, na otwartym rynku pracy i samodzielnie mieszkając, dlatego tak mi zależy.
możecie mi coś doradzić, zasugerować, podpytać znajomych?
nie mam wiele czasu a i powinnam w razie czego odwolać uczestnictwo, by mogli przyjąć kogoś innego..
wiem, sytuacja jest trudna, a okres dosyć długi i większość znajomych ma albo sesję albo pracę, a poza tym to przyznam się, że mniej oczekuję po tej ichniej rehabilitacji, niż po tej probie pseudo (bo z pomocą całodobową) samodzielnego życia, to mnie strrasznie nęci - mam swoje lata;)
Tak, czy inaczej pozdrawiam, bo mało się odzywam ostatnio na forum;)
Do miłego,
M