Nie wiem czy nie taniej by wyszło posiadanie drugiego wózka w domu niż przeróbka. Zwykły wózek manualny czasami możesz od kogoś dostać za darmo. Przynajmniej ja swój tak oddałem bo mam słabe ręce. Teraz mam 3 elektryki: rower, skuter i wózek.
Zwykle nie można.
Wózki elektryczne wyposażone są w hamulce magnetyczne, które automatycznie załączają się gdy wózek nie jest napędzany. Tak precyzyjnie, to ich stan spoczynkowy to "zahamowany", do odhamowania konieczne jest zasilanie.
Jeśli elektryk nie jedzie, to stoi. To kwestia bezpieczeństwa. Elektryk, po puszczeniu drążka, powinien się zatrzymać, tak samo po zaniku zasilania.
Zwykle silniki razem z hamulcami można wysprzęglić. Wtedy wózek można przetoczyć ręcznie, ale nie da się na nim jeździć - bo silniki nie działają.
Wyjątkami są wózki "ręczno-elektryczne". Np. system E-fix można zamontować do większości wózków ręcznych (i aktywnych i krzyżaków - jak już ktoś musi). To zasadniczo koła z silnikami w piastach, akumulator i sterownik z normalnym drążkiem. W efekcie mamy wózek elektryczny o gabarycie wózka ręcznego, w rozsądnej wadze i którego na dodatek można również napędzać ręcznie. To jedyny system który kojarzę, w którym można było sterować automatycznym "hamulcem postojowym". Na pewno można było zmieniać czas, po którym hamulec postojowy się załączał. Z tego co pamiętam można go było również całkowicie wyłączyć, ale tutaj nie jestem na 100% pewien.
W razie pytań zapraszam na priv, jesli będzie trzeba to pogrzebie i poszukam szczegółów.