cewnik na stałe

Rozmowa na temat problemów, oraz sposobów zabezpieczeń urologicznych.

Moderator: Moderatorzy

ONNW

Re: cewnik na stałe

Post autor: ONNW »

Jesteś osobą niepełnosprawną, czy zdrową? Robiłeś badanie moczu ogólne i posiew, usg pęcherza?
Gość

Re: cewnik na stałe

Post autor: Gość »

Witaj ONNW. Jestem osobą powiedzmy zdrową bynajmniej dotychczas mi się tak wydawało, a na badanie moczu idę jutro bo mam zrobić jakieś wyniki , a z usg to narazie za dużo nie wyszło tylko, że miałem w tym dniu bardzo przepełniony pęcherz.
No zobaczymy co będzie dalej. Pozdrawiam.
marekp

Re: cewnik na stałe

Post autor: marekp »

Witaj ONNW ponownie. Ten post powyżej to był mój zapomniałem dodać mój login. Pozdrawiam.
Foleyek
milczek
Posty: 17
Rejestracja: 12 lis 2011, 18:40
Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie

Re: cewnik na stałe

Post autor: Foleyek »

Hej marekp. Głowa do góry cewnik to nie aż taka tragiczna sprawa, jak trzeba to troszkę z nim pochodzisz i pewnie jak tylko będzie taka możliwość to Ci go usuną.
Ty i inni ludzie powiedzmy nie za bardzo przepadają lub w ogóle za cewnikiem, a Ja jestem tego żywym przykładem stosuję cewnik choć tego nie muszę, a robię to bo lubię i chcę i dodam Ci kolego, że teraz też jestem zacewnikowany i w niczym mi to nie przeszkadza.
Także będzie dobrze idź do medyków napewno coś poradzą w Twojej sprawie. Narka.
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2014, 18:35 przez Foleyek, łącznie zmieniany 1 raz.
Jestem jaki jestem i inny już chyba nie będę...
ONNW

Re: cewnik na stałe

Post autor: ONNW »

Długo trwałe włożony cewnik do cewki grozi różnego rodzaju odleżynami, przetokami, stanami zapalnymi cewki, pęcherza, infekcjami.Póki organizm jest silny, to jakoś sobie poradzi, ale z upływem czasu jest co raz mnie odporny.Trzeba mieć coś nie tak, żeby bez powodu wkładać sobie wężyk do cewki.
Foleyek
milczek
Posty: 17
Rejestracja: 12 lis 2011, 18:40
Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie

Re: cewnik na stałe

Post autor: Foleyek »

Hej ONNW. No nic na to nie poradzę robię to bo to lubię i jak kiedyś napisałem sprawia mi to przyjemność a poza tym dobrze się sprawdza w mojej pracy ponieważ jestem kierowcą i nie muszę się martwić o sikanko, a ryzyko pewnych dolegliwości zgodzę się jest możliwe.
Pozdrawiam.
Jestem jaki jestem i inny już chyba nie będę...
Awatar użytkownika
robak
gaduła
Posty: 1231
Rejestracja: 16 gru 2009, 15:06
Kontakt:

Re: cewnik na stałe

Post autor: robak »

Byłem kiedyś kierowcą zawodowym , sama przyjemność wyjść po 4h jazdy i wylać się na łonie natury [rozprostować kości ].
Wczoraj miałem wymieniany cewnik [foley silikonowy - nadłonowy] i urolog wymyślił że dobrze przepłukać pęcherz wodą z domieszką octenisept. Ja pipipi.... myślałem że zdechnę cały mokry 30min wymienione 3 koszulę potworny ból na wysokości złamania c5 jak by mnie ktoś pastuchem tam tykał i tak przez godzinę . Telefon na pogotowie a oni - czekać prosze do 3h ahh szkoda gadać ..
Zasadniczo przekonują mnie tylko te poglądy które są zaskakująco zgodne z moimi (George Bernard)
zielono mi C5
janusz84
gaduła
Posty: 709
Rejestracja: 20 sie 2014, 22:31
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie. DK 80.
Kontakt:

Re: cewnik na stałe

Post autor: janusz84 »

A mimo to poczucie humoru Cie nie opuszcza - dobre z tym tykaniem, no ale masz już spokój. piękny dzionek w moich okolicach ,dopiero ściągnąłem. pozdrawiam
Pozdrawiam -Janusz
C5/6
ONNW

Re: cewnik na stałe

Post autor: ONNW »

robak pisze:Byłem kiedyś kierowcą zawodowym , sama przyjemność wyjść po 4h jazdy i wylać się na łonie natury [rozprostować kości ].
Wczoraj miałem wymieniany cewnik [foley silikonowy - nadłonowy] i urolog wymyślił że dobrze przepłukać pęcherz wodą z domieszką octenisept. Ja pipipi.... myślałem że zdechnę cały mokry 30min wymienione 3 koszulę potworny ból na wysokości złamania c5 jak by mnie ktoś pastuchem tam tykał i tak przez godzinę . Telefon na pogotowie a oni - czekać prosze do 3h ahh szkoda gadać ..
Jedziesz na SOR zmieniać cewnik, czy pielęgniarka w domu to zrobi? Swoją drogą dlaczego to trwa 30mn?
Awatar użytkownika
robak
gaduła
Posty: 1231
Rejestracja: 16 gru 2009, 15:06
Kontakt:

Re: cewnik na stałe

Post autor: robak »

janusz84 pisze:A mimo to poczucie humoru Cie nie opuszcza - dobre z tym tykaniem, no ale masz już spokój. piękny dzionek w moich okolicach ,dopiero ściągnąłem. pozdrawiam
jo już tak mam jak po 3h mi przeszło odechciało mi sie umierać , a urolog niech se sam ten octenisept wypije. dzisiaj tak sie dobrze czułem że pojechałem na zlot aut klasycznych :lol: . i sie jakoś kula [ale boje się następnej wymiany ;-[ ] ee mam jeszcze 29dni ;-]
Zasadniczo przekonują mnie tylko te poglądy które są zaskakująco zgodne z moimi (George Bernard)
zielono mi C5
Awatar użytkownika
robak
gaduła
Posty: 1231
Rejestracja: 16 gru 2009, 15:06
Kontakt:

Re: cewnik na stałe

Post autor: robak »

ONNW pisze:
robak pisze:Byłem kiedyś kierowcą zawodowym , sama przyjemność wyjść po 4h jazdy i wylać się na łonie natury [rozprostować kości ].
Wczoraj miałem wymieniany cewnik [foley silikonowy - nadłonowy] i urolog wymyślił że dobrze przepłukać pęcherz wodą z domieszką octenisept. Ja pipipi.... myślałem że zdechnę cały mokry 30min wymienione 3 koszulę potworny ból na wysokości złamania c5 jak by mnie ktoś pastuchem tam tykał i tak przez godzinę . Telefon na pogotowie a oni - czekać prosze do 3h ahh szkoda gadać ..
Jedziesz na SOR zmieniać cewnik, czy pielęgniarka w domu to zrobi? Swoją drogą dlaczego to trwa 30mn?
Pielęgniarka wymienia mi cewnik w domu, sorki jakoś koślawo napisałem ; wymiana cewnika trwa moment parę minut chodziło mi o to ze w ciągu 30 minut wymieniłem 3x koszule bo lało się ze mnie. wczoraj dopiero ból ustał jak ketonal łyknąłem . Ale fakt jest że ostatni kiepsko się czuję po wymianie kiedyś było spokojnie normalnie funkcjonowałem , a teraz to najlepiej do wyra chyba sie starzeje ;)
Zasadniczo przekonują mnie tylko te poglądy które są zaskakująco zgodne z moimi (George Bernard)
zielono mi C5
ONNW

Re: cewnik na stałe

Post autor: ONNW »

W sumie, to dziwne, że źle znosisz wymianę nadłonowego. Cewnik przechodzi przez powiedzmy 1cm grubość skóry i jest w pęcherzu. Natomiast cewnik przez cewkę to z 15cm+zwieracz i tutaj dopiero jest popis dla autonomicznej dysrefleksji. A pot i dreszcze to nic innego jak autonomiczna dysrefleksja.
zzzz
gawędziarz
Posty: 78
Rejestracja: 06 maja 2014, 10:50

Re: cewnik na stałe

Post autor: zzzz »

Jak tam marekp dajesz sobie radę... polepszylo się coś?
marekp

Re: cewnik na stałe

Post autor: marekp »

Cześć Zzzz. No jakna razie jakoś funkcjonuję a cewnik mam nadal założony do 09.10. bo idę wtedy do lekarza na kolejną wizytę i dowiem się co dalej.
Oby to były pozytywne wieści i żeby udało się normalnie sikać, bo jak narazie to nie wiem czy będę sikał normalnie czy jeszcze nie poleci lub po mału po kropelkach paru.
Siedzę sobie w domu z moim nowym urządzeniem i na razie powiedzmy wypoczywam, powoli do cewnika i do worka się przyzwyczaiłem jeśli to tak można nazwać.
Troszkę ten worek przeszkadza jak się przepełni bo lata na nodze i ciągle zsuwa się no, ale trzeba jakoś sobie radzić.
Pożyjemy zobaczymy co dalej.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
robak
gaduła
Posty: 1231
Rejestracja: 16 gru 2009, 15:06
Kontakt:

Re: cewnik na stałe

Post autor: robak »

ONNW pisze:W sumie, to dziwne, że źle znosisz wymianę nadłonowego. Cewnik przechodzi przez powiedzmy 1cm grubość skóry i jest w pęcherzu. Natomiast cewnik przez cewkę to z 15cm+zwieracz i tutaj dopiero jest popis dla autonomicznej dysrefleksji. A pot i dreszcze to nic innego jak autonomiczna dysrefleksja.
kiedyś tak źle nie znosiłem tej wymiany , wymieniła i grało był lekki pocik czyli bolało ale bylo ok. W sumie ostatnio to przyczyną było ten Octenisept co mi do pęcherza wstrzyknęła . Ale zdaje mi sie że pęcherz mi się pomniejszył bo ostatnio bywa tak że czuje jak by ten balonik mnie uwierał i mam poty ;-[ . Dlatego wymieniłem na inny cewnik , niby ten sam silikonowy ale innej firmy [jest bardziej miękki ] nie wiem może mi sie wydaje ale juz dwa razy go miałem i jest lepiej .
Zasadniczo przekonują mnie tylko te poglądy które są zaskakująco zgodne z moimi (George Bernard)
zielono mi C5
ODPOWIEDZ