Dowcip

Wszystko co wywołuje uśmiech na naszych mordkach

Moderator: Moderatorzy

joaSia66
niemowa
Posty: 3
Rejestracja: 01 lut 2015, 09:20

Re: Dowcip

Post autor: joaSia66 »

Jedzie facet BMW i złapał gumę. Zatrzymał się na poboczu i zmienia koło. Podjeżdża mercedes wysiada gościu i się pyta:
- Co pan robi?
- Odkręcam koło – odpowiada facet.
Ten z mercedesa bierze kamień wali w szybę i mówi:
- To ja wezmę radio!
tetrus36
papla
Posty: 100
Rejestracja: 08 paź 2012, 20:49

Re: Dowcip

Post autor: tetrus36 »

Tusk pojechal do Ameryki, siadaja z Obama na trawniku i pija wódke. Tusk pyta:
- Obama, a za jakie pieniadze my w ogole pijemy ?
- Widzisz ten most ?
- No widze.
- Dostalismy na niego miliard dolarow, pobudowalismy go za 500 milionow i za oszczedzone pieniadze pijemy.

Obama przyjechal do Polski, siadaja z Tuskiem i pija wodke. Obama pyta:
- Donek, a za jakie pianiadze my pijemy tak w ogole ?
- Obama, Widzisz ten most ? Dostalismy na niego 500 milionow euro.
- Nie widze żadnego mostu ?!
- No i własnie za te pieniadze teraz pijemy.
tofik12
niemowa
Posty: 3
Rejestracja: 18 lut 2015, 19:44

Re: Dowcip

Post autor: tofik12 »

Mama do Jasia:
- Jasiu! Nie huśtaj dziadziusia!
- Jasiu słyszysz?!
- Jasiu, przestań natychmiast!!!
- Jasiu, nie po to dziadziuś się wieszał, żebyś go teraz huśtał!
Wolinskee
niemowa
Posty: 2
Rejestracja: 21 lut 2015, 11:15

Re: Dowcip

Post autor: Wolinskee »

Strażacy założyli zespół muzyczny. Na pierwszej próbie kapelmistrz zadaje pytanie:
- Jaka jest różnica miedzy fortepianem, a skrzypcami?
Cisza. Wreszcie jeden z przyszłych muzyków mówi:
- Fortepian dłużej się pali.
wladeksi
niemowa
Posty: 6
Rejestracja: 05 mar 2015, 13:20

Re: Dowcip

Post autor: wladeksi »

Dzień dobry, jest Marysia?
- Dzień dobry. Słyszałem, że zabierasz moją córkę na walentynkową randkę.
- Tak, proszę pana.
- Gdzie zamierzasz ją wziąć?
- W moim aucie.
muniekk
niemowa
Posty: 3
Rejestracja: 11 mar 2015, 13:28

Re: Dowcip

Post autor: muniekk »

Wnuczek poszedł z babcią do kościoła w Zaduszki. Słucha jak ksiądz czyta wypominki:
"Za duszę Jana, Marcina, Henryka, za duszę Adama, Andrzeja, Teofila..."
Chłopiec słucha, słucha, w końcu zaniepokojony ciągnie babcie za rekaw:
"Babciu, chodźmy stad, bo on nas wszystkich zadusi!"
olekk40
niemowa
Posty: 3
Rejestracja: 23 mar 2015, 07:18

Re: Dowcip

Post autor: olekk40 »

Nauczycielka do Jasia:
- Przyznaj się, ściągałeś od Małgosi!
- Skąd pani to wie?
- Bo obok ostatniego pytania ona napisała: "nie wiem", a ty napisałeś: "ja też".
kubacyg1
niemowa
Posty: 3
Rejestracja: 24 mar 2015, 09:07

Re: Dowcip

Post autor: kubacyg1 »

O mężachO żonachO potworachO teściowej
Mąż z żoną oglądają w telewizji horror.
Na ekranie pojawia się straszny, ociekający krwią potwór.
- O matko! - krzyczy żona
- Teściowa? Faktycznie podobna.
dawidek19
niemowa
Posty: 3
Rejestracja: 25 mar 2015, 15:23

Re: Dowcip

Post autor: dawidek19 »

Jakiś facet biegnie za jakąś babą i wali ją dechą po głowie. Inny gość, który to widział mówi do niego:
- Co ty robisz?
On odpowiada:
- To moja teściowa!
Tamten krzyczy:
- No to kantem ją, kantem!!!
barnabs
niemowa
Posty: 3
Rejestracja: 10 maja 2015, 13:44

Re: Dowcip

Post autor: barnabs »

Do kancelarii adwokackiej przychodzi staruszka i prosi o poradę.
Po jej udzieleniu pyta adwokata:
- Ile płacę?
- Sto złotych - odpowiada adwokat.
Staruszka sięga do portmonetki, wyciąga sto złotych i podaje
adwokatowi. Niestety staruszka nie zauważyła, bo słaby wzrok miała, że
do tych stu złotych przykleiła się jeszcze jedna setka. Adwokat
natychmiast zauważył, ale wziął dwie sklejone setki...
I w tym momencie zaczął go nękać dylemat etyczny:
- Podzielić się ze wspólnikiem czy się nie podzielić?
ewkas22
niemowa
Posty: 3
Rejestracja: 14 maja 2015, 09:23

Re: Dowcip

Post autor: ewkas22 »

- Tatusiu! A co to jest tam po lewej? - pyta mały yeti swojego ojca.
- Tam jest ludzki cmentarz, synku.
- A co to jest cmentarz?
- Tam ludzie chowają swoich zmarłych, oni sobie leżą i czekają nie wiadomo na co.
- To czemu my ich nie zjemy, skoro się nie ruszają, tylko uganiamy się za takimi co uciekają?
- Bo widzisz, mój synku, ludzie z gruntu są źli…
aniol23
niemowa
Posty: 3
Rejestracja: 12 maja 2015, 09:42

Re: Dowcip

Post autor: aniol23 »

Wchodzi mały Jasio do kuchni i mówi:
- Mamo, jestem głodny.
- Słuchaj, to że sypiam z twoim ojcem nie znaczy, że jestem twoją mamą!
- To jak mam do ciebie mówić?
- Po prostu Andrzej!
marcelko
niemowa
Posty: 3
Rejestracja: 14 maja 2015, 09:22

Re: Dowcip

Post autor: marcelko »

Idzie Jasiu do kościoła wyspowiadać się. No i opowiada swoje grzechy:
- Nie słuchałem się mamy i przeklinałem…
Ksiądz zapukał…
siermar
niemowa
Posty: 5
Rejestracja: 21 maja 2015, 18:54

Re: Dowcip

Post autor: siermar »

Jasio przychodzi do taty i mówi:
- Tato, tato kup mi łuk.
- No niestety Jasiu, nie mam teraz pieniędzy, ale jak znajdę czas to ci samodzielnie zrobię.
Tata przychodzi po 3 dniach do Jasia i pokazuje mu wypasiony łuk i strzały.
Jasio zadowolony wziął od razu i pobiegł na podwórze postrzelać do kur. Nie mógł jednak napiąć cięciwy i wraca do taty.
- Tato, ten łuk jest zepsuty!
- Zaraz ci pokażę, jak się z takiego łuku strzela.
Ojciec wziął łuk i strzałę, napiął cięciwę i strzelił. Strzała poleciała w kierunku sąsiada.
Nagle słychać jęk.
- Jasiu, sprawdź co się stało!
Jasio pobiegł... Wraca za 15 minut.
- Tato, mam dobrą i złą wiadomość!
- Zacznij od dobrej.
- Dobra jest taka, że przestrzeliłeś wacka sąsiadowi!
- To wspaniale! A jaka jest ta zła wiadomość?
- I dwa policzki mamusi...
polaW1
niemowa
Posty: 3
Rejestracja: 24 maja 2015, 09:46

Re: Dowcip

Post autor: polaW1 »

Pani kazała przygotować dzieciom historie z morałem, które opowiedzieli im rodzice. Pierwsza jest Małgosia.
- Moi rodzice hodują kury na mięso. Kiedyś kupili dużo piskląt, już liczyli, ile zarobią, ale większość piskląt zdechła.
- Dobrze, Małgosiu, a jaki z tego morał?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków, zanim nie dorosną, tak powiedzieli rodzice.
Następny opowiada Mareczek:
- Rodzice mają kurzą fermę. Kury zniosły dużo jaj, rodzice liczyli, ile zarobią, ale z większości jaj wykluły się koguty.
- Dobrze, Marku, a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura.
Kolej na Jasia (pani łyka valium):
- Dziadek Staszek podczas wojny był cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie do Polski. Miał mundur, stena, sto naboi, nóż i butelkę whisky. Pięćdziesiąt metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Szkopy już go zauważyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky naraz, żeby się nie stłukła, na dwudziestu metrach odpiął spadochron i spadł między Niemców. I tu dawaaaj! Dziadek pruje ze stena! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filmach z Arnoldem. Z osiemdziesięciu ubił i skończyły mu się pestki, to wyjął nóż i kosi Niemców jak Boryna zboże. Na trzydziestym klinga poszłaaa, resztę dziadek zarąbał z buta i uciekł.
W klasie konsternacja. Pani - w spazmach mimo zażycia valium - pyta:
- Śliczna historyjka, ale jaki morał?
- Też taty pytałem, a on na to: ,,Nie wkurzaj dziadka Staszka, jak se popije''.
ODPOWIEDZ