<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
Humor
Moderator: Moderatorzy
- Calineczka
- cicha woda
- Posty: 43
- Rejestracja: 27 sie 2011, 08:57
Re: Humor
Mąż z żoną jedzą obiad w wykwintnej restauracji, kiedy nagle do ich stolika podchodzi oszałamiająco piękna, młoda dziewczyna, całuje faceta w usta mówi, że zobaczą się później i wychodzi. Żona patrzy na męża z wściekłością:
- Kto to był?!
- Moja kochanka - odpowiada mąż.
- Wystarczy! Chcę rozwodu!
- Dobrze - odpowiada mąż - ale zauważ, że po rozwodzie nie będzie już wycieczek do Paryża na zakupy, nie będzie wakacji na Karaibach, nie będzie Mercedesa w garażu i nie będzie weekendów na jachcie. Ale oczywiście zrobisz jak zechcesz. W tym momencie żona zauważa ich wspólnego znajomego wchodzącego do restauracji z młodą ładną dziewczyną:
- Kim jest ta dziewczyna obok Karola?
- To jego kochanka - informują ją mąż.
- Nasza jest sympatyczniejsza.
- Kto to był?!
- Moja kochanka - odpowiada mąż.
- Wystarczy! Chcę rozwodu!
- Dobrze - odpowiada mąż - ale zauważ, że po rozwodzie nie będzie już wycieczek do Paryża na zakupy, nie będzie wakacji na Karaibach, nie będzie Mercedesa w garażu i nie będzie weekendów na jachcie. Ale oczywiście zrobisz jak zechcesz. W tym momencie żona zauważa ich wspólnego znajomego wchodzącego do restauracji z młodą ładną dziewczyną:
- Kim jest ta dziewczyna obok Karola?
- To jego kochanka - informują ją mąż.
- Nasza jest sympatyczniejsza.
Re: Humor
Calineczka , ale Twój link do ................... "Kabaret Ani Mru-Mru - Lokomotywa" ........... to był naprawdę wspaniały numer . Można się tam dobrze ubawić.
... ?wiat?o z kolejnym ?witem,
ci?gle nazywam ?yciem,
kt?re spokojnie toczy,
sw? nieuchronno?c nocy .....
ci?gle nazywam ?yciem,
kt?re spokojnie toczy,
sw? nieuchronno?c nocy .....
- Calineczka
- cicha woda
- Posty: 43
- Rejestracja: 27 sie 2011, 08:57
Re: Humor
Lubię ich, jak coś wyhaczę to podrzucę więcej
- Calineczka
- cicha woda
- Posty: 43
- Rejestracja: 27 sie 2011, 08:57
Re: Humor
Tesciowa chciala sprawdzic zieciów czy ja w ogóle lubia. Postanowila ze wskoczy do studni i bedzie udawala ze sie topi. Przygotowala sobie wszystko w studni (jak wskakiwala, trzymala sie liny).
Przyjechal pierwszy ziec no to tesciowa buch do studni. Zieciu podbiega, patrzy, tesciowa. Wyciaga ja ze studni i odnosi do domu. Rano budzi sie, widzi przed domem maluch z napisem "od tesciowej dla ziecia".
Przyjechal drugi ziec, tesciowa ten sam numer. Ziec ja ratuje. Rano wstaje a tam polonez z napisem "od tesciowej dla ziecia".
Przyjechal trzeci ziec. Tesciowa stary numer. Ziec podbiega do studni odcina line na której wisiala tesciowa. Tesciowa sie topi. Ziec rano wstaje a tam MERCEDES z napisem: "dla kochanego ziecia TESC".
Przyjechal pierwszy ziec no to tesciowa buch do studni. Zieciu podbiega, patrzy, tesciowa. Wyciaga ja ze studni i odnosi do domu. Rano budzi sie, widzi przed domem maluch z napisem "od tesciowej dla ziecia".
Przyjechal drugi ziec, tesciowa ten sam numer. Ziec ja ratuje. Rano wstaje a tam polonez z napisem "od tesciowej dla ziecia".
Przyjechal trzeci ziec. Tesciowa stary numer. Ziec podbiega do studni odcina line na której wisiala tesciowa. Tesciowa sie topi. Ziec rano wstaje a tam MERCEDES z napisem: "dla kochanego ziecia TESC".
Re: Humor
Przez pustynię idą : głuchy, niewidomy i wózkowicz. Dostrzegli oazę czyli palmę i błękitne jeziorko. Głuchy biegiem rzucił się do wody i gdy zanurzył się nagle coś błysnęło, huknęło, zawiało i... głuchy po wynurzeniu wrzeszczy radośnie:
" JA SŁYSZĘ !!! O,KURDE !!! JA MÓWIĘ !!! TO CUD !!!"
Słysząc to niewidmy,również rzuca się do wody i znowu...coś błysnęło, huknęło, zawiało i... niewidomy krzyczy:
" LUDZIE !!! JA WIDZĘ !!!
Wtedy wózkowicz całym pędem wjeżdża do wody i znowu błysnęło, huknęło, zawiało i...patrzy, a tu nowiutkie opony u wózka.
" JA SŁYSZĘ !!! O,KURDE !!! JA MÓWIĘ !!! TO CUD !!!"
Słysząc to niewidmy,również rzuca się do wody i znowu...coś błysnęło, huknęło, zawiało i... niewidomy krzyczy:
" LUDZIE !!! JA WIDZĘ !!!
Wtedy wózkowicz całym pędem wjeżdża do wody i znowu błysnęło, huknęło, zawiało i...patrzy, a tu nowiutkie opony u wózka.
Re: Humor
50 powodów dlaczego piwo jest lepsze od kobiety:
Piwem możesz się rozkoszować każdego dnia w miesiącu.
Piwa nie trzeba zapraszać na kolacje.
Piwo zawsze będzie cierpliwie czekać w samochodzie, aż skończysz grać w piłkę.
Piwo nigdy się nie spóźnia.
Piwo nigdy nie jest zazdrosne, gdy weźmiesz inne.
Po piwie kac zawsze przechodzi.
Naklejki z piwa schodzą bez walki.
Gdy idziesz do baru, masz zawsze gwarancję dostania piwa.
Piwo nigdy nie ma bólu głowy.
Gdy już wypijesz piwo, masz zawsze butelkę wartą co najmniej 30 gr.
Piwo się nie zmartwi, gdy przyjdziesz do domu z innym piwem.
Piwo zawsze wchodzi gładko.
Możesz wypić więcej niż jedno piwo w ciągu nocy i nie czuć się winnym.
Piwem możesz się podzielić z przyjaciółmi.
Zawsze wiesz czy jesteś pierwszym, który otwiera butelkę.
Piwo jest zawsze wilgotne.
Piwo nie żąda równouprawnień.
Piwo możesz pić przy ludziach.
Piwa nie obchodzi pora, o której wracasz.
Za zmianę piwa nie trzeba płacić alimentów.
Chłodne piwo to dobre piwo.
Piwa nie trzeba myć, żeby dobrze smakowało.
Od piwa nie można się niczym zarazić.
Piwo zawsze cię zadowoli.
Piwo nie mówi dla żartów, że jest w ciąży.
Piwo nie ma krewnych.
Niezależnie od opakowania, piwo zawsze dobrze wygląda.
Piwo nie narzeka na chrapanie.
Jedyna rzeczą o jakiej przypomni Ci piwo jest pora, kiedy musisz iść do WC.
Nie musisz wstydzić się piwa, z którym przyszedłeś na imprezę.
Z imprezy można wyjść z innym piwem niż to, z którym się przyszło.
Piwo nie ma włosów tam, gdzie nie trzeba.
Nie trzeba mieć zezwolenia, żeby mieszkać z piwem.
Piwa nie obchodzi, ile zarabiasz.
Piwo nie narzeka na wakacje, które wybrałeś.
Piwo nie będzie ci miało za złe, jeśli zaśniesz zaraz po jego wypiciu.
Piwo lubi jeździć w bagażniku.
Piwo nie narzeka na plamy od potu.
Możesz trzymać wszystkie swoje piwa w jednym pokoju i nie będą się bić.
Piwo nie potrafi cię obrazić.
Piwu nie trzeba tłumaczyć swoich uczuć żeby je wypić.
Piwo nie pójdzie samo do kolegi.
Piwo nie ma teściowej.
Piwu nie mówisz nigdy słodkich słówek.
Kiedy jesteś podchmielony, piwo nie wyrzuci cię na schody.
Plamy z piwa są spieralne.
Piwo się nie rozmnaża.
Piwo nie zdemoluje Ci mieszkania.
Niezależnie od opakowania, piwo zawsze kusząco wygląda.
Piwa nie obchodzi kiedy skończysz.
Piwem możesz się rozkoszować każdego dnia w miesiącu.
Piwa nie trzeba zapraszać na kolacje.
Piwo zawsze będzie cierpliwie czekać w samochodzie, aż skończysz grać w piłkę.
Piwo nigdy się nie spóźnia.
Piwo nigdy nie jest zazdrosne, gdy weźmiesz inne.
Po piwie kac zawsze przechodzi.
Naklejki z piwa schodzą bez walki.
Gdy idziesz do baru, masz zawsze gwarancję dostania piwa.
Piwo nigdy nie ma bólu głowy.
Gdy już wypijesz piwo, masz zawsze butelkę wartą co najmniej 30 gr.
Piwo się nie zmartwi, gdy przyjdziesz do domu z innym piwem.
Piwo zawsze wchodzi gładko.
Możesz wypić więcej niż jedno piwo w ciągu nocy i nie czuć się winnym.
Piwem możesz się podzielić z przyjaciółmi.
Zawsze wiesz czy jesteś pierwszym, który otwiera butelkę.
Piwo jest zawsze wilgotne.
Piwo nie żąda równouprawnień.
Piwo możesz pić przy ludziach.
Piwa nie obchodzi pora, o której wracasz.
Za zmianę piwa nie trzeba płacić alimentów.
Chłodne piwo to dobre piwo.
Piwa nie trzeba myć, żeby dobrze smakowało.
Od piwa nie można się niczym zarazić.
Piwo zawsze cię zadowoli.
Piwo nie mówi dla żartów, że jest w ciąży.
Piwo nie ma krewnych.
Niezależnie od opakowania, piwo zawsze dobrze wygląda.
Piwo nie narzeka na chrapanie.
Jedyna rzeczą o jakiej przypomni Ci piwo jest pora, kiedy musisz iść do WC.
Nie musisz wstydzić się piwa, z którym przyszedłeś na imprezę.
Z imprezy można wyjść z innym piwem niż to, z którym się przyszło.
Piwo nie ma włosów tam, gdzie nie trzeba.
Nie trzeba mieć zezwolenia, żeby mieszkać z piwem.
Piwa nie obchodzi, ile zarabiasz.
Piwo nie narzeka na wakacje, które wybrałeś.
Piwo nie będzie ci miało za złe, jeśli zaśniesz zaraz po jego wypiciu.
Piwo lubi jeździć w bagażniku.
Piwo nie narzeka na plamy od potu.
Możesz trzymać wszystkie swoje piwa w jednym pokoju i nie będą się bić.
Piwo nie potrafi cię obrazić.
Piwu nie trzeba tłumaczyć swoich uczuć żeby je wypić.
Piwo nie pójdzie samo do kolegi.
Piwo nie ma teściowej.
Piwu nie mówisz nigdy słodkich słówek.
Kiedy jesteś podchmielony, piwo nie wyrzuci cię na schody.
Plamy z piwa są spieralne.
Piwo się nie rozmnaża.
Piwo nie zdemoluje Ci mieszkania.
Niezależnie od opakowania, piwo zawsze kusząco wygląda.
Piwa nie obchodzi kiedy skończysz.
Re: Humor
20 - 30 letni: jak pociąg towarowy, stoi przy każdej okazji
30 - 40 letni: jak pociąg osobowy, kursuje regularnie, stoi według rozkładu jazdy
40 - 50 letni: pociąg pośpieszny, staje rzadko, jeździ szybko
50 - 60 letni: pociąg okolicznościowy. Kursuje tylko 2x do roku, staje bardzo
rzadko
60 - 70 letni: pociąd luksusowy z parowozem. Kursuje tylko na specjalne
zamówienie, staje tylko do pobrania wody (albo jej zdania).
30 - 40 letni: jak pociąg osobowy, kursuje regularnie, stoi według rozkładu jazdy
40 - 50 letni: pociąg pośpieszny, staje rzadko, jeździ szybko
50 - 60 letni: pociąg okolicznościowy. Kursuje tylko 2x do roku, staje bardzo
rzadko
60 - 70 letni: pociąd luksusowy z parowozem. Kursuje tylko na specjalne
zamówienie, staje tylko do pobrania wody (albo jej zdania).
Re: Humor
nie rozumiem
- Calineczka
- cicha woda
- Posty: 43
- Rejestracja: 27 sie 2011, 08:57
Re: Humor
Jeden facet w urzędzie pośrednictwa pracy w Mielcu zobaczył anons dotyczący pracy jako "Asystent Ginekologa". Żywo zainteresowany zapytuje urzędnika o szczegóły. Urzędnik odpowiada że praca polega na przygotowaniu kobiet do badania, a więc:
- pomoc kobietom rozebrać się, położyć je na łóżku
- następnie ostrożnie umyć ich "intymne miejsca"
- następnie zaaplikować krem do golenia i ostrożnie ogolić włosy tam na dole
- i na koniec wmasować olejek w te miejsca które będą badane tak, żeby kobieta była gotowa do badania.
- pensja jest 5.300 złotych + dodatki, ale jak chcesz tę pracę, to musisz pojechać do Bielska-Białej.
Facet pyta urzędnika :
- A wiec praca jest w Bielsku?
- Nie - odpowiada urzędnik - praca jest w Mielcu, natomiast w Bielsku-Białej jest koniec kolejki...
- pomoc kobietom rozebrać się, położyć je na łóżku
- następnie ostrożnie umyć ich "intymne miejsca"
- następnie zaaplikować krem do golenia i ostrożnie ogolić włosy tam na dole
- i na koniec wmasować olejek w te miejsca które będą badane tak, żeby kobieta była gotowa do badania.
- pensja jest 5.300 złotych + dodatki, ale jak chcesz tę pracę, to musisz pojechać do Bielska-Białej.
Facet pyta urzędnika :
- A wiec praca jest w Bielsku?
- Nie - odpowiada urzędnik - praca jest w Mielcu, natomiast w Bielsku-Białej jest koniec kolejki...
- Calineczka
- cicha woda
- Posty: 43
- Rejestracja: 27 sie 2011, 08:57
Re: Humor
Nad rzeka, obok farmy siedzi krowa i pali trawke. Podplywa do niej
bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj troche, jeszcze nigdy nie kurzylem...
- Jasne! Ciagnij macha bracie!
Bóbr wciagnal dym i od razu go wypuscil. Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciagniesz macha i trzymasz go w plucach
dluzsza chwile. Zreszta - wiesz co? W tym czasie jak wciagniesz,
przeplyn sie kawalek pod woda w dól rzeki, wróc tu i wtedy wypusc
powietrze. I mówie ci bedzie OK.
Jak uradzili tak zrobili. Bóbr sie zaciagnal, plynie pod woda, ale juz
po kilku chwilach zrobilo mu sie happy. Wyszedl na brzeg po drugiej
stronie rzeki, walnal sie na trawe i orbituje. Podchodzi do niego
hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz hipciu, fazuje sobie troszke...
- Daj troche stuffu, ja tez chce.
- Podplyn na drugi brzeg do krowy - ona ci da.
Hipopotam podplynal w góre rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywalila
galy i krzyczy:
- Bóbr, kuzwa, WYPUSC POWIETRZE!
bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj troche, jeszcze nigdy nie kurzylem...
- Jasne! Ciagnij macha bracie!
Bóbr wciagnal dym i od razu go wypuscil. Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciagniesz macha i trzymasz go w plucach
dluzsza chwile. Zreszta - wiesz co? W tym czasie jak wciagniesz,
przeplyn sie kawalek pod woda w dól rzeki, wróc tu i wtedy wypusc
powietrze. I mówie ci bedzie OK.
Jak uradzili tak zrobili. Bóbr sie zaciagnal, plynie pod woda, ale juz
po kilku chwilach zrobilo mu sie happy. Wyszedl na brzeg po drugiej
stronie rzeki, walnal sie na trawe i orbituje. Podchodzi do niego
hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz hipciu, fazuje sobie troszke...
- Daj troche stuffu, ja tez chce.
- Podplyn na drugi brzeg do krowy - ona ci da.
Hipopotam podplynal w góre rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywalila
galy i krzyczy:
- Bóbr, kuzwa, WYPUSC POWIETRZE!
Re: Humor
chodzi ksiądz po kolędzie
wchodzi do jednego z domów a tak koleś na wózku bez ręki ,bez nogi z wadą wymowy-ksiądz patrzy i mówi
-NIE MARTW SIĘ SYNU BÓG CIĘ KOCHA-
nie chcę myśleć co by było gdyby mnie nie kochał-mówi '''kaleka'''
wchodzi do jednego z domów a tak koleś na wózku bez ręki ,bez nogi z wadą wymowy-ksiądz patrzy i mówi
-NIE MARTW SIĘ SYNU BÓG CIĘ KOCHA-
nie chcę myśleć co by było gdyby mnie nie kochał-mówi '''kaleka'''