jest mi zimno

Tu można pisać na każdy temat.

Moderator: Moderatorzy

Gość

jest mi zimno

Post autor: Gość »

witam serdecznie wszyskich smigam ponad rok na wozeczku i codziennie zdaza mi sie ze jestmi zimno czy macie to samo ze wystarczy 10 min grzania sie suszarkaa i jakos wszystko wraca do normy znajomi patrza na mnie jakk na warjata jak wchodza do mnie a obok suszarka wdomu cieplo a ja sie trzese czy to od cisnienia od tego ze sie siedzi czy macie podobne zdarzenia pozdro for allllll
enric.
gawędziarz
Posty: 61
Rejestracja: 26 paź 2006, 14:29
Lokalizacja: Borne-Sulinowo

witam

Post autor: enric. »

Tak ,niestety umnie to norma.ponizej 25 marzne jak ch....To chyba rozwalona termoregulacja-grazka (pozdro)duzo o tym wie..najgorsze jest to ze jak miesnie zmarzna to lipa z cwiczen-autopsja..chodze teraz na zabiegi o 8.00 ..masakra..pomysl z suszarka kupuje :D -pozdro
Gość

Post autor: Gość »

no suszarka lux powiem ci ze 10 min styka a wyglada to tak ze powietrze leci mi na twarz czesciowo na rece ale w duzej mierze na szyje i po 10 min jest ok moze byc czasem za cieplo ale po wakacjach nauczylem sie ze wielki wiatrak jest niezbedny wiec jak za cieploo to lece w 2 strone
ale moze jest jakis lek witamina??? ktora pozwala na utrzymanie ciepla organizmu moze 100 wodki no ale to nie witaminki:P pozdro
enric.
gawędziarz
Posty: 61
Rejestracja: 26 paź 2006, 14:29
Lokalizacja: Borne-Sulinowo

zimno

Post autor: enric. »

Wodeczka dobra rzecz ,niestety lykam poltram codziennie-z alko..skutki oplakane..co do lekow nie wiem-witaminy lykam na tony -chyba nie tedy trzeba szukac.mecze sie 2 lata i nic ..chociaz jest duzo lepiej tak ok,,50%,moze samo to sie normuje?moze odezwie sie ktos kto przez to przeszedl//napisz jaki masz urraz..u mnie szyjny c3,c4-moze tez problem z krazeniem krwi?zona mnie sciga -mowi ze zimno bo za malo cwicze :D ..trzymaj sie cieplo..
ps..nr gg-2182807
emigrantka

Post autor: emigrantka »

polecam spozywanie goracych plynow [herbata, goraca woda]. w moim przypadku jst to najskteczniejszy sposob na utrzymanie odp. temp. ciala. do wozka przypieta mm butle 1.5 l w izolacyjnym futerale [kupilm w sklepie turystycznym]. z butli przez dziure w zAkretce poprowAdzilm wezyk przypiety zabkami do ubrania [jstm c4/5, nie podniose samodzielnie kubka z piciem], wystarcza mi na dbrych pare godzin zswlaszcza, ze duzo czasu spedzam poza domem i bez osob towarzyszacych. przy okazji zmniejszam ryzyko zatkania sie cewnika. polecam.
Awatar użytkownika
agusia
cenzor
Posty: 895
Rejestracja: 13 kwie 2004, 16:53
Lokalizacja: Lipno

Post autor: agusia »

Mój mąż cały czas od wypadku ma problemy z termoregulacją, niestety to normalna sprawa po urazie rdzenia.
Stosowaliśmy do niedawna "patent" z suszarką, zawsze po dłuższym przebywaniu na wózku w chłodne dni, ale 2 lata temu kupiliśmy "ciepełko" :D czyli prześcieradło elektryczne. Pół godzinki pod tym prześcieradłem i mój mąż jest cieplutki jak pączuszek :D . Wydaje mi się że to nie jest głupie, bo już jednemu koledze sprzedałam ten pomysł i jak dotąd jest zadowolony. .
emigrantka

Post autor: emigrantka »

z kocem elektrycznym radzilabym zachowac ostroznosc zwlaszcza w przypadku uposdzledznego czucia temperatury - latwo nieswiadomie nabawic sie oparzen [podobnie zreszta z kladzeniem laptopa brzposrednio na kolanach].
Awatar użytkownika
agusia
cenzor
Posty: 895
Rejestracja: 13 kwie 2004, 16:53
Lokalizacja: Lipno

Post autor: agusia »

Koc nie kładziemy bezpośrednio na nogach tylko na poszewce, więc nie ma bezpośredniego kontaktu ze skórą. Zawsze trzeba kontrolować rozgrzewanie osoby po urazie rdzenia, bo przecież nie ma czucia poniżej poziomu uszkodzenia, to logiczne, bez względu na to czy używa się suszarkę do włosów czy też koc elektryczny.
Równie dobrze można się poparzyć w kąpieli, czy przy inhalacji albo herbatą - a znam takie przypadki dlatego ostrożność jest wskazana zawsze.
Gość

Post autor: Gość »

A myslalem, ze tylko ja mam tak ;).Przez cale lato nie mialem z tym problemu, ale od kilku tyg. mam normalnie dwie koldry ;) jedna letnia i druga cieplejsza ktora biore na noc ;).W nocy mam jakies dreszcze czego latem wogole nie odczuwalem.Kilka lat temu kupilem koc elektryczny i w razie czego wlaczam.
Awatar użytkownika
Malcolm
gaduła
Posty: 213
Rejestracja: 06 gru 2004, 08:41

Post autor: Malcolm »

na ten okres jesienno zimowy polecam herbaty rozgrzewajace typu
lipa-malinami lub miodem
herbata z bzu

krazenie po tym szybko wraca do normy

po herbacie z lyzeczka rumu to mozna w ziemie wyjsc na snieg w samych majtrach :D


pozdrawiam zmarzluchow


mal
Awatar użytkownika
MaY
gaduła
Posty: 231
Rejestracja: 26 kwie 2004, 10:10
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce....

Post autor: MaY »

Czasem pływam z tetra w basenie. (Zgroza w Polsce prawie nie ma basenów z temp pow 30 stopni -wszystko pływackie temp 27-28 stopni)
Potem obowiązkowa sauna, 15 minut i tetra jest znów zdatny do użytku.
Z tymi ogrzewaczami (zwłaszcza dotyczy tzw farelek) to trza uważać - kilka razy widziałem solidne oparzenia, latami to ludzie leczyli...
emigrantka

Post autor: emigrantka »

emigrantka pisze:polecam spozywanie goracych plynow [herbata, goraca woda]. w moim przypadku jst to najskteczniejszy sposob na utrzymanie odp. temp. ciala. do wozka przypieta mm butle 1.5 l w izolacyjnym futerale [kupilm w sklepie turystycznym]. z butli przez dziure w zAkretce poprowAdzilm wezyk przypiety zabkami do ubrania [jstm c4/5, nie podniose samodzielnie kubka z piciem], wystarcza mi na dbrych pare godzin zswlaszcza, ze duzo czasu spedzam poza domem i bez osob towarzyszacych. przy okazji zmniejszam ryzyko zatkania sie cewnika. polecam.
[c.d] na noc kolo lozka na podlodze stawiam termos 1.5 l z goraca woda [dbam o zeby, po ich umyciu pije tylko wode], w termosie rurka [kupuje na metry], rurke przypinam do poduszki. przez cala noc mm co pociagac :wink: dzieki te4mu jst mi cieplo, moge sie sama obsluzyc nie budzac domownikow i [odpukac] nie pamietam ki3edy osttni rqz zapchal mi sie cewnik.
Gość

Post autor: Gość »

Ostrożnie z tą suszarką. Znam osoby które nieźle się przez nią poparzyły i teraz mają 'super' blizny, komu nie życzę.
Gość

Post autor: Gość »

jestem paraplegikiem L1.od 2,5roku... zawsze marzłam....tylko raz podgrzewałam się poduszką elektryczną, przez 5 minut,leżąc pod kołdrą na matracu przeciwodleżynowym,nastąpiło spięcie ,które przepaliło materac,podmóch powietrza rozpalił ogień,mąż siedział przy mnie, pilnował....popażenia pod kolanem III stopnia....leczyłam przez 3 miesiące .....mój sposób na lodowate nogi-skarpety wełniane ,śliczne ,kolorowe,z frędzelkami, do kompletu kapcie góralskie z futerkiem,... zimą polecam herbatkę z likierem malinowym ... i najważniejsze chociaż kilka razy pożądnie wygrzać się na słońcu ,a najlepiej pęknie się opalić ......wszystkie te sposoby grzeją ciałko ale i duszę......polecam
Tom4Fun
gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 22 lis 2007, 18:23
Lokalizacja: ja Cię znam ?

Post autor: Tom4Fun »

ja jestem tetra z uszkodzeniem c6 i u mnie sprawa wygłąda następijąco, a mianowicie zawsze po połódniu tak w godz. 14-16 jest mi zimno. Mam co do tego pewną teorie czemu tak jest... Sądzę że robi mi się zimno bo w moim organiźmie jest zbyt dużo płynu, więc jak się położe do łóżka to po chwili robi mi się ciepłlej a przez te dwie godz. zdołam oddać 1,5 litra moczu. Tak samo mają sprawni... gdy jest im zimno częściej chodzą do toalety. Ale nie mówie żeby mniej pić tylko organizm tak reaguje na spadek temp.

W moim przypadku mało kiedy już jest mi zimno bo się już w pewnym stopniu zahartowałem. Spię po nocach odkryty tylko w slipach a w domu i tak niemam zaciepło jakieś 19C.
Obrazek
ODPOWIEDZ