Do Agusi i nie tylko !!!!

Wszystko o spastyce

Moderator: Moderatorzy

jagoda

Do Agusi i nie tylko !!!!

Post autor: jagoda »

Agusia mama pytanie do Ciebie i nie tylko .... Odpowiedz mi na takie pytanie ,,,,, Czy widoczny na rezonansie zwoj nerwow w miejscu 1/2 dysku L-3 ... mogl powstac wskutek uszkodzen tych nerwo podczas operacji czy jest mozliwe inne uszkodzenie ... i czy taki goz mozna nazwac rakiem badz nerwiakiem .. ? 2. co moze oznaczac stwierdzenie ze na ogonie konskim sa blizny i na worku oponowym ..? 3. Czy przeprowadzajac operacje na dyskach L-4, L-5, S-1 MOZE DOJSC DO takich uszkodzen .. Prosze Ciebie lub kogokolwiek o podpowiedz do kogo moge sie zglosic aby wydal mi opinie prywatna , czy jest taki lekarz ktory by obejzal te wyniki najnowsze i naisal co mi jest faktycznie Pozdrawiam wszystkich serdecznie po tak ogromniej przerwie i przepraszam Jagoda
ja

Post autor: ja »

nie pytaj Agusi bo ona nie ma zadnej wiedzy medycznej! z punktu widzenia medycyny jest laikiem i nieraz udowadniala to w swoich wypowiedziach.
I pisz wyraźnie ze pytanie "czy może dojsc" oznacza "czy powinno dojsc jeśli operacja byla przeprowadzona prawidlowo", bo nieprecyzyjnie sie wyslawiasz. Bo to ze doszlo to chyba oczywiste nie? ;)
jaa

Post autor: jaa »

aha =- rakiem to na pewno nie mozna nazwac! nerwiak pourazowy tworzy sie w przypadku uszkodzenia nerwu. Nie wiem co radiolog rozumial pod pojeciem "zwój" tutaj. Powinnas poprosic o wyjaśnienie.
Blizny na nerwach oznaczaja tyle ze te nerwy zostaly uszkodzone ( konski ogon to nic innego niz te nerwy, które w tym miejscu schodzą pionowo), worek oponowy tak samo zostal uszkodzony - oczywiscie ze podczas operacji, ale lekarze będa kręcic jak sie da.
Jagoda czy jakis wyrok juz zapadl?
jaa

Post autor: jaa »

jeszcze cos - czy masz rezonans sprzed zabiegu? jesli tak i tam tych zmian nie bylo, to bylby to b. wazny dowód. Tak to zawsze mozna gadac ze "podczas operacji piorun strzelił w kręgoslup i spowodowal te uszkodzenia"...
jagoda

odpowiedz

Post autor: jagoda »

tak masz racje zdaje sobie sprawe z tego ze lekarze kreca i beda krecic... juz to robia 5 lat ... Wiem ze trzeba troche miec wiedzy medycznej zeby zmierzyc sie z ,, bilalymi krukami " chociaz nie o wszystkich mowie zle ,bo sa tez pozytywnie nastawieni do pacjeta ....nie patrzac na zasobnosc portfela...ale przejdzmy do konkretow .... Pytasz czy milam robiony rezonanas przed operacja ..niestety .. P.doktor nadzwyczajny nie zlecil mi tego badania !!!!! milam tylko badanie KT i na podstawie tego badania zaciagnol mnie na operacje a skutki tej operacji sa tragiczne .... Na opisie tego rezonansu -ktore zrobilam w maju tego roku jest opis.... ze jest to nerwiak ale po konsultacji u jednego z kolegow p.dr. dowiedzialam sie ze jest to zwoj nrwow ... ktory powstal w skutek uszkodzen podczas operacji... i jest widoczna blizna na nerwach ogona konskiego oraz worku oponowym .. ale nie napisal tego ... i wyparl sie tego gdy go wezwal sad.. jako swiadka !!!!! Natomist lekarz ktory mnie operowal z wielkim entuzjazmem powiedzial w sadzie ( wrecz wykrzyczal ) ZE TO JUZ KONIEC ZE MAM RAKA :czaszka: Teraz jestem zalamana bo nie wiem co mama robic dalej ...nie moge znajsc lekarza ktory by napisal mi opinie prywatna... tylko dla mnie ... co mi wlasciwie jest??? a raczej co moglo spowodowac takie spustoszenie w moim organizmie ????... Idac na operacje nigdy nie myslalam ze skoncze na wozku :roll:
Gość

Post autor: Gość »

Badanie TK tez moze byc jak najbardziej dowodem. Jego przydatnosc nie jest wlasciwie mniejsza niz rezonansu ( jeśli chodzi o odcinek lędźwiowy). W szyjnym odcinku lepiej robic MRI, bo w szyjnym odcinku jest rdzeń, ktory jest lepiej widoczny w MRI niz TK. Ale w lędźwiowym są to wlasciwie równoważne badania.
Jagoda, nie masz absolutnie żadnego raka , nawet o tym nie mysl, to idiotyczne gadanie ktore ma na celu wybielenie się lekarza. Niestety lekarze kryją się nawzajem - tez tego doświadczylam, mimo ze u mnie sprawa byla o wiele bardziej banalna, a ewentualne odszkodowanie nie przekroczyloby kwoty 5 - 10 tys zl ( maly uszczerbek na zdrowiu). Dla szpitala, gdzie każdy drobny przyrzad medyczny kosztuje grubo powyżej 50 tys zł, to kwota smieszna. Mimo to lekarze wyprawiali CUDA zeby ukryć bląd kolegi. Wiec co sie dziwic w Twoim przypadku, gdy gra idzie o duże pieniadze + rentę.
Niestety nie mam pojęcia kto Ci taką opinię mógłby napisac - ja nawet nie probowalam prosic o to lekarza ktory w końcu mi pomógł. I tak jestem mu wdzieczna ze zdecydowal sie zrobic mi poprawkową operację, bo wszyscy inni odwracali się na pięcie i krzyczeli, ze nie mam żadnych dolegliwosci pooperacyjnych, ze to jedynie moje urojenia, nerwica albo efekt innej choroby. Po tej poprawkowej operacji jest na tyle dobrze, ze najprawdopodobniej dam sobie juz spokoj ze skarżeniem - jak pisalam kwota odszkodowania bylaby niewielka, a koszty sądowe duzo większe.
Te blizny u ciebie na pewno są spowodowane operacją, absolutnie nie daj sobie wmówic ze jest inaczej. Ważne będą zeznania swiadkow, ze przyszlas do spzitala na wlasnych nogach i nie wyszlas na nich po operacji ( od razu po operacji). Lekarze będa probowac sie bronic ze masz jakies sklonnosci do bliznowacenia itp - ale gdyby tak bylo to mialabys dolegliwosci po minimum poł roku od operacji, a nie od razu po niej. Glowa do góry i nie poddawaj sie.
ja

Post autor: ja »

ps. ten nerwiak ktory jest w opisie MRI - jest spowodowany uszkodzeniem nerwow podczas operacji dla jasnosci. Nerwiak tworzy sie, gdy nerw zostanie uszkodzony skalpelem i potem probuje się w nieprawidlowy sposob regenerowac ( nerw rosnąc, zwija sie i powstaje taki jakby kłębek, nerwy sie zwijają bo nie mogą rosnąć prawidlowo- moze to sobie ktoś nazwał "zwojem" choc nie jest to nazwa prawidlowa).
Oczywiscie teoretycznie mozna szukac innych przyczyn powstania takiego nerwiaka - ktore są niezwykle rzadkie i Ciebie na penwo nie dotyczą - ale mogą stanowic punkt zaczepienia dla lekarzy.
A czy blizna ktorą masz na plecach nie jest za dluga jak na operacje L4/l5, i w miejscu w ktorym byc jej nie powinno (wyzej). Podejrzewam ze ten nerwiak mogl powstac podczas proby reoperacji przez tego lekarza, gdy probowal cos tam kombinowac.
jagoda

odpowiedz

Post autor: jagoda »

:( Bardzo Cie rozumie i wiem jak to jest gdy wszyscy pmocy odmawiaja ... ale w Twoim przypadku to milas szczescie ze ten sam lekarz Ci to naprawil ...i mysle ze najwazniejsze jest zdrowie a nie pieniadze ... Gdyby mi ktos oddal to zdrowie co milam to bylby dla mnie najwiekszy skarb ... a pieniadze bym sobie zarobila bo do czasu operacji pracowalam w swoim biznesie i nigdy mi ich nie brakowalo .... Ja bardzo przepraszam ze na forum tyle mam do Ciebie pytan ale chce prosic o pomoc wszystkich ktorzy sa w stanie mi tej pomocy udzielic .... Juz jestem u kresu sil w walce z tym lekarzem ktory nie tylko mnie okaleczyl ....wyglada na to ze ma takie plecy ze mu wlos z glowy nie spadnie :( [/i] Tylko moge sie cieszyc z tego ze moja sprawa nie zostala odrazu umorzona .... ale to tez dzieki mediom i P. prokurator .... ktora po przedstawieniu zarzutow P.dr. zmarla na tym oddziele i nawet na jego dyzurze ... Horror i Skandal... Czysz nie ?????:roll:
jagoda

odpowiedz

Post autor: jagoda »

:) P.S Musze Ci powiedziec ze z ta blizna poperacyjna masz racje ... metoda ktora milam robiona operacje i reoperacje teoretycznie nie powinna miec 9.5 cm i to bylo bardzo obszernie omawiane na sprawach ..... ale to tylko z mojej strony ... natomiast biegli sadowi nie poruszali tego i wielu jeszcze istotnych spraw np. tego ze POMIJALI chyba celowo badanie EMG ktore opisuje uszkodzenia .... Dla mnie to jest nie pojete i celowe zacieranie sladow .... mam jeszcze wiele pytan ktorych nie mam komu tak naprawde zadac ... Bo Ci co maja wiedze boja sie cos kolwiek pisac .... mowic a to tylko dlatego ze ciagle nie wiedza ze przepisy sie zmienily i prywatna opinie dla mnie jako pacjeta moze napisac kazdy lekarz nie szkodzac sobie ... Oczywiscie jesli napisze to zgodnie z prawda.... Pomimo ze sa to ludzie inteligetni i osweceni nie wiedza tego.... albo nie chca wiedziec :oops:
Gość

Post autor: Gość »

Mnie nie naprawiał tego ten sam lekarz. Zresztą nawet gdyby chcial, nie pozwolilabym mu juz zbliżyc sie do mnie :wink: a co dopiero operowac. Poza tym mnie potrzebny był neurochirurg, a pierwszy zabieg robił chirurg ogólny. Co prawda nie odzyskalam zdrowia w 100 procentach, ale gdzies w 80% więc nie jest źle. Zresztą nadal rehabilituję się i jest coraz lepiej. Obecnie zostalo mi po tym więcej śladow w psychice niż na zdrowiu fizycznym, bo niestety ciężko jest mi sie po tym pozbierać. Etyka lekarska nie istnieje w tym kraju niestety :(
jagoda

Odpowiedz

Post autor: jagoda »

Tak masz racje w Polsce wiekszosc ludzi a zwlaszcza lekarzy zapomnialo o przysiedze i etyce lekarskiej ... Ale to norma wiec nic tu nie poradzimy ... jesli prawo bedzie ciagle bronic lekarzy .... zwlaszcza tych ktorzy sa rutyniarzami .... Bo jeszcze jak mlody popelni blad to nie ma kto tak bardzo za nim sie wstawic i pacjet ma wieksze szanse udowodnienia ze nastapil blad lekarski .... W MOIM PRZYPADKU TO lepiej .... jak bym wpadla pod samochod ... niz w rece tego nadzwyczajnego :rant: Polska norma .... gdzie bledem lekarskim nazywa sie komplikacja a powazna operacja zabiegiem podczas ktorego moze pacjent wyladowac na wozku , miec zaszyta w brzuchu huste a nawet umrzec ... ale zawsze to przewaznie bedzie winien pacjet ... do brzucha sobie sam huste wsadzil ... nerwy sam sobie uszkodzil .. operacje sie przewaznie udaja tylko pacjet nie wytrzymal ... Dlatego adwokaci ktorzy studjowali jednoczesnie medycyne zeby moc pomagac takim jak ja ... wyjezdzaja do Angli lub bardziej cywilizowanych panstw Uni ... TAM GDZIE PRAWO JEST ZA PACJETEM !!! W POLSCE BLEDY LEKARSKIE KRYJE ZIEMIA ... tym smutnym acentem koncze ten list na forum jesli to mozliwe odpisz mi i odezwij sie na gg 10149724
jagoda

odpowiedz

Post autor: jagoda »

WIESZ TO WSPANIALE ZE REOPERACJE u Ciebie przeprowadzal ktos inny i na kogo sie zgodzilas .... Natomiast u mnie mialo przeprowadzic 8-u lekrzy ... ALE bez mojej wiedzy przeprowadzil ten sam lekarz co pierwsza ... bez zadnego innego lekarza SAM .... o czm dowiedzialam sie dopiero po 2-uch latach od bieglego sadowego :lol: :idea: malo tego badanie MR po tej operacji sam zarzadzil o 24 godz w nocy :wink: Wiec to chyba duzo daje do myslenia :wink:
ja

Post autor: ja »

pisalam na gg ale nie sie odezwalas...zreszta juz kiedys pisalysmy na gg, bodajze rok temu, nie wiem czy mnie pamietasz, ja Ciebie pamiętam ;)
jag.b.z
milczek
Posty: 13
Rejestracja: 16 sty 2010, 19:39

odpowiedz

Post autor: jag.b.z »

Czesc wszystkim i Tobie Gosciu .... byc moze pisalas ze mna .... ale ja z wieloma ludzmi pisalam ....ze studentami medycyny i lekarzami ...nie kojarze sobie zwlaszcza jak nie mama zadnych danych Twoich.... nawet nie wiem jak sie logujesz .... Ale mniejsza o to moze nie chcesz rozmawiac ze mna o takich sprawach drazliwych jak medycyna ... w obawie przed utrata czegos a najczesciej .... Swojej kariery zawodowej .... albo nie chcesz sie narazic innym lekarzom tak jak wszyscy ktorzy zaczynaja ze mna rozmawiac - a potem wola sie wycofac ........... Ale prosze nie tylko Ciebie ..... ale inne osoby do dyskusji na te tematy ----- gdyz pomoc ktorej mi udzielisz nie tylko mnie pomoze w rozwiazaniu tak trudnych spraw Uwazam ze nie powinnismy sie bac tego co jest prawda ...... i tepic w ten sposob zachowania innych nieodpowiedzialnych ludzi takich jak lekarz ktory mnie operowal .... Wiadomo ze tylko ten sie nie myli co nic nie robi ....ale to trzeba sie przyznac do bledu i dac w ten sposob szanse dla tej swojej ofiary -ktora sie skrzywdzilo ... znam takich lekarzy ktorym sie przydazylo cos takiego ale dzieki temu ze sie przyznali .....nie stracili nic ...
Przyjaciele sa jak ciche Aniol , ktore przypominaja nam - jak trzeba latac ..
jag.b.z
milczek
Posty: 13
Rejestracja: 16 sty 2010, 19:39

odpowiedz

Post autor: jag.b.z »

Prawo ktore mamy obecnie pozwala lekarzowi wystawic prywatna opinie pisemna na prosbe pacjeta ... nawet jesli pacjet ja przedstawi w sadzie ... lekarz nie zostanie ukarany gdyz wydal prywatna , prawdziwa opinie pacjetowi do ktorej pacjet mial prawo ..... taka opinia moze byc wzieta pod uwage w sadzie lub nie gdyz nie wydal jej biegly sadowy ... Jedynie bedzie pomocna pacjetowi bo bedzie go umacniala w tym ze bedzie wiedzial co mu jest naprwde ... Prosze piszcie na ten temat ... jestem pewna ze mozna w ten sposob pomoc wielu Pacjetom i Lekarzom KTORZY BYC MOZE GDYBY ZNALI OBECNE PRAWO mieli by wiecej odwagi w podwazaniu opini swoich kolegow i tym samym mogli by pomagac takim osobom jak ja ..... Pozdrawiam Was i prosze piszmy o tym i pomagajmy sobie ..... bo bledow lekarskich jest coraz wiecej i nie wiadomo komu moze sie przytrafic ... Pozdrawiam wszystkich i prosze Agusie zeby sie wypoiwdziala na ten temat ... gdyz uwazam ja za bardzo madra i uczynna kolezanke ..... jagoda
Przyjaciele sa jak ciche Aniol , ktore przypominaja nam - jak trzeba latac ..
ODPOWIEDZ