
<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
		
>>>>>>> NEW_FILE
				
	
	
	
	Gdzie do Chorwacji...?
Moderator: Moderatorzy
Gdzie do Chorwacji...?
Zna ktos moze jakis hotel apartament itp w Chorwacji, byle by byl dobrze dostosowany? 
			
			
									
									
						
Re: Gdzie do Chorwacji...?
Odświeżam zapytanie - czy ktoś może polecić fajną, dostosowaną miejscówkę w Chorwacji? Każda wskazówka mile widziana  
			
			
									
									
						
Re: Gdzie do Chorwacji...?
Kurcze, byłem w Chorwacji kilka lat temu, ale z biurem podróży, ośrodków nie pamiętam :/ Tylko tyle, że fajne domki były w jednej miejscowości, a z kolei jeden nocelg mieliśmy w Neum, już za granicą z Bośnią, w takim dużym, "postkomunistycznym" hotelu  Więc niestety, za bardzo nie pomogę..
 Więc niestety, za bardzo nie pomogę..
			
			
									
									
						 Więc niestety, za bardzo nie pomogę..
 Więc niestety, za bardzo nie pomogę..Re: Gdzie do Chorwacji...?
Byłem 6 razy.Zawsze wynajmowaliśmy prywatne apartamenty jak najbliżej morza.To moje najbardziej udane wakacje w życiu.
			
			
									
									Pozdrawiam-Marcel
						Re: Gdzie do Chorwacji...?
a jak droge znosiłeś trasa z noclegiem czy ''maraton''
?
pozdrawiam
equinox
			
			
									
									?
pozdrawiam
equinox
w życiu piękne są tylko chwile.......
						Re: Gdzie do Chorwacji...?
Droga dla mnie, to horror  .Po 2 h jazdy poty, dreszcze itp
.Po 2 h jazdy poty, dreszcze itp  .Pomaga wachlowanie nogami, ciepła herbata i oczywiście mocny alkohol
.Pomaga wachlowanie nogami, ciepła herbata i oczywiście mocny alkohol   Jak był mały ruch i mój kierowca miał dobrą kondycję, to 1550 km robiliśmy na raz z kilku minutowymi przerwami na jedzonko, wyprostowaniu kości.Natomiast po w jechaniu do Cro jest pierwszy, duży motel.Zajeżdżaliśmy tam ja wywaliłem się na karimatę, kocyk i 3-5 h snu i dalej w drogę.Raz kimałem w tym motelu, ale było w nim gorąco jak w saunie i hałas z autostrady, więc i tak po spaniu.Karimata była lepsza
 Jak był mały ruch i mój kierowca miał dobrą kondycję, to 1550 km robiliśmy na raz z kilku minutowymi przerwami na jedzonko, wyprostowaniu kości.Natomiast po w jechaniu do Cro jest pierwszy, duży motel.Zajeżdżaliśmy tam ja wywaliłem się na karimatę, kocyk i 3-5 h snu i dalej w drogę.Raz kimałem w tym motelu, ale było w nim gorąco jak w saunie i hałas z autostrady, więc i tak po spaniu.Karimata była lepsza  .Czasem zdarzało spać a aucie, bo np padał deszcz, ale lało często.Jeśli ktoś się nie śpieszy, to warto nocleg zrobić w Austrii lub Słowenii, coś zwiedzić i dalej w drogę.Podróż była ciężka, ale kiedy już przyjechałem, to żyć się zachciewało.Ciepła, czysta woda, gorąco...cudownie.
.Czasem zdarzało spać a aucie, bo np padał deszcz, ale lało często.Jeśli ktoś się nie śpieszy, to warto nocleg zrobić w Austrii lub Słowenii, coś zwiedzić i dalej w drogę.Podróż była ciężka, ale kiedy już przyjechałem, to żyć się zachciewało.Ciepła, czysta woda, gorąco...cudownie.
			
			
									
									 .Po 2 h jazdy poty, dreszcze itp
.Po 2 h jazdy poty, dreszcze itp  .Pomaga wachlowanie nogami, ciepła herbata i oczywiście mocny alkohol
.Pomaga wachlowanie nogami, ciepła herbata i oczywiście mocny alkohol   Jak był mały ruch i mój kierowca miał dobrą kondycję, to 1550 km robiliśmy na raz z kilku minutowymi przerwami na jedzonko, wyprostowaniu kości.Natomiast po w jechaniu do Cro jest pierwszy, duży motel.Zajeżdżaliśmy tam ja wywaliłem się na karimatę, kocyk i 3-5 h snu i dalej w drogę.Raz kimałem w tym motelu, ale było w nim gorąco jak w saunie i hałas z autostrady, więc i tak po spaniu.Karimata była lepsza
 Jak był mały ruch i mój kierowca miał dobrą kondycję, to 1550 km robiliśmy na raz z kilku minutowymi przerwami na jedzonko, wyprostowaniu kości.Natomiast po w jechaniu do Cro jest pierwszy, duży motel.Zajeżdżaliśmy tam ja wywaliłem się na karimatę, kocyk i 3-5 h snu i dalej w drogę.Raz kimałem w tym motelu, ale było w nim gorąco jak w saunie i hałas z autostrady, więc i tak po spaniu.Karimata była lepsza  .Czasem zdarzało spać a aucie, bo np padał deszcz, ale lało często.Jeśli ktoś się nie śpieszy, to warto nocleg zrobić w Austrii lub Słowenii, coś zwiedzić i dalej w drogę.Podróż była ciężka, ale kiedy już przyjechałem, to żyć się zachciewało.Ciepła, czysta woda, gorąco...cudownie.
.Czasem zdarzało spać a aucie, bo np padał deszcz, ale lało często.Jeśli ktoś się nie śpieszy, to warto nocleg zrobić w Austrii lub Słowenii, coś zwiedzić i dalej w drogę.Podróż była ciężka, ale kiedy już przyjechałem, to żyć się zachciewało.Ciepła, czysta woda, gorąco...cudownie.Pozdrawiam-Marcel
						Re: Gdzie do Chorwacji...?
a moze pamietasz jakies nazwy apartamentow? jak na plazy - z tego co wiem to kamieniste? bylo gdzie wyjsc wieczorem? albo chociaz nazwa miejscowosci..z gory dzieki 
			
			
									
									
						
Re: Gdzie do Chorwacji...?
Plaże w większości kamieniste tzn drobne kamyczki.Mnie to osobiście nie przeszkadzało, bo siedziałem przeważnie na chodnikach wzdłuż plaż, pod palmami, bo chłodno było.Są też urywki plaż betonowych.Zawsze się znajdzie odpowiednie miejsce.Wieczorem, to zaczyna się życie.Ciepełko, knajpki nad wodą pełne ludzi, muzyka różna w każdej knajpie inna, pyszne jedzonko, piwko co kto lubi.Polecam dla wózkowiczów miejscowości Tucepi, Podgora, Vodice.Pewnie i w innych spokojnie da się odpocząć.
			
			
									
									Pozdrawiam-Marcel
						 
								
								
							
			