Czesc,
Mam 16 lat i choruje na MPD. Mimo to, probuje sie usamodzielniac i poszukuje wozka aktywnego (obecnie mam Otto Bock'a Avantgarde Ti 8.9). Moglibyscie cos doradzic? Powiedzmy, ze cena jest sprawa drugorzedna, liczy sie praktycznosc.
Może i by był, gdyby był "troszkę" lepiej dopasowany. Zresztą ma kilka typowo niefajnych cech A i coś lżejszego by się przydało. Mówię, w tym wypadku cena gra rolę drugorzędną.
Tutaj znalazłem http://www.invatec.pl/pro_aktywne_r33.html
Wózki kuschalla sprzedaje invacare a invatec to chyba spółka córka na polski rynek więc powinni mieć najtaniej.
Z tego co kojażę to około 12 tys. za tego chcą. K4 kosztuje coś koło 8tys.
R33 ma w standardzie amortyzator siedziska.
tutaj masz prospekt http://www.invatec.pl/karty/aktywne/R33.pdf
Wózek widziałem na targach i wpadł mi w oko. Ja jeżdżę na K4. Ale musisz się samemu przymierzyć.
Zapraszam na portal tylko dla osób na wózkach założony i prowadzony przeze mnie http://www.wozkowicze.pl
R33 mimo wysokiej ceny jest ciekwą propozycją, ponieważ prawie wszystko jest w standardzie. Jeśli chciałbyś odpicować tak K4 zapłacisz tyle samo co za R33. Jeśli chodzi o przymiarkę do R33, to tu nie byłbym takim optymistą, jest to nowość i mogą go nie mieć jeszcze w pokazówkach. Albo będzie jeden na cały kraj i się trochę naczekasz. Gdyby nie to, że stwierdzono u mnie syndrom Spinergy, to osobiscie brałbym R33, tylko bez tych pasów, to akurat mnie w nim denerwuje. Niestety nie mam nieograniczonego budżetu i jestem "skazany" na K4.
Wiesz ja bym to porównał tak
ActiV i musi to takie maluchy czy polonezy wśród wózków
GTM i pnterki to takie Volkswageny czy Toyoty czy jakieś pegueoty (zależnie od modelu)
Natomiast K4 to taka BMW
R33 czy colours to już prawie jak jaguar czy infinity.
Przynajmniej ja mam takie podejście do tego.
natomiast ja jeźdzę od 4 lat na K4 Airlite i mimo ze już wkróetce mi się wózek nalezy to nie wiem co brać bo naprawdę na tym co mam dobrze mi się jeździ.
Ale zaznaczam że nie jeżdżę na nim bo mam super dużo kasytylko miałem szczęście i pewne osoby znalazły mi sponsorów. Inaczej nadal kulałbym się na MUSI i byłaby to porażka.
Zapraszam na portal tylko dla osób na wózkach założony i prowadzony przeze mnie http://www.wozkowicze.pl
Z tym Coloursem to ja bym to nieco zróżnicował z punktu widzenia mojego doświadczenia - jeżdżę na Spazzie z tej firmy. Uważam, że o ile Zephyr, Boing czy Razorblade to faktycznie klasa Jaguara, to Spazza czy Krypto zaliczyłbym raczej do tych Toyot i VW, i to raczej takich przeciętnych. Nie mówię, że mój Spazz jest zły, ale wolałbym zamiast niego Pantherę. Tak samo uczciwie byłoby zróżnicować GTM - taki GTM1 czy Hammer Vario to raczej niższa półka niż Panthera, z kolei Hammer (ten robiony indywidualnie na "trójkącie") to jednak nieco bardziej ekskluzywna bryczka.
To tylko moje zdanie, każdemu pasuje coś innego oczywiście. Mam nadzieję, że nie wywołaliśmy właśnie kolejnej wojenki, co jest lepsze od czego;)
