jaki wózek aktywny mam wybrac

O wózkach i nie tylko.

Moderator: Moderatorzy

yark
gawędziarz
Posty: 72
Rejestracja: 10 lip 2013, 18:25

Re: jaki wózek aktywny mam wybrac

Post autor: yark »

luzik7771 pisze:@yark
Optymista z Ciebie! Trochę sobie przemyślałem całą sprawę z kamberem i jeżeli dobrze obliczyłeś mój obecny skos kół,to przecież te parę centymetrów nie robi dużej różnicy,najwyżej pójdę di innego sklepu.Skoro mam obecnie kamber 5.1st. i parę razy się przewróciłem na bok to raczej nie ma sensu jeszcze go bardziej zmniejszać! Logicznie myśląc powinienem brać 6st!
O Twoim wyborze 6 st też się opowiedziałem (przy okazji liczenia Twojego kąta w Soldierze. Twoje 6st rozumiem, jednak 3st ma kilka zalet, ale cóż one znaczą, gdy aby czuć się bezpiecznie chcesz mieć swoje 6st. Jak się można było zorientować staram się poddawać to i owo pod wątpliwość (dla szerszego spectrum w podejmowaniu wyważonych decyzji). Od czasu do czasu pojawia się ktoś niezadowolony kto mi "wmawia dziecko w brzuch".
Ale cieszy mnie Twoja argumentacja, że jeśli nie przejdziesz w sklepie kichy z kasą to pójdziesz do innego sklepu. W swoich przygodach ze sklepami tylko raz zostawiłem kosz z zakupami na środku przed kasą. W większości sklepów są wyselekcjonowane szersze przejścia przy kasach - właśnie dla wózkowiczów. Poza tym obsługa sklepów jest w sytuacjach podbramkowych przychylna i potrafi pomóc. Zawsze można znaleźć wyjście - w gruncie rzeczy to nie boli (chyba, że rzeczywiście jest się roszczeniowcem z rozpierającą energią.

Decydując się na 6st to Ty wybierasz dla siebie co jest dla Ciebie najkorzystniejsze, gdybyś wybrał 3st wpisałbyś się w statystykę. Wybory są trudne, ale cenne, gdy są autonomiczne - niezależne. W 98% dasz radę z sześcioma stopniami - trudnych miejsc jest naprawdę niewiele - po co skazywać siebie na dyskomfort?
Jeśli ktoś zaakceptuje inność - ma w życiu lepiej. Najgorzej mają zaszufladkowani oportuniści i wieczni malkontenci.
Ja z kontaktu z przedstawicielami Kuschalla w Katowicach byłem bardzo zadowolony.

Powodzenia
luzik7771
cicha woda
Posty: 21
Rejestracja: 09 maja 2009, 14:32

Re: jaki wózek aktywny mam wybrac

Post autor: luzik7771 »

Wielkie dzięki za pomoc.
Możesz mi jeszcze podpowiedzieć jakie będą najodpowiedniejsze opony do tego kamberu 6st? Zależy mi,aby nie były za cienkie,bo przecież mamy zimę.
yark
gawędziarz
Posty: 72
Rejestracja: 10 lip 2013, 18:25

Re: jaki wózek aktywny mam wybrac

Post autor: yark »

vamp napisał:
Co do mierzenia ugięcia belki to faktycznie przy Tobie jestem "mały pikuś" ponieważ nie mam laboratorium i nie wiem dokładnie jakie jest ugięcie.


O nie, nie taki mały (oj kokietujesz :-)) pieszczoszek jesteś). Nie może być z Tobą tak źle, skoro sypiesz pomysłami jak z rękawa. Jestem przekonany, że Twoje rady i pomysłowość nie zostaną niezauważone.

vamp napisał:
Mam natomiast kilka szarych komórek i zrobiłem inaczej tzn udałem się do zakładu wulkanizacyjnego z piwem. Tam piwo wymieniłem na kawałek kredy mydlanej. Krótsza belka to 10mm koło bliżej boczka, więc na wszelki wypadek odciąłem 12mm co zmierzyłem pożyczoną suwmiarką i na rozgrzany silikon przykleiłem do wcześniej napompowanej opony (10 bar). Miałem kawałek drobnego papieru ściernego więc przykleiłem go na boczek w miejscu gdzie ewentualnie powinna znaczyć kreda i ruszyłem na testy. Po drodze było kilka krawężników, krótki pościg za rowerem z pożyczonym od sąsiada psem (nie zmierzyłem szybkości)


I tu wielka szkoda, bo określenie prędkości byłoby pomocne w Twoim doświadczeniu i wnioski końcowe z doświadczenia byłyby pełniejsze. Zupełnie nie wiem dlaczego przeoczyłeś ten aspekt. Czy nie zechciałbyś powtórzyć swojego eksperymentu? Pomiar prędkości? To nie taka trudna sprawa. Jestem przekonany, że wystarczyłyby kolejne dwa piwa i Twój gen przedsiębiorczości i udałoby się Tobie zdobyć anenometr inaczej wiatromierz (to na wypadek gdybyś nie dotlenił wszystkich szarych komórek posiadanych w dyspozycji, a byłbyś jeszcze przed wycieczką krajoznawczą). Anenometr byłby zamiennikiem na wypadek, gdyby podłączenie klasycznego prędkościomierza było zbyt trudne (swoją drogą to zupełnie nie rozumiem dlaczego Kuschall nie montuje w swoich wózkach prędkościomierzy – skoro montuje zegarki – moje szare komórki tego nie obejmują).

vamp napisał:
i nierówny teren wertepów. Po około pół godziny wróciłem i pod lupą obejrzałem boczek i kredę. Żadnej ryski, czyli okazuje się że mam sztywną belkę i stosunkowo mało falujące koła. Może to mój wózek jest wyjątkowy a może wszystkie R33 są takie? Tego nie wiem. Aha ja akurat w swoim mam belkę zalecaną przez producenta, ponieważ jeżdżę też na terenowych. Koła na których było to testowane są zwykłe 24x1 antyprzebiciowe (wszyscy wiedzą jakie) ze szprychami stalowymi i oryginalną piastą a camber 3 st. Czyli jeśli bym tylko na takich jeździł to śmiało mogę brać krótszą belkę o cały 1 cm z jednej strony (2 cm na całości).


Zupełnie niepotrzebnie – strata czasu i rozmydlanie zagadnienia, ale rekreacja i turystyka jest zalecana szczególnie na frustracje, a i świeże powietrze szczególnie przydaje się szarym komórkom – więc rozumiem Twoją wylewność i zadęcie literackie. (Ja i wszyscy inni klaszczą w rączki czytając Twoją opowieść z wyprawy.)

vamp napisał:
A co do rączek w wózkach aktywnych to polecam założyć na nie podgrzewane manetki od motoru i mały akumulatorek. Wdzięczność pchacza w zimowe dni nie do opisania.


Wydaje mi się, że przekombinowałeś z tymi rączkami – sarkazm i ironia aż kapią z Twoich wynurzeń. Musisz być bardzo osamotniony ze swoją pomysłowością – Ty na wędrówki wyruszasz z pożyczonym psem, zaś ja, który bierze pod uwagę wygodę innych, spaceruję dostojnie z kochającą żoną.

vamp napisał:
do luzik7771
chłopaku jeśli chcesz wózek do jazdy po domu, chodniku, krawężnikach i nierównościach, nie potrzebujesz wąsów, rączek i pomocnika do normalnej jazdy to śmiało możesz brać R33. Jeśli będziesz jeździł co najwyżej na kołach 24x1 (opona) to możesz brać krótsza belkę o 2cm. Camber 3 st według mnie w zupełności wystarcza do nawet szybszej jazdy. Przynajmniej mnie nie udało się jeszcze wózka wywrócić na bok a jeżdżę aktywnie już 7 lat. Przy 6 st (camber) też bez sensu są opony antyprzebiciowe, ponieważ wkładka jest tylko na środku i nie chroni dostatecznie boków. Jeśli potrzebujesz pomocnika do wypadu na miasto to szkoda Twojej kasy na R33. Nie słuchaj też za bardzo ufnie mądrych rad "sprzedawców". Niektórzy do doboru wózka podchodzą bardzo asekuracyjnie a skąd masz wiedzieć na jakiego akurat trafisz?


Cenne są Twoje rady, ale weź pod uwagę, że to są rady dla ciebie samego. Nie staraj się myśleć za innych – daj innym możliwość podejmowania samodzielnych decyzji. Nie wtrącałbym się w sprawy innych, tym bardziej, gdy nie Ty masz wydać te 12-15 tys. zł. To są ich pieniądze i mają być ich decyzje – nie myśl za nich.
Na zakończenie analizy Twojego postu sądzę, że nazywanie @luzik7771 „chłopakiem” jest z Twojej strony co najmniej niegrzeczne (co, gdy @luzik7771 mógłby być Twoim ojcem?). Jak widzisz staram się być grzecznym, bo bardzo mi zależy, aby Moderatorzy puścili mój post jako moje przemyślenia na ich witrynie/serwerze.

Szanuj innych - Pozdrawiam
vamp
niemowa
Posty: 6
Rejestracja: 05 gru 2013, 19:15

Re: jaki wózek aktywny mam wybrac

Post autor: vamp »

Witam po przerwie.
Nie odpisałem wcześniej z braku czasu. Z "piwka wieczorem" zrobiła się fajna imprezka. Było więcej osób niż zakładaliśmy więc piwka trzeba było dokupić. Niestety poza wzniesieniem toastu za belkę nie było więcej na ten temat rozmowy, co pewnie zmartwi zainteresowanych tematem. W towarzystwie ten temat się nie utrzymał. Wyparły go kalambury, rozmowy z dziedziny zwykłego "pitu pitu" no i "gibanie się" na parkiecie :-). A przepraszam, było jeszcze odśpiewanie 100lat dla uginającej się belki z tym szczegółem, że zamienia się "niech żyje" na "niech ugnie się". Naprawdę polecam, fajna zabawa i bez pomyłek/przejęzyczeń się nie obeszło :-) (nie z racji wypitego piwa)

Ale do rzeczy i po kolei.

do yark
Po pierwsze dobrze zauważyłeś że zostałem oszukany i to nie raz (masz mnie). Oszukał mnie np dostawca internetu bo obiecywał szybsze łącze, kurier- bo nie przyszedł na czas, politycy i sporo jeszcze innych instytucji... dlatego teraz czytam umowy i mały druk. Tobie radzę to samo.

Co do połamania się szprych to nie znam nikogo komu by przy zjeździe z krawężnika by się to przytrafiło może z racji tego że żaden znany mi wózkiers nie naciągał (samowolnie) nadmiernie szprych.

Co do przedstawiania tematu schodzenia się kół przy piwku to nie musisz się obawiać. Nadmiar siły wolę wyładowywać na siłowni więc nic Ci nie grozi przy ewentualnym spotkaniu (jestem nie agresywny :-)).

Uuu pojawił się jeszcze jedna odpowiedź (jak to pisałem), po której przeczytaniu zaczynam się obawiać że moje wcześniejsze słowa zabolały Cię/obraziły/lub rozzłościły. Jeśli tak było to przepraszam najmocniej. Nie gniewaj się. Przy ewentualnym spotkaniu stawiam piwko na przeprosiny, ewentualnie herbatę/kawę lub sok.

Wyjaśnię że pytając o wyliczenie ugięcia się belki spodziewałem się czegoś w tym stylu:
włókno węglowe o parametrach....... ma wytrzymałość na złamanie/ugięcie .............więc przy długości.......... i wadze użytkownika............ może się ugiąć ............ przy zjeździe z 10cio centymetrowego krawężnika.
Ty zaś podajesz "Ja mierzyłem i wyszło 5 mm na kole. Jest pomiar vs brak pomiaru - za moją opcją więcej przemawia, bo mierzyłem i zaobserwowałem :-)"
i nic o tym jak to zmierzyłeś? Czyżby kredą? A może suwmiarką mierzyłeś ile koło się zbliża podczas zjazdu z krawężnika? Jak tak to szybki jesteś... Może jakoś inaczej to zrobiłeś?
Naprawdę będziesz moim idolem jak wyjawisz tą tajemnicę pomiaru...a

Co do mierzenia prędkości, uważam to za niepotrzebne. Nie robiłem testów na np pracę dyplomową, chociaż montaż szybkościomierza do wózka to prosta sprawa. Są nawet całkiem fajne bezprzewodowe, tylko że jak dla mnie to zbędny
gadżet.

Z podgrzewanymi rączkami wcale nie przekombinowałem i nie starałem się być sarkastyczny. Można je założyć do wózka tak samo jak szybkościomierz czy np klakson. Trzeba tylko wiedzieć na jak długie spacery się wybieramy w celu dobrania odpowiedniej pojemności akumulatora żeby (żonie w Twoim przypadku) było ciepło w rączki podczas całego "dostojnego spaceru".

Co do nazwania luzik7771 "chłopakiem" to nie miałem na celu go obrażać. Jest to potoczne określenie takie jak "stary", "ziomek" itp. Nie sądzę żeby luzik7771 odebrał to za obraźliwe, ponieważ uważam że wszyscy wózkiersi to koledzy :-)

do serious
Poszperałem trochę po necie i wpadłem na Twoją stronkę. Całkiem fajna. Widzę że nie jesteście z mężem typem narzekających na wszystko. Może się dacie namówić na jakiś wypad wakacyjny. Planujemy z żoną coś w wakacje i znajomymi. Im więcej fajnych osób tym lepiej :-). Zastanówcie się, jak coś się wyklaruje to napiszę więcej szczegółach.
yark
gawędziarz
Posty: 72
Rejestracja: 10 lip 2013, 18:25

Re: jaki wózek aktywny mam wybrac

Post autor: yark »

luzik7771 pisze:Wielkie dzięki za pomoc.
Możesz mi jeszcze podpowiedzieć jakie będą najodpowiedniejsze opony do tego kamberu 6st? Zależy mi,aby nie były za cienkie,bo przecież mamy zimę.
Zerknąłem w formularz zamówienia dla Kuschall R33. Nie ma zbyt dużego wyboru. W tym konkretnym przypadku jedyny wariant (i w pakiecie) to Marathon Plus Evolution - większość wózkowiczów je wybiera. Lecz Marathon Plus ma i tak zbyt płytki bieżnik jak na dobrą zimę. Są jedyne, które mają wkładkę antyprzebiciową (bardzo przydatna).
Też dużo zależy od tego jaki wybieżesz rodzaj koła. Jeśli wybierzesz ich standardowe koło, szerokość obręczy najprawdopodobniej będzie 25 mm. Obręcze w kołach High Performance są węższe, bo mają 20 mm szerokości.
Moim zdaniem obręcze w kołach high performance wyglądają nieźle - każda opona 24"x1" (ETRTO 25 x 540) też na nich nieźle leży.
Jeśli chodzi o opony bardziej terenowe z wyższym bieżnikiem i do tego ETRTO 540 to musiałbym poszperać w zasobach Schwalbe. Ale obawiam się, że największy balon dla ETRTO 540 to będzie 1 i 3/8" czy 1 i 1/8" - ale to i tak byłaby porażka, bo te ciut większe opony (balon - szerokość opony) i tak nie mają wyższego bieżnika i są do tego niskociśnieniowe.

Nie wiem jak wyglądają oferowane przez Kuschala Koła Mountain Bike (na zdjęciach wyglądają na grubsze - na grubsze, na tyle, że ich obręcze i ogumienie mimo, że 24" to ETRTO 507.
Jeśli teraz Twoje koło w Soldierze ma z zewnątrz 610 mm (u mnie napompowany Marathon ma o ile pamiętam 605 mm) to jest to przyjmijmy w nomenklaturze ETRTO 25x540 (ETRTO jest to europejski system oznaczeń ogumienia w milimetrach), to aby średnica z zewnątrz mniej więcej się zgadzała w obu kołach - trzeba by wstawić dobrą oponę terenową np. 24"x1,85" a to będzie w ETRTO 47x507. Mimo, że z zewnątrz będzie to samo, typowe koło wózkowe będzie miało 540 mm średnicy w miejscu ułożenia stopki opony, a to terenowe 507 mm (w tym samym miejscu).
Oba typy kół, obręczy i ogumienia to zupełnie inna bajka. Na pewno potrzebowałbyś dwóch kompletów kół, to terenowe w zwykłej jeździe są zbyt ciężkie w prowadzeniu wózkiem.
O te koła Montain Bike musisz pytać przedstawicieli przy prezentacji. O wyborze kół Spinergy (z elastycznymi szprychami) też się nie wypowiem - nie wiem czym dysponuje Kuschall - jakie ma umowy z dostawcami.

Obojętnie jakie koła będziesz używał to przy 6st zawsze będziesz zużywał połowę bieżnika. Po jakimś czasie trzeba odwracać opony, a jeśli opony są tzw. kierunkowe, to będziesz musiał zamieniać prawe na lewe. A w zasadzie przy 6st będziesz musiał pilnować wysokiego ciśnienia w oponach, a te wysokociśnieniowe to w zasadzie tylko Marathony (max do 10 bar; 149 PSI; 10 atm; 1 mPa). Marathony przy słabym ciśnieniu niegroźnie pękają od wewnętrznej strony wózka, na granicy, gdzie jest krawędź antyprzebiciowej wkładki.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
serious
gawędziarz
Posty: 66
Rejestracja: 18 mar 2013, 07:50
Lokalizacja: Praha

Re: jaki wózek aktywny mam wybrac

Post autor: serious »

@vamp

Miło mi bardzo, choć strona jeszcze dość świeża i dopiero po nowym roku będzie więcej działań :-), no a skoro już na nią wpadłeś to kontakt do mnie też zapewne odnalazłeś, zatem zachęcam do bezpośredniego napisania na podany tam adres.

pozdrawiam
http://www.parazumba.eu - Zumba bez barier.
luzik7771
cicha woda
Posty: 21
Rejestracja: 09 maja 2009, 14:32

Re: jaki wózek aktywny mam wybrac

Post autor: luzik7771 »

Dlaczego konsultant odradza mi te 6st. kamberu? Przecież dzięki takiemu ustawieniu wózek jest bardziej mobilny tzn. lepsza toczność.stabilność,zakręty. Wiadomo,jest to kosztem szerokości,ale to nie pół metra!
yark
gawędziarz
Posty: 72
Rejestracja: 10 lip 2013, 18:25

Re: jaki wózek aktywny mam wybrac

Post autor: yark »

luzik7771 pisze:Dlaczego konsultant odradza mi te 6st. kamberu? Przecież dzięki takiemu ustawieniu wózek jest bardziej mobilny tzn. lepsza toczność.stabilność,zakręty. Wiadomo,jest to kosztem szerokości,ale to nie pół metra!
Może chodzi mu o to o czym my pisaliśmy
camber 3st:
- węższy wózek
- mniej kłopotliwe zużywanie się opon

Masz dużo argumentów za sześcioma stopniami. Sądzę, że to pytanie i ostateczna decyzja, to już jest na spotkanie prezentacyjne. Wiesz już dużo za i przeciw - uzbrój się w wiedzę i rozstrzygnij to na swoją korzyść. Pamiętaj to są Twoje pieniądze i Twoje zlecenie. Camber 6st nie każdy bierze. Może @vamp coś ci dorzuci w kwestii opon terenowych w zestawieniu z 6st.
Ostatnio zmieniony 08 gru 2013, 11:46 przez yark, łącznie zmieniany 1 raz.
yark
gawędziarz
Posty: 72
Rejestracja: 10 lip 2013, 18:25

Re: jaki wózek aktywny mam wybrac

Post autor: yark »

Jestem – też czasami muszę zająć się innymi sprawami.

vamp napisał:
Jestem znowu po kolejnych testach, ponieważ zaciekawił mnie temat. Niestety kasy zabrakło na koła terenowe ze szprychami węglowymi ale od czego ma się gen przedsiębiorczości? Zadzwoniłem do kumpla (też kulawy i też para), który posiada hammera z kołami spinergy i zrobiliśmy zakład o 2 piwa :-) (żeby było trochę emocji przy okazji). Jak już do niego dotarłem zamieniliśmy moje zwykłe koła kuschalla na jego węglówki i powtórzyliśmy eksperyment z kredą ale tym razem kreda miała długość 2cm. Dla tych, którzy nie załapali o co chodzi już wyjaśniam. Oryginalne koła kuschalla ze szprychami stalowymi są węższe od spinergy (chodzi o piastę) a tym samym bliżej przysunięte do boczków. Znowu ruszyliśmy w teren tzn krawężniki itp a później nad staw bo tam wertepy. Pojeździło by się dłużej ale jak się wygłupialiśmy na pomoście przybiegła jakaś pani i zaczęła nas przekonywać żebyśmy tego nie robili bo życie jeszcze się jakoś ułoży i wózek nie oznacza końca świata. Chciała nas zabrać jeszcze do jakiejś grupy wsparcia ale kolega załapał o co jej chodzi i mówiąc że już nam przeszły myśli samobójcze i nie będziemy skakać do wody ewakuowaliśmy się pośpiesznie (dusząc się ze śmiechu). W domu w ruch poszła lupa i ku zdziwieniu kolegi ani na kredzie ani na kawałku papieru ściernego nie było śladów otarć. Jednym słowem wygrałem 2 piwa więc dokupię jeszcze 2 i wieczorem opijamy razem nasz eksperyment. Niestety nie mierzyłem dokładnie odległości koła od boczku, ponieważ suwmiarkę musiałem oddać.
Wniosek z tego taki że do R33 z krótsza belką można założyć terenowe opony na koła spinergy i nic nie będzie ocierać.


Wiesz, cały Twój wstęp umieściłbym w temacie „Na wesoło” lub „Kawiarenka” tudzież „Wszystko” – jest wybór – tam szukaj miejsca dla opisania Twoich przeżyć. Tu w temacie „Jaki wózek aktywny mam wybrać” (czytajmy ze zrozumieniem – i prośba nie pij więcej) staramy się pomóc w wyborze wózka. Napisałeś „chłopaku....śmiało możesz brać R33” – i to jest wszystko – ja też, gdy dowiedziałem się, że @luzik7771 wybiera R33 zaakceptowałem jego wybór. A u góry tematu, w poście z 04 paź 2013, 16:34 napisałem: „...ale jeśli chodzi o Kuschall R33 to trochę praktycznej wiedzy mógłbym przekazać.” – nie było nikogo z Was – ani @serious ani @vamp. Ostatecznie swoje rady przekazaliście – każdy ma do nich prawo – ja również (choć ja szanuje prawo innych do ich opinii) – więc teraz już przestańcie rozmydlać wątek, bo co @luzik7771 obchodzi, że nadużywasz alkoholu. Ty w swym zapamiętaniu rozpisujesz się o „dupie Maryni” i przeoczyłeś, że @luzik7771 już wybrał: zgodził się z Twoją opinią „chłopaku....śmiało możesz brać R33”, przeanalizował sugestie @serious – więc teraz przenieśmy co mamy do powiedzenia o piwie w inne wskazane wyżej miejsce.

vamp napisał:
Na R33 jeżdżę już ponad rok. Jak pewnie zauważyłeś jestem para. Nie uważam też że wózki przynależą do jednostki chorobowej. Uważam też że trzeba sobie wybierać taki sprzęt, który będzie mi służył (z którego będę zadowolony) Piszesz że Twoja sprawność jest na poziomie słabego tetra. Widziałem słabych tetrusów pakujących sobie wózek do samochodu (bez rączek) ale też i takich, którzy używali kół wspomaganych. Ale jak słyszę że słaby tetrus bierze sobie ciągi dedykowane parusom i nie daje sobie z nimi rady, bo skąd się u Ciebie wzięły rączki? I to wysokie i na stałe...


„Uważam też że trzeba sobie wybierać taki sprzęt, który będzie mi służył (z którego będę zadowolony)” – no właśnie już poprzednio napisałem, że doradzasz komuś sprzęt Tobie pasujący, że dopasowujesz rady do siebie samego. Przy okazji przypomniałem sobie, że zadałeś mi pytanie dotyczące „pakowania wózka do samochodu” – jakoś nigdy nie napotkałem na trudności w tej materii, więc temat mnie nie dotyczy, zaś rączki (długie w nomenklaturze Kuschall’a) są tak nieistotne dla mnie, że niemal ich nie zauważam. Jak wspomniałem rączki są dla żony (nie wyobrażam sobie siedzenia na wózku i jednoczesnego pchania go za rączki. Wiesz, nie jestem władny aby poprawiać Tobie psychikę i budować wyobraźnię. Nie moja wina, że wykracza poza Twoją wyobraźnię, że „słaby tetrus bierze sobie ciągi dedykowane parusom” – to po pierwsze. Po drugie: „że nie daje sobie rady”, po trzecie: „wysokie i na stałe...” (rączki?) – to ja pierwsze słyszę – czytaj ze zrozumieniem. Czy to mnie dotyczy? Z tym nie potrafię polemizować – apel: nie pij więcej lub przenieśmy się z tymi „foux pas” w inne miejsce. Nie sądzisz, że to jest kolejny przykład, że próbujesz zadecydować o czymś za kogoś?

vamp napisał:
Fakt uważam że sprofanowałeś R33-kę. Ciekawy jestem jak pakujesz wózek do samochodu z takimi rączkami? Nie chce Cie w żaden sposób atakować. Dla mnie możesz sobie obszyć wózek nawet futerkiem jeśli Ci się to podoba i założyć chorągiewki na długie rączki ale nadal będę uważał że to profanacja (mam prawo do swojego zdania). Ja też pomimo tego że jestem para myślę o pomalowaniu ciągów w kołach terenowych płynną gumą żeby chwyt był lepszy ale nie będę nikogo do tego nakłaniał. Dlaczego płynną gumą? Bo taniej wychodzi niż zakup tetra-ciągów.


I proszę i kolejny raz widzę, że próbujesz innym narzucić swój tok myślenia. A dlaczego niby R33 nie jest dla mnie? Czy na posiadanie R33 trzeba być „rasowym parusem” lub trzeba mieć jakąś licencję? Zaprzeczasz sam sobie, bo z jednej strony hołdujesz zasadzie „miech każdy ma to co mu pasuje”, a z drugiej pisząc „chłopaku jeśli chcesz wózek do jazdy po domu, chodniku, krawężnikach i nierównościach, nie potrzebujesz wąsów, rączek i pomocnika do normalnej jazdy to śmiało możesz brać R33.” - @luzik7771wspomniał wstępem, że jest tetraplegikiem. Odmawiasz mi prawa do posiadania efektywnie R33? Ale też Ty napisałeś „Widziałem słabych tetrusów pakujących sobie wózek do samochodu” – to więc o co chodzi, bo już się pogubiłem?
Czasami zastanawiam się czym się Tobie naraziłem – dlaczego mnie tak nie lubisz? Czy dlatego, że jestem czarny?

vamp napisał:
Co do klasyfikacji wózków to Cię zmartwię. Nie robię tego chociażby z tego względu że mam doświadczenia tylko z kuschellem i na tą chwilę nie zamierzam się przesiadać na inny. Ale też nie mówię że jestem wierny marce i następny wózek będzie z tej samej "stajni".


Tym mnie nie martwisz – nie hołduję żadnym wózkom – pisałem to już gdzieś, ale boję się pisać o moich przemyśleniach wózkowych, bo dałbym Tobie powód do głębszego nielubienia.

vamp napisał:
Napisałeś że masz 2 wózki i kilka kompletów kół. Też mam dwa i w sumie 3 komplety kół z tym że jeden wózek stoi złożony z braku miejsca i "odpalam" go tylko czasem żeby nie "zardzewiał". Kola na co dzień to słynne antyprzebiciowe i czasami terenowe jak się wybieram na tereny nie-utwardzone lub na śnieg.


Ta opinia to dla @luzik7771 – on potrzebuje opinii o kołach i ogumieniu – Twoje terenowe doświadczenia są bezcenne.

vamp napisał:
Poza tym zauważyłem że rzucasz mądrymi technicznymi słowami. Napisz może jakiś fachowy poradnik i sprzedaj któremuś z producentów. Tu natomiast jest forum ludzi, którzy w większości wolą proste porady bez fachowych/laboratoryjnych wyliczeń. To nie jest forum elektrody czy infrobota. Swoją drogą szacun za wyliczenie ugięcia belki w R33. Na mój prosty rozum potrzebne do tego są: znajomość wytrzymałości/twardości włókna węglowego tzn grubość belki, grubość jej ścianki, konkretny odcinek (dla każdej szerokości wózka inny) tzn długość, waga wózka + waga wózkiersa (też za każdym razem inna) i pewnie jeszcze kilka innych parametrów. Człowieku jeśli ogarnąłeś to wszystko i dobrze wyliczyłeś faktyczne ugięcie to jestem pełen podziwu. Naprawdę szacun. Z tą wiedzą powinieneś projektować wózki i nieźle na tym zarabiać...


Już mi ręce opadają – zgodziłbym się z Tobą w tym fragmencie, ale w którym miejscu jest fałsz, skoro innym razem próbujesz mnie zmobilizować:
„Wyjaśnię że pytając o wyliczenie ugięcia się belki spodziewałem się czegoś w tym stylu:
włókno węglowe o parametrach....... ma wytrzymałość na złamanie/ugięcie .............więc przy długości.......... i wadze użytkownika............ może się ugiąć ............ przy zjeździe z 10cio centymetrowego krawężnika.”
Po co tak dużo? Czynie prościej byłoby mnie zapytać o moduł Younga dla tej belki? Obawiam się, że forumowicze na tym Forum oczekują przystępniejszych informacji.
Zmieńmy miejsce.
Mniej piwa – więcej mleka i soku z marchwi

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
serious
gawędziarz
Posty: 66
Rejestracja: 18 mar 2013, 07:50
Lokalizacja: Praha

Re: jaki wózek aktywny mam wybrac

Post autor: serious »

luzik7771 pisze:Dlaczego konsultant odradza mi te 6st. kamberu? Przecież dzięki takiemu ustawieniu wózek jest bardziej mobilny tzn. lepsza toczność.stabilność,zakręty. Wiadomo,jest to kosztem szerokości,ale to nie pół metra!
"Może chodzi mu o to o czym my pisaliśmy
camber 3st:
- węższy wózek
- bardziej kłopotliwe zużywanie się opon"

Kąt 6st przy zjazdach z krawężników i schodów to także większe narażenie na zużycie samych kół.- to mógł także sugerować przedstawiciel.

"O wyborze kół Spinergy (z elastycznymi szprychami) też się nie wypowiem - nie wiem czym dysponuje Kuschall - jakie ma umowy z dostawcami."

W formularzu wyróżnione są te koła jako wyposażenie dodatkowo płatne 1996,00zł. Trzeba wziąć tylko pod uwagę, że mają one szerszą niż standardowe koła piastę, czyli dodatkowo nieznacznie, ale zwiększają szerokość wózka.
http://www.parazumba.eu - Zumba bez barier.
yark
gawędziarz
Posty: 72
Rejestracja: 10 lip 2013, 18:25

Re: jaki wózek aktywny mam wybrac

Post autor: yark »

serious pisze:
luzik7771 pisze:Dlaczego konsultant odradza mi te 6st. kamberu? Przecież dzięki takiemu ustawieniu wózek jest bardziej mobilny tzn. lepsza toczność.stabilność,zakręty. Wiadomo,jest to kosztem szerokości,ale to nie pół metra!
Kąt 6st przy zjazdach z krawężników i schodów to także większe narażenie na zużycie samych kół.- to mógł także sugerować przedstawiciel.
W formularzu wyróżnione są te koła jako wyposażenie dodatkowo płatne 1996,00zł. Trzeba wziąć tylko pod uwagę, że mają one szerszą niż standardowe koła piastę, czyli dodatkowo nieznacznie, ale zwiększają szerokość wózka.
Spinery z elastycznymi szprychami są obliczone na kąt pochylenia max 3st
Elastyczne szprychy w kole nie wytrzymają kąta 6st - Spinergy nie da na coś takiego gwarancji.
Przy kącie 6st tylko koło ze stalowymi szprychami.
Ale nie żebym się mądrzył - żeby znowu się ktoś nie doczepił nie dotarcia do źródła czy braku badań.
yark
gawędziarz
Posty: 72
Rejestracja: 10 lip 2013, 18:25

Re: jaki wózek aktywny mam wybrac

Post autor: yark »

vamp napisał:
Po pierwsze dobrze zauważyłeś że zostałem oszukany i to nie raz (masz mnie). Oszukał mnie np dostawca internetu bo obiecywał szybsze łącze, kurier- bo nie przyszedł na czas, politycy i sporo jeszcze innych instytucji... dlatego teraz czytam umowy i mały druk. Tobie radzę to samo.


Dzięki za radę, ale dlaczego swoje frustracje przelewasz na mnie (instytucjonalne doświadczenia niczym wiadro pomyj na mnie)

vamp napisał:
Co do połamania się szprych to nie znam nikogo komu by przy zjeździe z krawężnika by się to przytrafiło może z racji tego że żaden znany mi wózkiers nie naciągał (samowolnie) nadmiernie szprych.


A mi zarzucasz pisanie nieprawdy. Sam powołujesz się na fikcyjne zdarzenia.

vamp napisał:
Co do przedstawiania tematu schodzenia się kół przy piwku to nie musisz się obawiać. Nadmiar siły wolę wyładowywać na siłowni więc nic Ci nie grozi przy ewentualnym potkaniu jestem nie agresywny ).


Też pakujesz? Może odżywki masz źle dobrane?

vamp napisał:
Uuu pojawił się jeszcze jedna odpowiedź (jak to pisałem), po której przeczytaniu zaczynam się obawiać że moje wcześniejsze słowa zabolały Cię/obraziły/lub rozzłościły. Jeśli tak było to przepraszam najmocniej. Nie gniewaj się. Przy ewentualnym spotkaniu stawiam piwko na przeprosiny, ewentualnie herbatę/kawę lub sok.


Nie dodawaj sobie. Zbyt powierzchownie mnie oceniasz. Nie mierz innych swoją miarą.

vamp napisał:
Wyjaśnię że pytając o wyliczenie ugięcia się belki spodziewałem się czegoś w tym stylu:
włókno węglowe o parametrach....... ma wytrzymałość na złamanie/ugięcie .............więc przy długości.......... i wadze użytkownika............ może się ugiąć ............ przy zjeździe z 10cio centymetrowego krawężnika.
Ty zaś podajesz "Ja mierzyłem i wyszło 5 mm na kole. Jest pomiar vs brak pomiaru - za moją opcją więcej przemawia, bo mierzyłem i zaobserwowałem "
i nic o tym jak to zmierzyłeś? Czyżby kredą? A może suwmiarką mierzyłeś ile koło się zbliża podczas zjazdu z krawężnika? Jak tak to szybki jesteś... Może jakoś inaczej to zrobiłeś?
Naprawdę będziesz moim idolem jak wyjawisz tą tajemnicę pomiaru...a


jak podaje @serious długość jej belki (carbon po jednej stronie) to 12 cm (120 mm). Możemy chyba przyjąć, że carbon to jedyne miejsce na ugięcie (reszta to krótkie odcinki stali lub stopu Alu).
Koło z Marathonem na wierzchu to 605 mm – czyli jest to drugie ramię o długości 302,5 mm
Więc stosunek dźwigni 302,5 mm do 120 mm wynosi 2,521 : 1. Skoro podałem, że według pomiaru suwmiarką (nie pożyczoną – nie miałem dwóch piw) koło górą schowało mi się pod nadkole o około 5 mm (w odpowiednim poście podałem, że koła w opisanych warunkach schodzą się o 10 mm) – podałem „koła” i „schodzą się” – zatem w liczbie mnogiej – zatem jedno to połowa podanego na wstępie wymiaru, to te 5 mm podzielone przez 2,521 wyniesie 1,983 mm – to jest wynik dla belki. Suma zejścia koła to nie tylko ugięcie belki, to również luz na spasowaniu osi z gniazdem w belce, luz między osią, a wewnętrzną bieżnią łożysk w piaście koła, luz w łożyskach między kulkami, a bieżniami łożysk oraz elastyczność koła wywołana wynikiem założonych 24 stalowych szprych o średnicy 1,8 mm zaplecionych na dwa krzyże. Nigdy nie napisałem, że belka ugina się o 5 mm, nigdy nie napisałem, że belka ugina się jednym ramieniem o 1,983 mm. Napisałem wyłącznie to, że koło schodzi się górą do wewnątrz (w określonych warunkach) 5 mm. W dalszym ciągu nie mam zamiaru udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Niestety Twoje starania żeby udowodnić mi, że nie miałem racji były na próżno, bo nie doczytałeś w jakich warunkach schodzi do zejścia kół.
Nie nazbyt skomplikowane? Policzony dla belki moduł Younga też..... zawahałem się przez chwilę, bo „łykniesz” może zbyt jednostronnie się Tobie skojarzy – no i jeszcze ta siłownia...
Proszę nie pij więcej.

vamp napisał:
Z podgrzewanymi rączkami wcale nie przekombinowałem i nie starałem się być sarkastyczny. Można je założyć do wózka tak samo jak szybkościomierz czy np klakson. Trzeba tylko wiedzieć na jak długie spacery się wybieramy w celu dobrania odpowiedniej pojemności akumulatora żeby (żonie w Twoim przypadku) było ciepło w rączki podczas całego "dostojnego spaceru".


O moją żonę sam zadbam. Aaa.. i przy temacie: motocykl to nie motor.

Kłaniam
Awatar użytkownika
serious
gawędziarz
Posty: 66
Rejestracja: 18 mar 2013, 07:50
Lokalizacja: Praha

Re: jaki wózek aktywny mam wybrac

Post autor: serious »

"Spinery z elastycznymi szprychami są obliczone na kąt pochylenia max 3st
Elastyczne szprychy w kole nie wytrzymają kąta 6st - Spinergy nie da na coś takiego gwarancji.
Przy kącie 6st tylko koło ze stalowymi szprychami.
Ale nie żebym się mądrzył - żeby znowu się ktoś nie doczepił nie dotarcia do źródła czy braku badań."

W poprzednim poście informowałam tylko o możliwości zamówienia kół Spinergy, bo gdzieś na poprzednich stronach doczytałam się, że ich temat był poruszony.

PS Bardzo proszę zwłaszcza Panów o zaprzestanie przepychanek nie mających nic wspólnego z tematem, bo w gąszczu tych docinek gubi się właściwy sens tego wątku.
http://www.parazumba.eu - Zumba bez barier.
yark
gawędziarz
Posty: 72
Rejestracja: 10 lip 2013, 18:25

Re: jaki wózek aktywny mam wybrac

Post autor: yark »

serious pisze:"Spinery z elastycznymi szprychami są obliczone na kąt pochylenia max 3st
Elastyczne szprychy w kole nie wytrzymają kąta 6st - Spinergy nie da na coś takiego gwarancji.
Przy kącie 6st tylko koło ze stalowymi szprychami.
Ale nie żebym się mądrzył - żeby znowu się ktoś nie doczepił nie dotarcia do źródła czy braku badań."

W poprzednim poście informowałam tylko o możliwości zamówienia kół Spinergy, bo gdzieś na poprzednich stronach doczytałam się, że ich temat był poruszony.

PS Bardzo proszę zwłaszcza Panów o zaprzestanie przepychanek nie mających nic wspólnego z tematem, bo w gąszczu tych docinek gubi się właściwy sens tego wątku.
Zgadzam się w stu procentach, gdyby zechciała Pani zauważyć wielokrotnie o to apelowałem do @vamp - ale on jest taki szybki - może przeoczył.
Przy tej okazji prośba do Pani, aby wpłynęła na owego Pana i abyście się Państwo omawiali swoje "pitu - pitu" (za klasykiem) w innych tematach Forum i abyście Państwo czytali ze zrozumieniem, bo to nie był temat o belce w R33, a o wyborze najodpowiedniejszego wózka dla @luzik7771.
Zauważyłem ze świata słowiańskiej polityki, że jak się chce atakować przeciwnika - najlepiej wmówić mu własne działanie. W moich stronach mawiano "że jak się chce uderzyć psa - kij zawsze się znajdzie.
I nie "zwłaszcza Panów" - bo Pani zainicjowała tą niepoważną kampanię - trzeba być trochę krytyczną wobec siebie.

serious napisała:
W poprzednim poście informowałam tylko o możliwości zamówienia kół Spinergy, bo gdzieś na poprzednich stronach doczytałam się, że ich temat był poruszony.


No to trzeba czytać jednak ze zrozumieniem - jak mawiał inny klasyk. Nie trzeba było informować o "możliwości zamówienia kół Spinergy, gdy @luzik7771 rozważa w dalszym ciągu Camber 6 stopni.
W poście z dnia Pt, 06 gru 2013, 13:40 napisała Pani: "Tak, użycie kół spinergy z oponami terenowymi jest w sytuacji skróconej belki dobrym wyjściem." - inaczej twierdziła Pani w poście z N, 18 sie 2013, 13:17 w temacie GTM SHOCK ABSORBER i też doradzała Pani !luzik7771 cytuję: "jest ona trochę dłuższa,.." (belka) "..po to aby można było sobie założyć opony terenowe, ale jeśli nie będziesz ich zakładał to można zwrócić uwagę żeby belka była dopasowana do szerokości wózka, czyli typowo do kół 24x1" (dopasowana - czyli skrócona? - I po co Pani dezinformuje swoimi spostrzeżeniami wywołanymi potrzebami chwili? - To, że dołączyła Pani do tego doborowego towarzystwa wcześniej ode mnie, nie znaczy, że o te kilka miesięcy ma Pani więcej racji. Proszę przestać mnie atakować, bo oprócz jałowej dyskusji z Panią lub z @vamp mógłbym poświęcić miejsce tu na Forum na zupełnie inne zagadnienia - nie pojawiłem się tu po to, by znajdować wątpliwe rozrywki przy przysłowiowym "piwie, kawie, herbatce czy soczku" i kontynuować Wasze zaczepki.
Proponuje: towarzyskie "pitu - pitu" (za klasykiem) przenieść na inne tematy - choćby tego Forum - za zgodą oczywiście Dozorców

Jak już się Pani otrząśnie, to w dalszym ciągu liczę na Jej udział w merytorycznej technicznej dyskusji o wózkach.
Aby nie pogłębiać zadrażnień, mogę zdeklarować, że od następnego postu przesiądę się na Panthere - niech będzie S2 - na początek.

Miłego dnia
Awatar użytkownika
serious
gawędziarz
Posty: 66
Rejestracja: 18 mar 2013, 07:50
Lokalizacja: Praha

Re: jaki wózek aktywny mam wybrac

Post autor: serious »

"No to trzeba czytać jednak ze zrozumieniem - jak mawiał inny klasyk. Nie trzeba było informować o "możliwości zamówienia kół Spinergy, gdy @luzik7771 rozważa w dalszym ciągu Camber 6 stopni.
W poście z dnia Pt, 06 gru 2013, 13:40 napisała Pani: "Tak, użycie kół spinergy z oponami terenowymi jest w sytuacji skróconej belki dobrym wyjściem." - inaczej twierdziła Pani w poście z N, 18 sie 2013, 13:17 w temacie GTM SHOCK ABSORBER i też doradzała Pani !luzik7771 cytuję: "jest ona trochę dłuższa,.." (belka) "..po to aby można było sobie założyć opony terenowe, ale jeśli nie będziesz ich zakładał to można zwrócić uwagę żeby belka była dopasowana do szerokości wózka, czyli typowo do kół 24x1" (dopasowana - czyli skrócona? - I po co Pani dezinformuje swoimi spostrzeżeniami wywołanymi potrzebami chwili? - To, że dołączyła Pani do tego doborowego towarzystwa wcześniej ode mnie, nie znaczy, że o te kilka miesięcy ma Pani więcej racji. Proszę przestać mnie atakować, bo oprócz jałowej dyskusji z Panią lub z @vamp mógłbym poświęcić miejsce tu na Forum na zupełnie inne zagadnienia - nie pojawiłem się tu po to, by znajdować wątpliwe rozrywki przy przysłowiowym "piwie, kawie, herbatce czy soczku" i kontynuować Wasze zaczepki.
Proponuje: towarzyskie "pitu - pitu" (za klasykiem) przenieść na inne tematy - choćby tego Forum - za zgodą oczywiście Dozorców"

Widzę, że niektóre kwestie są już dla Pana zbyt trudne do zrozumienia. Cóż, nie mój biznes.
Koła terenowe, a koła Spinergy z oponami terenowymi to delikatna, aczkolwiek bardzo istotna różnica.
Bardzo proszę przestać na mnie "najeżdżać".
Jałowe dyskusje prowadzi Pan sam robiąc z siebie na tym forum Góru (pomimo tego, że większość postawionych tu tez jest bez jakiegokolwiek pokrycia), używa górnolotnych słów (choć to nie forum poetów), a każdego kto ma odmienne zdanie niż Pan stawia w pozycji wroga.
Cóż, ja jedynie mogę powiedzieć, że szkoda, że demokracja w tym kraju kończy się na takich ludziach jak Pan.

Aa, i bardzo proszę darować sobie dalsze prowokacje. Fakt, że jestem kobietą nie oznacza, że od razu trzeba mnie stawiać w pozycji "głupiej blondynki". Jeżeli dalej ma Pan jak to Pan ujął "doborowym towarzystwie" zaczyna pyskówki i udziela niekompletnych informacji, proszę przestudiować raz jeszcze swoje wypowiedzi.
Ja dziękuję za możliwość uczestniczenia w "dyskusji" z Panem. Niestety po serii ataków z Pana strony nie mam już ochoty w niej uczestniczyć.
http://www.parazumba.eu - Zumba bez barier.
ODPOWIEDZ