odlezyna zagojona- czyzby?

Moderator: Moderatorzy

Gość

Post autor: Gość »

Andrzej Bieniek chirurg plastyczny
przymuje na wroniej i na Pabianickiej
z tym granufleksem to odkleja się w pizdu, bo rana na maksa się sączy, leci z niej jak z kranu, nie wiem jakim cudem mam to naklejać, nie da się, po prostu.

octenisept kupione jak napisałaś, tanie nie jest

oddam za darmo iruksol mono jak ktos chce...
cała butle chloramminy jak ktos chce.....

szczerze nie zawracam juz gitary, mam dosc, niech sie dzieje co chce, w dupie to juz mam, niech zgnije, moze wczesniej zdechne, pozdrawiam, dziekuje za pomoc...

teraz to chyba juz pójde raczej do psychiatry
Gość

Post autor: Gość »

nie miej w dupie tylko czytaj:
kup tak jak granuflex - taką włókninę, nie pamiętam jak się nazywa ...
kaltostat? nie pamiętam ... ale chyba kaltostat (jako wybitna jednostka ;) mam super pamięć, wszak ..)
powiedz w aptece że to ma być wsadzone pod granuflex bo ci się leje z rany i ta włóknina ma być właśnie na mokre rany odleżynowe
kaltostat to na oko taka fizelina, włóknina - ale jak wsadzisz na ranę, zmieni się w żel (wchłaniając to co się leje)

a powiedz mi, czemu nie robisz jak ci mówię? czemu do jakiegoś prywaciarza idziesz, a nie tam gdzie ci piszę - do kolejowego?
jeśli się zniżysz do mojego poziomu i się odezwiesz (nk, fb, gg, mail ..) to ci pomogę
Gość

Post autor: Gość »

a jeśli koniecznie chcesz iść prywatnie, to idź do tego gościa
http://www.medic-beauty.pl/
polanicka szkoła chirurgii, bardzo dobry specjalista, doświadczony
pracuje też w szpitalu kolejowym


on operował moją dupę (przetoka)
to "uczeń" lekarza, który uratował moją stopę (tak, tak - tak długo czekałam że mi ją chcieli uciąć)
Gość

Post autor: Gość »

aha - zanim kupisz ten kaltostat, to zadzwoń do Marka Wegrzyna (z linka)
to bardzo fajny gość, a jak powołasz się na mnie to tylko może pomóc nawiązać dialog
albo wyślij do niego maila z foto i skamlaj o pomoc

moje zdanie jest takie: za duży ubytek skóry, żeby to wyleczyć przy twoim aktywnym trybie życia
trzeba cię wziąć na miesiąc do szpitala, zoperować i będzie gitara
nastawiaj się psychicznie
nie pękaj
Gość

Post autor: Gość »

tfu, co ja piszę :) miesiąc to by cię trzymali jakby to była dupa
ze stopą leżałam w szpitalu jakoś tydzień, ale potem jeszcze w domu parę tygodni NOGA W G√¢ÀÜ≈°√É‚Ä∞√¢‚Ǩ≈°√É‚Äû√ɬ∫RZE ŻEBY PRZESZCZEP NIE ODPAD√¢ÀÜ≈°√ɂİ√Ǭ¨√Ǭ£
to ważne - noga w górze! zwiększone ciśnienie rozkleja tkanki
Gość

Post autor: Gość »

Anonymous pisze:
a powiedz mi, czemu nie robisz jak ci mówię? czemu do jakiegoś prywaciarza idziesz, a nie tam gdzie ci piszę - do kolejowego?
moja szwagierka po operacji u Bieńka była bardzo bardzo zadowolona, nie stać mnie na prywaciarzy, to lekarz również z polecania, przyjął mnie bez skierowania i za free. Tak jak pisałam nie operuję tak czasem i kaską, żeby jeździć, umawiać się i czekać...etc..niestety :(:( Tu zostałam przyjęta od razu, po tzw. znajomości dzięki szwagierce. Mam spore kłopoty za barkiem, chodze na fizjoterapię, jakoś muszę godzić jedno z drugim.

Bardzo dziękuję za rady, bardzo mi to pomaga...

Jak za 2 tyg. nie podgoi się to coś, wtedy nie ma ratunku, trzeba będzie isc do szpitala...
Gość

Post autor: Gość »

to ja już ci właśnie mówię, że to ci się nie "podgoi" a nawet jeśli - to na chwilę
jesteś uparta jak osioł, działasz irracjonalnie
radzę - zapisz się już do poradni w kolejowym, bo tam cię nikt przecież nie przyjmie z dnia na dzień (szczególnie, że nie dasz mi sobie pomóc w kontakcie z lekarzem stamtąd, z zastępcą ordynatora)
szkodzisz sobie

bark sobie rozwaliłaś permanentnym przeciążaniem (tak, tak, nie jesteś terminatorem)
ja też tak robiłam, też chciałam być "niepełnosprawnym sportowcem" i do tego "samowystarczalna, bardziej niż sprawni", i teraz jadę na sterydach, bo się okazało, że nie dość że nie terminator - to jeszcze kobieta i nie stworzona do zapierdolu

to tyle z mojej strony, muszę być konsekwentna
denerwuje mnie to co robisz, a muszę się oszczędzać, mam wiele innych stresów, których nie uniknę - tego mogę uniknąć - więc żegnam
gosc78

Post autor: gosc78 »

faktycznie nie ma co leczyć odlezyn na własną rękę, należy iść do specjalisty. w moim przypadku sprawdziło się to na 100%. po zaleceniach chirurga plastycznego, rana zmiesza się w "oczach" mimo iż rokowania były jak na mój gust marne. pięknie się goi, ten granuflex moje ciało bardzo toleruje, kładłam go "na siłe", mimo iż rana się mocno sączyła. teraz jest o ponad połowe mniejsza, bardzo mi to poprawiło samopoczucie.
Gość

Post autor: Gość »

Anonymous pisze:to ja już ci właśnie mówię, że to ci się nie "podgoi" a nawet jeśli - to na chwilę
jesteś uparta jak osioł, działasz irracjonalnie
radzę - zapisz się już do poradni w kolejowym, bo tam cię nikt przecież nie przyjmie z dnia na dzień (szczególnie, że nie dasz mi sobie pomóc w kontakcie z lekarzem stamtąd, z zastępcą ordynatora)
szkodzisz sobie

bark sobie rozwaliłaś permanentnym przeciążaniem (tak, tak, nie jesteś terminatorem)
ja też tak robiłam, też chciałam być "niepełnosprawnym sportowcem" i do tego "samowystarczalna, bardziej niż sprawni", i teraz jadę na sterydach, bo się okazało, że nie dość że nie terminator - to jeszcze kobieta i nie stworzona do zapierdolu

to tyle z mojej strony, muszę być konsekwentna
denerwuje mnie to co robisz, a muszę się oszczędzać, mam wiele innych stresów, których nie uniknę - tego mogę uniknąć - więc żegnam
wbrew Twoim "proroctwom" i mojemu irracjonalnemu zachowaniu <posłuchanie nie Twojego chirurga plastycznego a swojego, wybranego z przypadku>pięta się zagoiła. wcześniej źle leczyłam<brak wiedzy, zero odelżyn od lat> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/863 ... 8385f.html
nie wiem po co tak sie spinalas i tyle emocji w tym, ważne, że pomoglas, ale widocznie tobie to za malo, nie mam w naturze ulegac takim emocjom, bo to nie zdrowe,
"jak byś chciała pogadać to daj znać, postaram się tym razem dla urozmaicenia być spokojna i nie ulegać swojej huśtawce, emocjonalno-nastrojowej " - tak pisałaś, ale potem jednak tylko cie denerwowalam, wiec dalam se spokoj.
w kazdym razie problem od jakiegos czasu zakonczony i ten z pieta i ten z barkim
bark róznież zagojony, nie trzeba być terminatorem jak to określasz i nie trzeba być stworzonym do zapierdolu, żeby być niepełnosprawnym sportowcem choć ja siebie tak nie nazywam, - daleko mi :)
Gość

Post autor: Gość »

i świetnie, oby na zawsze
oby dalej dopisywało ci szczęście
bo przy braku dbania o siebie, to tylko ono może pomóc
Gość

Post autor: Gość »

heh dopiero teraz widzę, że ty obawę o twoje zdrowie, interpretujesz jako złe życzenie.. smutne
Gość

Post autor: Gość »

Anonymous pisze:i świetnie, oby na zawsze
oby dalej dopisywało ci szczęście
bo przy braku dbania o siebie, to tylko ono może pomóc
Bardzo dbam o siebie, nie życze sobie takich tekstów.
ODPOWIEDZ