szukam wózka

O wózkach i nie tylko.

Moderator: Moderatorzy

Judytaa
niemowa
Posty: 9
Rejestracja: 28 cze 2007, 13:04
Lokalizacja: wroc?aw-Le?nica
Kontakt:

Post autor: Judytaa »

czyli Colours czy Panthera? :?: pogubilam sie juz...
Bo czasem po prostu wa?na jest sama walka ,nie wynik......
Judash

Post autor: Judash »

:!:
Ostatnio zmieniony 18 sty 2012, 17:03 przez Judash, łącznie zmieniany 1 raz.
Judytaa
niemowa
Posty: 9
Rejestracja: 28 cze 2007, 13:04
Lokalizacja: wroc?aw-Le?nica
Kontakt:

Post autor: Judytaa »

chce niskie oparcie do lędźwi, i bez wąsów bo nie używam ich. rączki jedynie tak
Bo czasem po prostu wa?na jest sama walka ,nie wynik......
Rozbawiony
papla
Posty: 154
Rejestracja: 01 sie 2006, 14:00

Post autor: Rozbawiony »

Judytaa pisze:chce niskie oparcie do lędźwi, i bez wąsów bo nie używam ich. rączki jedynie tak
:D :D :D Oczywiście Panthera. Judash dobrze Ci radzi.

Brujo Ty może nie jesteś "zwichnięty" tylko raczej osamotniony :D
Powiem szzerze, że jeszcze nie poznałem (poza Tobą) żadnego użytkownika wózka na którym jeździsz. To jest egzotyka :) Brak popularności oznacza .... kłopoty ...... z serwisem, częściami etc. etc. Chyba przesadzasz z tą Hamerykańską rewelacją. Szwedzi mają najlepszy na świecie system rehabilitacji, a także najlepsze wzornictwo i Panthera jest dokładnie synonimem tego co się nazywa Quality of life.
Owszem wygląda subtelnie i to jest jej ogromna zaleta. Ma wszelkie atesty - Light do 100 kg!!! wagi użytkownika. A tu masz wersję 150kg (ze strony www przedstawiciela na Japonię).

http://panthera-japan.jp/events_20051024_01.html

Wózka powinno być jak najmniej i tyle.

Niestety takie twory jak np. Boing to całkowite nieporozumienie. Typowy wytwór komercji. Zresztą Szwedzi - Permobil kiedyś kupili Coloursa i ..... szybko go sprzedali. Dość dokładnie znam tę historię. W dużym skrócie mogę powiedzieć - nie pasował do szwedzkiego modelu. A swoją drogą to mamy spory fart, że mamy Swensonów za sąsiadów i wzorce przyszły od nich.

Pozdrawiam,
R.
Gość

Post autor: Gość »

Rozbawiony pisze:A swoją drogą to mamy spory fart, że mamy Swensonów za sąsiadów i wzorce przyszły od nich.
R.
My jak my, ale ty na pewno zdzierajac na kazdej sprzedanej sztuce tysiaka albo i dwa.
Gość

Post autor: Gość »

Judytaa to jak nie wiesz to jeszcze zorientuj sie w firmie Kaleb, serwis bez zarzutu, wózek sama zdecydujesz, jak przywioza Tobie do sprawdzenia, a cena najnizsza z tych wszystkich które miałaś wymienione. Usiądziesz na Kaleba i sama stwierdzisz który z tych 4.
Na pewno z rączkami powinnaś zmieścić się w 100 % w dofinansowaniu. Zobacz sobie jeszcze na stronie ich w promocjach. Najpierw usiadz a potem sie zdecyduj, ale nie pomijaj w swoim wyborze Kaleba, tyle mogę poradzić. SKontaktuj sie z nimi i popros ze chcialabys usiasc na niego itd. Nic prostszego zeby podjac jakas decyzje.
Pathera- duzo osob ja chwali , z sersisem rozne rzeczy dochodza do uszu, najczesciej ze dlugo trwa reklamacja, a GTM - wg mnie przeplacisz a potem bedziesz miala problemy czasem wogole z reklamacja. Coluorsa nie znam, malo osob na nim jezdzi ale wyglada ladnie tyle ze dosc drogi, jak na podstawowy, no i nie wiadomo jeszcze jaki bedzie serwis, trzebaby dluzej poobserwowac ten wozek, kiedy zacznie sie uzytkownikom psuc, chyba ze zaryzykujesz sie byc pionierka.
Na prawde przetestuj jeszcze firme Kaleb, to nic nie kosztuje, a jedyne co to albo sie mile zaskoczysz lub stwierdzisz ze nie odpowiada Tobie. Jednak wez go pod uwage. To taka moja rada.
http://www.kaleb.pl
Judash

Post autor: Judash »

:!:
Ostatnio zmieniony 18 sty 2012, 17:04 przez Judash, łącznie zmieniany 1 raz.
Gość

Post autor: Gość »

jak dobrze pamietam to 5 lat na rame? , ale prosze do Kaleba z takimi pytaniami ja nie mam takowych info. Tak mi sie wydaje ale nie chce nikogo w blad wprowadzac.
Podstawowa nie wiem ile teraz jak kiedys to 3700, ale prosze napisac do nich mail'a bo ja moge napisac jak i co bylo kiedys tzn ta cena , a gwarancja nie wiem skad wzielo mi sie te 5 lat wiec zapraszam do zrodla, zeby nie bylo niedomowien, sadze za na maila, rowniez odpowiedza. Dwa maja fajne oponki ktore tak latwo sie nie przebijaja, jak pamietam nawet dwa rodzaje, tzn zwykle Schwalbe i Kenda, ja mam Kenda i sa super, ale i z tymi pytaniami do nich.
Brujo

Post autor: Brujo »

Rozbawiony pisze:Szwedzi mają najlepszy na świecie system rehabilitacji, a także najlepsze wzornictwo i Panthera jest dokładnie synonimem tego co się nazywa Quality of life.
Skoro są takimi liderami ci Szwedzi, to czemu konstrukcja i design Panthery U2 są chamsko zerżnięte z amerykańskiego (nie inaczej) Quickiego?
Rozbawiony pisze:Owszem wygląda subtelnie i to jest jej ogromna zaleta.
Kwestia gustu - "jeden lubi czekoladę, a drugi, jak mu nogi śmierdzą", jak mawia mój kumpel. Mnie się dużo bardziej podoba właśnie design Colours, co nie ukrywam, że też miało wpływ na mój wybór.

A Ty, Judytaa, to, po prostu, za dużo marudzisz, a za mało działasz. Nic więcej się z tej dyskusji nie dowiesz sensownego, bo się zaczyna z niej marketing robić. Więc, zamiast marnować czas przy kompie, zadzwoń do przedstawiciela jednej i drugiej firmy; niech Ci zaprezentują swoje produkty, a potem podziel się tutaj swoimi wrażeniami.

To tyle z mojej strony w tym wątku, bo nie mam czasu na przepychanki słowne z e-marketerami Panthery, czy innych firm. Pytałaś o Coloursa, odpowiedziałem, co myślę jako jego użytkownik. Tyle.

Pozdrawiam
Judash

Post autor: Judash »

:!:
Ostatnio zmieniony 18 sty 2012, 17:04 przez Judash, łącznie zmieniany 1 raz.
Gość

Post autor: Gość »

Tak jak radzi Brujo, wez podzwon, Twoj koszt to tylko telefony do firmy i umawianie sie z nimi na konkretny dzien. Usiadz na kazdy i wtedy zdecyduj.
Colours ladnie wyglada, ale jezdze na Kalebie i jestem zadowolona juz 4 rok z tej firmy ( 2 moj wozek bo mam dwa) Mam z 3 szprychowymi czarnymi kolami, masz zreszta na stronce taki, tyle ze mam żółte oponki Kendy:)
Brujo tez radzi abys zadzwonila, wiec sluchawka do reki, usiadz na Coloursa, potem na Kaleba czy jakie tam chcesz jeszcze firmy pokrec sie na nich i wtedy zdecyduj. Tutaj kazdy mowi pod swoim katem, a kazdemu z nas siedzi sie roznie, tak jak jeden lubi spac na miękkim podloży a inny na prawie desce, a zeby Ty wiedziala co jest dla Ciebie dobre to pomylki nie bedzie jesli wyprobujesz, a nie nas bedziesz sluchac. Co my mozemy powiedziec to na serwis, bo to wazna kwestia i tutaj ewentualnie jak wyjdzie ze na wszystkich siedzi sie Tobie OK to wtedy wez pod uwage wlasnie serwis tzn opinie uzytkownikow, i to ktory sie Tobie podoba, no ja jeszcze wzielabym pod uwage koszty eksploatacji po uplywie terminu gwarancji, bo musi potem byc Ciebie stać na kupno niektorych rzeczy. To rownież ważne. Więc Judytaa - Dzialaj i powodzenia, napisz nam potem na co sie zdecydowalas. :D
Pozdrawiam Dorota
Rozbawiony
papla
Posty: 154
Rejestracja: 01 sie 2006, 14:00

Post autor: Rozbawiony »

Eh, Brujo, Brujo. Już myślałem, że jesteś prawdziwy, a tu powtarzasz tę starą bujdę o panterce. Chyba 5 raz na tym forum ta ściemka się pojawia. Masz jakąś fotkę, która choć uprawdopodobni tę bajeczkę o Quickie?
Jasne, że wózki trzeba próbować :D Różne, różniste :D Tylko tyle tego już jest, że czasu zbraknie. Dlatego warto zgłosić się do koordynatorów programu "Pierwszy wózek" z FAR i tam zasięgnąć języka. Dobry pomysł to wyjazd na obóz i sprawdzenie "w terenie" różnych wózków i poobserwowanie jak pracują serwisy. Ja tam na serwis panterki nie marudzę. Umówiłem się wczoraj i dziś mam wózek po corocznym przeglądzie. Faktycznie "odżył" 8) - warto wózeczkowi poświęcić trochę uwagi.

Judytaa chciała coś z wyższej półki więc raczej jeszcze nie rodzima produkcja. I tu wybór poważnie się zawęża 8)

Judasz, podzielam Twoje zdanie co do śrubkologii "niektórych" wózków.

Pozdrawiam,
R.
Gość

Post autor: Gość »

Rozbawiony, na FAR tak bym nie stawiala, nie wierze ze tam jest tak " czysto" , niech Judyta sprawdzi sobie Colours, Pathere, Kaleba, nawet i GTM-a. Nie przesadzajmy ze nie starczy jej czasu, w ciagu dnia nawet jeden dzien od poniedzialku to do czwartku chocby z tych 4 ma juz wyrobiona opinie a w piątek moze juz zamówić jeśli będzie zdecydowana, wiecj czasu straci to na czytanie tych postów, z których i tak nie wiele wynika dla niej jako potencjalnej klientki, no moze jak napisałam sprawy serwisowe.
Judyta jutro jak zadzwonisz to zdazysz w czwartek piatek juz dwa przetestowac, poniedzialek wtroek nastepne dwa i sprawa juz klarowniejsza. Nie przesadzajmy ze nie zdąży to raz, a gdzie napisała, że coś z górnej półki? Może przeoczyłam, a dwa nie zawsze to co bardzo drogie może sie wydawać najlepsze, ale jeśli chce faktycznie ponad 10 tys wydać to niech weżmie pod uwagę Otto Bock - Voyager i Kushall K4, a jesli i te dwa no to ma 6 tak czy inaczej w 2 tygodnie ma zamowiony wozek bo bedzie wiedziala juz ktory chce.
Dorota
Rozbawiony
papla
Posty: 154
Rejestracja: 01 sie 2006, 14:00

Post autor: Rozbawiony »

Anonymous pisze:Rozbawiony, na FAR tak bym nie stawiala, nie wierze ze tam jest tak " czysto" ....
Dorota
Wiesz Dorota, zaskoczyłaś mnie. Przecież to nie jest kwestia wiary, tylko czy ma się dowody że nie jest OK. Inaczej zniżasz się do pomówień, a to najbardziej Tobie zaszkodzi.

Niewątpliwie instruktorzy AR, to duża grupa bardzo aktywnych użytkowników wózków manualnych. Sprawdzili niejedno, są w całej Polsce i potrafią pomóc.

Wybór wózka na podstawie 1-2 godzin przymiarek w warunkach domowych, to mało szczęśliwa metoda. Większy wpływ na wybór mają tu zdolności sprzedawcy niż trzeźwa i fachowa pomoc życzliwej osoby. Na obozach jest szansa głębszej oceny i przetestowania różnych wózków i ich ustawień oraz ich wpływu np. na możliwość pokonywania różnych barier. Czasami decyduje proza życia. Ja np. mam zwyczaj takiego regulowania sobie wózka żeby nie był szerszy niż 59,5 cm. Zgadnij czemu 8)? Mało jest takich firm, których wózki mogę tak wyregulować. Nie lubię otwartych ram, bo te wózki źle się ładują do auta, a wcale nie są lżejsze.
Każdy ma nieco inne oczekiwania i to też trzeba brać pod uwagę. Znam osobę, która jeździ na panterce, ale kiedyś wygadała się, że w szafie ma taki fajny, składany aktywny wózek znanej firmy. Na pytanie czemu go kupiła odpowiedziała, że tak fajnie się składał i łatwo się mieścił w bagażniku Porszaka. No, można i tak
:lol:

Pozdrawiam,
R
Gość

Post autor: Gość »

Rozbawiony wszytsko sie zgadza, ze 1 czy 2 godziny na wozku nie bedziesz wszystkiego wiedzial, ale cos juz bedziesz potrafil ocenic, chociaz jak sie siedzi, balans jesli dziewczyna umie zrobic, czy jej odpowiada, ( ja na Pantherce nie moglam na chwilke nawet podniesc przednich kolek zeby ja chociaz oderwac), no ale to moze i pewnie jest tez kwestia przyzwyczajenia. Moze te duze przednie kolka sa za duze, tak wizualnie do tej delikatnej ramy ( delikatnej w sensie gruposci- nie wytrzymalosci), z koleji te male jak U2 sa za malutkie i niewygodne gdi sa wertepy. To tak wg mnie. Na cala reszte nie mam opini wiec nie bede sie wypowiadala.
CO do AR czy raczej FAR- powiedz mi bo oni kiedys bardzo brzydko mnie potraktowali, ale to inna historia. Rozbawiony szczerze jakimi wozkami teraz dysponuje FAR? , poniewaz podjerzewam ze dwoma, a co z reszta, ktorych kolezanka nie wyprobuje?, bo...... ( i tu sie zamykam:) )
Dwa ja wiem ze u nas w regionie jest AR i jest instruktor chyba nawet dosc dobry jako instruktor, ale sprzyjajacy jednej firmie dlatego gdybym ja nia byla i pojechala tak jak mi radzisz to juz wiem co prawdopodobnie byloby najlepsze;), a co wg mnie nie byloby do konca tak faktycznie bo jest najlepszy, czy dobry, czy jak to sobie nazwiesz. DLatego najpierw niech sama podzwoni, posiada bez niczyjego doradzania itd, zweryfikuje nasze poglady , jak wtedy nie bedzie wiedziala to niech ewentualnie wtedy jak zostana dwa wezmie pod uwage pwen kwestie i pojedzie na AR do instruktora z prosba o opinie ktory jest lepszy ten czy ten , a nie ktory on proponuje, tak bedzie najuczciwiej wg mnie.
Judytaa z polskich firm masz :
Kaleb, GTM,
Zagraniczne:
Colours, Panthera, Otto bock, Kushall, RGK

Poumawiaj sie , dopasuj itd, bo Rozbawiony nie uwazasz ze tak bedzie najuczciwiej ? jak dziewczyna bedzie miala juz z tych wszytskich 3 i brak zdecydowania wtedy bardzo prosze na AR w regionie powiedziec " nie wiem ktory wybrac bo 3 sa OK bo siedzialam, wymienic i pogadac, ale nie dać sie instruktorowi przekonywac" Moze i mam podejrzenia daleko idace, nie wiem, w kazdym razie tam duzo sie dzieje, niezrozumiane kroki poczynia przynajmniej dla mnie, dzieli na ludzi lepszych" silniejszych", gorszych " slabszych" i tych co sa do niczego czyli" nie mogacych z ich absurdalnych przepisow korzystac z obozow"
Po tym wszystkim nie potrafie myslec inaczej. Tak czy owak, nie uwazasz ze to dobry pomysl dla Judyty i chyba najbardziej obiektywny. W koncu to ona bedzie na nie siedziala nie my nie instruktor AR tylko ona, jak na tym ktory jej nie pasuje. Po co dziewczyna ma sobie pluc potem wtwarz ze znow zle, a tak bedzie to jej subiektywny wybor.
To takie moje zdanie, nie wiem, ale chyba wg mnie na prawde najlepsze dla Judyty.
ODPOWIEDZ