wyczerpany

Rozmowa na temat problemów, oraz sposobów zabezpieczeń urologicznych.

Moderator: Moderatorzy

wyczerpany

wyczerpany

Post autor: wyczerpany »

Nie mam już siły do życia z infekcjami... Byłem pogodny i pełen życia, mimo tragicznego w skutkach skoku do wody 12 lat temu. Do momentu, w którym w moje życie wtargnęły infekcje dróg moczowych. Walczę z nimi już 8 lat, przeszedłem wiele zabiegów urologicznych, wszystkie przegrałem. Niedawno przeszedłem niedawno kolejne dwie poważne operacje i obie zabiły moje nadzieje... Antybiotyk za antybiotykiem, nie mam już więcej sił do walki. Chcę się poddać, modle się i proszę Boga żeby mnie uwolnił od tego koszmaru. Wiele z moich marzeń się spełniło, coś po sobie w życiu zostawię, może komuś też pomogłem. Mogę powiedzieć, że się w jakimś stopniu spełniłem. Mam wielu przyjaciół i znajomych, na których zawsze mogę liczyć, którzy we mnie wierzą i jak twierdzą, czerpią ode mnie siłę. Nie umiem, nie potrafię im powiedzieć, że nie daję już rady, że moje paliwo się kończy i silnik gaśnie. Jestem rozdarty, mój duch pragnie spokoju, chcę zasnąć i obudzić się bez bólu. Chcę się śmiać, tańczyć i śpiewać, chcę pozostać w swoich marzeniach i nie wracać tu gdzie łzami topię własne serce... Przegrałem i nie umiem z tym żyć, za bardzo boli, myślę bez przerwy o śmierci, tylko w niej widzę swój drogowskaz do chwil innych niż te, które dobrze znam. Cały ten ciężar trzymam w sobie, myśli plątają mi się w głowie, nie widzę już obrazów w zielonym kolorze, chcę tylko jednego...
Gość

Post autor: Gość »

A jakie zabiegi robiles zwiazane z infekcjami i nie pomogly ci?
Awatar użytkownika
agusia
cenzor
Posty: 895
Rejestracja: 13 kwie 2004, 16:53
Lokalizacja: Lipno

Post autor: agusia »

Napisz coś więcej o swoich dolegliwościach i co to są za infekcje?
Gość

Post autor: Gość »

mam nadzieję, że ci się poprawił "humor" :x
wildung
milczek
Posty: 12
Rejestracja: 29 lip 2010, 13:59

Post autor: wildung »

Piszesz duzo o swoim cierpieniu, za to bardzo malo o zastosowanym leczeniu. Z wlasnego doswiadczenia, jak i tez opinii znajomych mi tu lekarzy moge polecic sfinkterotomie, badz "SDAF-SARS"-czyli tzw. Brindley Stymulator.
Obie te operacje mam za soba i przynajmniej do tej pory nie wiem, co to infekcje drog moczowych.
O sfinkterotomii, czyli przecieciu zwieracza zewnetrznego pewnie slyszales. Oproznienie pecherza nastepuje automatycznie, badz przez opukiwanie okolicy na spojeniem lonowym. Po zabiegu trzeba jednak uzywac kondoma, co mi osobiscie nie przeszkadza. Natomiast podczas
SDAF-SARS: tu w czasie operacji oddziela sie korzenie ruchowe od czuciowych (SDAF) na wysokosci S2-S5 i przecina korzenie czuciowe. Do korzeni ruchowych przylacza sie elektrody. ktore dalej prowadzi sie pod skora w okolice przodu brzucha i tam koncza sie one tzw. Plytka Odbiorcza lezaca rowniez pod skora. Zeby kontrolowanie oproznic pecherz (SARS), dokladnie w tej okolicy przyklada sie nad Plytke Odbiorcza Plytke stymulujaca polaczona kablem z niewielkim stymulatorem. Poprzez kilka elektrycznych impulsow w ciagu doslownie dwoch minut mozna dokladnie oproznic pecherz. Osoby u ktorych nie wykonano wczesniej sfinkterotomii, pozostaja calkowicie szczelne. Ja sam tez jestem szczelny do 700 ml.
Od zabiegu Brinndley`a funkcjonuje juz ponad dwanascie lat i jestem bardzo zadowolony.
Gość

Post autor: Gość »

Zabieg Brinndley`a wykonuja w Polsce na kase chorych?Kazdy kwalifikuje sie do tego zabiegu?
wildung
milczek
Posty: 12
Rejestracja: 29 lip 2010, 13:59

Post autor: wildung »

Wskazania do zabiegu Brindley`a
-Zagrazajaca, badz juz postepujaca niewydolnosc nerek w wyniku cofania sie moczu z pecherza poprzez moczowody do nerek (Reflexharninkontinenz).
-Czesto nawracajaca (szczegolnie z wysoka temp.) inf. pecherza moczowego.
-Strukturalne przeszkody w dolnym badz gornym odc. drog moczowych powodujace spietrzanie, badz cofanie sie moczu itd.
-Kryza nadcisnieniowa u osob po urazach rdzenia kregowego.
-Brak postepu w leczeniu po wykonaniu mniej inwazyjnych zabiegow np.
sfinkterotomii.

Kwalifikuja sie osoby
-Porazone motorycznie i czuciowo kompletnie (w wyjatkowych wypadkach niekompletnie po detalicznym bad. neurologicznym).
-z nienaruszonym odcinkiem rdzenia kregowego S2-S5.
-z pecherzem spastycznym z max. do 80-100 ml objetoscia zalegajaca.

Osobiscie nie wiem, czy w Polsce przeprowadza sie op. Brindley´a. Swoja mialem w Niemczech. W czasie mojego pobytu spotkalem dwie osoby z Polski, ktore w porozumieniu z NFZ byly wtedy leczone. Wczesniej byli wieloktronie operowani w Polsce, ale bez porzadanego efektu i rokowania na przyszlosc. Jedynym wyjsciem w ich sytuacji, bylo leczenie za granica.
Od tego czasu minelo jednak juz ponad dwanascie lat. Ostatnio slyszalem, ze weszlo (albo wejdzie od stycznia 2011) europejskie zarzadzenie, ktore mowi, iz kazdy pacjent Uni Europejskiej, moze leczyc sie w dowolnie wybranej przez siebie w calej Europie placowce sluzby zdrowia, a zwlaszcza gdy dotychczasowe leczenie nie przynioslo wlasciwych rezultatow.
ODPOWIEDZ