Lignocainum

Rozmowa na temat problemów, oraz sposobów zabezpieczeń urologicznych.

Moderator: Moderatorzy

gpsm
cicha woda
Posty: 25
Rejestracja: 27 sty 2015, 18:56

Re: Lignocainum

Post autor: gpsm »

Parafina jest wygodna w użyciu. Robię to tak. Na podłogę kładę kawałek gazety. Cewnik trzymam (nad gazetą) w połowie długości pionowo w dół. Na cewnik wylewam z buteleczki kilkanaście kropli parafiny, która ściekając w dół pokrywa cewnik cienką , równą warstewką.

Od niedawna stosuję żel (intymny) FEMINUM. Do odkręconej tubki wkładam koniec cewnika i potem cewnik do cewki moczowej. W czasie wsuwania cewnika do cewki żel rozsmarowuje się po cewniku. Ten żel daje bardzo dobry poślizg.
Awatar użytkownika
baro91
gaduła
Posty: 263
Rejestracja: 01 lip 2014, 19:50

Re: Lignocainum

Post autor: baro91 »

A ja czasem psikam cewnik octaniseptem też dobrze wchodzi :P
karmazyn
papla
Posty: 179
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:27

Re: Lignocainum

Post autor: karmazyn »

panowie jak ktoś używa tego K-Y f-my Johnson&Johnson ,Baifem K produkcji Herbapol, zamiast lignokainy i nie ma infekcji da się to stosować podpowiedzcie bo naparwde cena robi różnice trochę by budżet podratowała z góry dzięki
DEXTER
papla
Posty: 112
Rejestracja: 11 lis 2013, 20:09

Re: Lignocainum

Post autor: DEXTER »

karmazyn pisze:panowie jak ktoś używa tego K-Y f-my Johnson&Johnson ,Baifem K produkcji Herbapol, zamiast lignokainy i nie ma infekcji da się to stosować podpowiedzcie bo naparwde cena robi różnice trochę by budżet podratowała z góry dzięki
Każdy żel intymny na bazie wody będzie dobry do cewnikowania. Ja stosuję od paru miesięcy KY jak i paru moich kolegów i nie ma problemów (tzn. oni nie mają, bo ja mam szpitalną infekcję ;) ). Nie ma sensu wydawać hajsu na lignokainę, skoro i tak po otwarciu wnętrze tubki sterylne nie jest, a poza tym i tak większość z nas nic nie czuje.
karmazyn
papla
Posty: 179
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:27

Re: Lignocainum

Post autor: karmazyn »

dzięki dexter za info a z czym walczysz jaka masz infekcje bo ja trochę się najeździłem po urologach może ci coś podpowiem mądrego ostatnio dostałem taką rade na razie nie mogę powiedzieć czy działa bo tylko jedna dawkę przyjąłem ale próbuje
DEXTER
papla
Posty: 112
Rejestracja: 11 lis 2013, 20:09

Re: Lignocainum

Post autor: DEXTER »

karmazyn pisze:dzięki dexter za info a z czym walczysz jaka masz infekcje bo ja trochę się najeździłem po urologach może ci coś podpowiem mądrego ostatnio dostałem taką rade na razie nie mogę powiedzieć czy działa bo tylko jedna dawkę przyjąłem ale próbuje
Mam klebsiellę po pobycie w szpitalu, która nie daje się wyleczyć po stosowaniu antybiotyków, na które jest ona wrażliwa. Teraz jestem na cefuroksymie (zinnat) i po tej kuracji mam mieć zdobioną cystoskopię i uretrografię, moża tam leży przyczyna. ;)
karmazyn
papla
Posty: 179
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:27

Re: Lignocainum

Post autor: karmazyn »

to chyba mamy podobny problem, też mam te gówno, i tez bylem w szpitalu i tak podejrzewam że tam nie zarazili,a jaką masz ta klebsiellę, ja mam klebsiella planticola, i niby tez w antybiogramie wychodzi, że jest wrażliwa na rożne antybiotyki biorę i znów ja mam, a długo masz te dziadostwo wcześniej miałem jakieś bakterie, ale po antybiotychach znikały, a ta się trzyma,a też bylem w szpitalu miałem zabieg i myślę, że tam mnie mogli tym zarazić, dawno się tego nabawiłeś długo walczysz z tym, możesz powiedzieć co to za badania są cystoskopię i uretrografię, i w jakim celu będziesz miał zrobione jak mogą pomóc z góry dzięki, a tak pyzatym leżałeś w warszawie na urologi czy na jakimś innym oddziale może w tym samym byliśmy ta sama naz zarażono mi teraz dokrawałem urologa polecił coś innego ale na razie jedna dawkę przyjąłem zobaczymy po paru dawkach jak pomoże dam znać ci
DEXTER
papla
Posty: 112
Rejestracja: 11 lis 2013, 20:09

Re: Lignocainum

Post autor: DEXTER »

karmazyn pisze:to chyba mamy podobny problem, też mam te gówno, i tez bylem w szpitalu i tak podejrzewam że tam nie zarazili,a jaką masz ta klebsiellę, ja mam klebsiella planticola, i niby tez w antybiogramie wychodzi, że jest wrażliwa na rożne antybiotyki biorę i znów ja mam, a długo masz te dziadostwo wcześniej miałem jakieś bakterie, ale po antybiotychach znikały, a ta się trzyma,a też bylem w szpitalu miałem zabieg i myślę, że tam mnie mogli tym zarazić, dawno się tego nabawiłeś długo walczysz z tym, możesz powiedzieć co to za badania są cystoskopię i uretrografię, i w jakim celu będziesz miał zrobione jak mogą pomóc z góry dzięki, a tak pyzatym leżałeś w warszawie na urologi czy na jakimś innym oddziale może w tym samym byliśmy ta sama naz zarażono mi teraz dokrawałem urologa polecił coś innego ale na razie jedna dawkę przyjąłem zobaczymy po paru dawkach jak pomoże dam znać ci
Mam klebsiellę pneumoniae prawdopodobnie od 1,5 roku, a na wózku jestem od niecałych 2 lat. Na początku byłem nieodpowiednio leczony i to spowodowało nawarstwienie się problemów (miałem usuwane złogi z pęcherza), dopiero od niedawna jestem leczony, jak się wydaje, prawidłowo, a i tak to cholerstwo po góra miesiącu od końca antybiotykoterapii wraca. Zasugerowano mi, że mogę mieć uchyłki w cewce, więc dlatego infekcja nie jest do końca zaleczana. Dlatego teraz jestem na cefuroksymie, a po tym będę miał cystoskopię (wziernikowanie pęcherza endoskopem, żeby obejrzeć pęcherz) i uretrografię (rentgen cewki moczowej z kontrastem). Jestem o tyle w komfortowej sytuacji, że ta bakteria poza wizualnymi objawami (osad w moczu i przykry zapach) nie powoduje u mnie innych dolegliwości jak gorączka, bóle mięśni czy skurcze pęcherza. Leżałem na urologii na Szaserów, kiedy miałem wyłanianą cystostomię, ale to było w październiku 2013, więc dawno temu ;) Bierzesz jakiś antybiotyk teraz? Jak wygląda historia twojego zakażenia?
karmazyn
papla
Posty: 179
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:27

Re: Lignocainum

Post autor: karmazyn »

no ja mecze się na razie tylko jakieś trzy miesiące z nią ponad, i tez nie mam gorączki czy jakiś tam nie wiadomo jakich objawów,ale czasem są gorsze dni ze się gorzej czuje szarpie mi trochę pęcherzem częściej mocz oddaje czuje ze mam dziadostwo, wcześniej jak mi się zaczęły kłopoty z zaleganiem i infekcjami miałem różne bakterie, ale po posiewie dobraniu antybiotyku znikały, zaleczyłem je a na ta brałem trzy antybiotyki i dupa, po jednym wyszło ze już jej nie ma, i zaraz znów wróciła, a w antybiogramie wychodzi, że nie jest oporna na większość antybiotyków albo tak oni robią te antybiogramy albo jakieś dziadostwo to jest takie ze nawraca, po jednym antybiotyku gdzie była wrażliwa na niego i po jego braniu ,jak zrobiłem następny wyszła że jest oporna na niego i zacząłem brać inny antybiotyk po nim wyszło mi posiew ujemny, że wszystko ok, i minęły jakieś dwa tygodnie zrobiłem następny i znów dziadostwo jest ,ale wrażliwe prawie na wszystkie antybiotyki nawet na ten co niby się uodporniła na razie nie brałem nic żeby organizm odpoczął od antybiotyku, bo perę po kolei brałem, teraz byłem u urologa przepisał mi coś innego ale pobiorę to jak mi pomoże dam ci znak jak zaleczę a jak ci pomoże ten antybiotyk co bierzesz daj znak tez leczysz się u Buczyńskiego tak, a teraz co cewnikujesz się jednorazowo a bierzesz jakieś leki żeby cie nie popuszczał zwieracz żeby nie mieć awarii miedzy cewnikowaniem jak to ogarniasz czy masz taki zwieracz ze ci nie popuszcza miedzy, może razem jakoś wytępimy dziadostwo
karmazyn
papla
Posty: 179
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:27

Re: Lignocainum

Post autor: karmazyn »

a i z tym żelem intymnym, mówisz że znasz ludzi co używają i nie maja infekcji powaga sprawdza się bo cena jednak jest różnica
DEXTER
papla
Posty: 112
Rejestracja: 11 lis 2013, 20:09

Re: Lignocainum

Post autor: DEXTER »

Nic ci nie będzie od KY. Wielu ludzi w USA też tego używa. A przez ile dni brałeś ten antybiotyk i po jakim okresie stosowania była widoczna poprawa? 1 dzień, 2, 3?
karmazyn
papla
Posty: 179
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:27

Re: Lignocainum

Post autor: karmazyn »

ale jaki ten co niby mi pomógł ze nie miałem jej przez jakiś czas i potem znów się pojawiła
karmazyn
papla
Posty: 179
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:27

Re: Lignocainum

Post autor: karmazyn »

przeważnie biorę 10 dni antybiotyk ale przy niej po jednym od razu prawie widziałem że nici bo przeważnie jak brałem na zakażenie jakiś antybiotyk to zaraz fajnie się czułem po jednym dwóch dniach brania i podczas brania antybiotyk jak młody bóg wtedy się czułem a przy tym dziadostwie od razu czułem że nie działa ten antybiotyk i tak jak myslalem po skołczeniu brania brania zrobiłem posiew i dalej siedziała,a ten co niby pomógł to czuć było że działa, chociaz tez nie końca, nie czułem się tak jak zazwyczaj ze jak tylko brałem antybiotyk od razu fajnie mocz leci wszystko hula jakoś dziwnie, najgorsze że próbowałem na necie znaleźć coś o tym badziewiu i za bardzo,nic nie mogę znaleźć, jak o innych bakteriach bez problemu zawsze jak wpisywałem w gogle to wyskakiwało , to o tym nie za dużo napisane jest, daj znać czy ci pomógł ten twój jak zakończysz brać czy się uporasz czy pomoże ci ,bo nie brałem takiego jak ty napisałeś, a ja popróbuje tego co mi teraz lekarz wymyślił przepisał żeby zastosować jak się uporam, ze swoja tez ci dam znać
Marcel
gaduła
Posty: 637
Rejestracja: 06 sty 2015, 18:40
Lokalizacja: Made in PRL

Re: Lignocainum

Post autor: Marcel »

W jakiej cenie kupujecie Lignocainum U?
Pozdrawiam-Marcel
ninmell
niemowa
Posty: 1
Rejestracja: 05 paź 2017, 14:25

Re: Lignocainum

Post autor: ninmell »

:evil:
ODPOWIEDZ