Takie są niestety realia.Nadejdzie czas, że antybiotyk nie zadziała i THE END. Jeśli ktoś chce w takim stanie pożyć dłużej, to antybiotyki ograniczyć do minimum.A czyste cewnikowanie ogranicza infekcje.robak pisze: ↑15 kwie 2020, 08:09Marcel na pewno? I czemu tak od razu pesymistycznie. Myśle że zanim człowiek umrze to jest jeszcze jakaś faza gdzie trzeba trochę pocierpieć
<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
proteus mirabilis
Moderator: Moderatorzy
Re: proteus mirabilis
Pozdrawiam-Marcel
Re: proteus mirabilis
Ja również miałem tą bakterię w moczu (wtedy posiadałem przetokę nadłonową). Śmigałem z nią prawie 2 miesiące ale piasek często zapychał mi cewnik i często go musiałem zmieniać(do tego mocz strasznie cuchnął). po 2 miesiącach skoczyła mi temperatura i pojawiły się dreszcze. Zapisano mi genta w tyłek przez 2 tygodnie jedna ampułkę TO pomogło, gdy zacząłem się cewnikować nie było już piasku ani cuchnącego moczu. Dopiero gdy zakładałem foleya na tydzień bądź dłużej to znów się pojawił ten syf z piaskiem na czele, wyjmowałem foleya wtedy i cewnikowałem do zera, i spokój. Uważajcie na antybiotyki i kierujcie się tylko i wyłącznie posiewami, nie ładujcie w siebie ciągle antybiotyków bo organizm się przyzwyczai no i kaplica. Domięśniowo lub dożylnie zawsze daje lepszy efekt aniżeli doustnie Ps. posiadanie cewnika w pęcherzu zawsze zwiększa ryzyko tworzenia się kamieni lub piasku. Ogólnie polecam ten artykuł z 2014 r. odnośnie tytułowej bakterii W załączniku macie screen, ponieważ nie mogłem dodać w poście pdf-a.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
C7- niedołamany tetrus