Tetraplegik

Dobry.
Jestem po urazie rdzenia w odcinku piersiowym. Nie mam czucia od pępka w dół, nieco zachowane czucie głębokie i brak ruchu. Kilka lat po urazie zacząłem zauważać, że gdy się drapałem albo przesuwałem dłoń po zewnętrznej/bocznej stronie ramienia odczuwałem delikatne mrowienie w przedniej stronie uda. Wyraźniejsze odczucie było po prawej stronie, ale lewa później ,,nadrobiła". Jakiś czas później podobną sytuację zauważyłem na plecach, pocieranie po górnej części pleców - mrowienie w pośladkach. Po tym przez pewien czas nic więcej nie zwracało mojej uwagi.

Lipcu tego roku zauważyłem, że gdy drapałem się po wewnętrznej stronie prawej dłoni coś czułem w prawej stopie. Po lewej stronie było to słabsze. Dziś te odczucie jest znacznie wyraźniejsze i miesza się z mrowieniem. Mogę je wywołać nawet gdy coś mocno trzymam, albo gdy po prostu wycieram dłonie w ręcznik. Po lewej stronie wygląda podobnie, ale jest słabsze. Czyli gdy przesuwam dłoń po bocznej stronie całego ramienia, w nodze czuję mrowienie przechodzące w tym samym kierunku co dłoń po ramieniu. Najbardziej udo, co nie co podudzie i stopa. Zdecydowanie wyraźniejsze odczucia są po prawej stronie.

Gdy pytałem o to znajomych rehabilitantów, odpowiedzieli, że nie spotkali się z czymś takim. Kiedyś gdy zapytałem o to mojego neurochirurga, nie potrafił powiedzieć co to jest. (Niedługo mam kolejną wizytę, muszę mu powiedzieć o ,,postępie".)

Czy ktoś spotkał się z czymś takim ?? Co to jest ?? Coś rodzaju odczucia/bólu fantomowego ?? Od razu napiszę, że odpada częściowe zagojenie się rdzenia, ponieważ ostatni (3 lata temu) rezonans pokazał, że mam zapadnięty kanał kręgowy.

Pozdrawiam.