Nie rozumiem o co Ci chodzi. Mówię Ci jak to odczuwam w tym momencie. Znam na tyle siebie i wiem do czego jestem zdolna. Powtórzę się, ale wiesz mi czy nie wózek nie gra roli. Oczywiście osoba na wózku już tak. Wymagam tego, żeby była zadbana tak samo jak osoba chodząca. Wymagam tyle samo od osoby na wózku i osoby sprawnej. Nie mam w głowie podziału chodzący, niechodzący.gość pisze:ja też podczas spotkania z kosmitą, uśmiechałbym się jak głupi do bateryjki
"nie przeszkadzałoby ci", świetnie
obyś nie miała okazji sprawdzić, czy faktycznie tak jest jak piszesz
<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
pytanie do kobiet?????
Moderator: Moderatorzy
- Ankapiesek
- cicha woda
- Posty: 21
- Rejestracja: 03 sie 2009, 19:44
- Lokalizacja: Bielsko-B
Hm... a ja przyznam się, że u mnie taki podział istnieje. jeśli mam nawiązać znajomość z chodziakiem to mija dużo czasu zanim go polubię, za to jeśli jest wózkowicz to prawie z góry zakładam że ma interesującą osobowość i obdarzenie sympatią wózkowicza jest tylko kwestią czasu
WieszająGoGłowąWDÓŁ ZWłosówAniołaŚciekająKropleWoskuITworząNaPodłodzeProstąPrzepowiedni
Trochę nie rozumiem jak można dzielić osoby ze względu na to czy chodzą czy nie. Jak można zakładać, że osoba na wózku jest zacytuje tu Twój post: "z góry zakładam że ma interesującą osobowość i obdarzenie sympatią wózkowicza jest tylko kwestią czasu". Nie chce Ci obrazić, ale wydaje mi się to bardzo płytkie ocenianie ludzi. Ja tu widzę w Twoim zachowaniu litość do osób na wózkach.
Pod pewnymi wzgledami wozkowicze maja latwiej. Nie sa traktowani jak potencjalni gwalciciele wiec latwiej o zaufanie. Ja np nigdy w zyciu nie wsiadlabym do samochodu chlopaka zdrowego, ktorego malo co znam. A zdarzylo mi sie to z chlopakiem ktory jest na wozku. Takze pod tym wzgdledem napewno macie lepiej niz zdrowi faceci;)
jeśli założymy że autor tego postu jest wózkowiczem to sorry, ale nie wierzę w to że jest super fajnym kolesiem.Anonymous pisze:jak słodko zaraz się chyba porzygam kobiety są tak fałszywe mówią co innego a robią co innego nie wierzcie im !!! na forum wszystko ładnie a w realu widzę jak patrzycie niechętnie na chłopaka który jest na wózku !!!!!!!!!!
Z drugiej strony to co napisał Peteterek jest jak najbardziej prawdziwe, bo zwsze jest fajnie jak ktoś nieźle wygląda i ma coś do powiedzenia. Chociaż ja zwykle nie oceniam nikogo po wyglądzie, ale dla innych to może być korzystne przy zwracaniu uwagi oczywiście piszę tu o pozytywnym znaczeniu
A tak wogóle, dziewczyny , czy wy uważacie że wszyscy faceci to gwałciciele ?
Strasznie mnie to ubawiło
Z reguły faktycznie wózkowicz nie będzie gwałcicielem ale nie generalizujmy że większość facetów nimi jest
Ja tam chętnie podwożę ludzi na stopa np, i chyba nit nie sądzi ze ja jestem jakaś zboczona czy coś
Z tym postem mogę się jak najbardziej zgodzić. Trzeba umieć wykorzystywać to co się ma. W tym nie widzę nic złego, ale w niektórych postach wydawało mi się, że nie chodzi o wykorzystywanie sytuacji jaka spotkała osobę na wózku, lecz szukanie litości jak było by to rzeczą normalną: "osoba na wózku, trzeba być dla niej miłym, fajnym z góry załóżmy, że jest inteligentna i wrażliwa". Z taki myśleniem nie mogę się zgodzić, bo wydaje mi się to chore.peteterek pisze:Gosciu chcemy byc traktowani na równi z innymi... lecz mówimy tu o pewnych atutach w podrywaniu dziewczyn tudziesz poznawaniu ludz... Jedni sa przystojni inni dowcipni a my mamy wózek i to wykorzystujemy