Tetraplegik

Kochani, czy mając w miarę normalną erekcję, ale wiotki na maksa zwieracz pęcherza, można uprawiać seks? Czy jest sposób aby mi się nie polało przez te 30-60 minut?

Jeszcze nie próbowaliśmy z żoną w nowej sytuacji życiowej, bo ja naprawdę mam dziurawy pęcherz. Dostałem porady odnośnie cewnik zewnętrznego dot. życia społecznego i spróbuję cewnik zewnętrzny. A co z seksem? Czy jest jeszcze dla mnie? Jak sobie radzą osoby którym leje się non stop? Wielu mężczyzn po wypadkach ma spastyczny (zaciśnięty) zwieracz i ogromne problemy z erekcją. Ja nie mam jako takich problemów z erekcją, ale zwieracz nic nie trzyma. Dostałem porady na priv z podklejem foleya, ale czuję ogromy dyskomfort, więc odpada.

Jakieś pomysły?

Kolego a byles u urologa? Powinienes go odwiedzic i znim pogadac. Moze jakies badania zleci, leki przepisze.

Skoro mocz ciagle Ci leci, to nie mam pojecia. Jesli masz pojemny pecherz i nadmiar ciagle wylatuje, to tylko cewnikowanie przed samym stosunkiem. Innych pomyslow brak.

trudna sytuacja- idz do lekarza niech ci pomoże.

tetrus pisze: ↑20 wrz 2017, 18:43 cewnikowanie przed samym stosunkiem. Innych pomyslow brak.

To jedno. Druga sprawa to przerobienie swojego myślenia o seksie, bliskości i przyjemności. Przerobienia w sensie przepracowania, i przerobienia w sensie zmiany nastawienia.
Może z psychologiem pogadać. Może wraz z żoną to zrobić.
I próbować różnych odmian seksu. Na szczęście na penetracji seks się nie kończy. A przyjemność wbrew pozorom odbywa się w głowie. Tej na szyi.