Spotkałam się z opinia , ze po odpowiednio długim czasie rehabilitacji i w ogóle „od operacji” stabilizacji kręgosłupa, stabilizator(w sumie nie wiem czy tak to się nazywa) powinien być zdjęty.
Jakie jest wasze zdanie? Czy znacie kogoś sto się na to zdecydował?
A  jak wygląda to, gdy stabilizator wstawiany jest np. kilkuletnim dzieciom, które później rosną?
			
			
									
									
						