<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
Dobry Ośrodek rehabilitacyjny
Moderator: Moderatorzy
umiłowany krakow vs. umiłowany Akson. dziwne ze ludzie z Aksonu są w Krakowie a z Krakowa w Aksonie nie bardzo. to fakt ze te metody się różnią. ja uważam Akson za nietrafiony i te maszyny... taka pionizacja jest przestarzała i nie skuteczna, świat z niej zrezygnował. Ale ok, jest ci tam dobrze to ok nie wszystkim pomoże to samo. szkoda tylko ze piszesz to mi na forum skoro najwidoczniej się znamy gdyż cytujesz moje słowa spoza forum. anonim to genialny sposób by uniknąć rozmowy..a szkoda...lampen pisze:Judytaaa jak sama wiesz rehabilitacja to dlugoterminowe pojęcie. Wąptie aby po dwóch dniach można było obiektywnie ocenić jakikolwiek ośrodek rehabilitacyjny (nawet umiłowany przez Ciebie Kraków). Przybyłaś do Aksonu i zobaczyłaś całkiem inne podejście do rehabilitacji, pracę w innych niż dotychczas warunkach w "przerażających" (cyt.) kolumnach. Uwierz mi że gdybyś wytrwała nieco dłużej przynajmniej po części zmieniła byś zdanie. Mówię to z własnego doświadczenia bo rehabilituję się tu już jakiś czas i nie mam zamiaru zmieniać ośrodkajudytaaa pisze:tja... chec wspolpracy i zaangazowanie maszyny i wmawianie sobie ze sie noga cos podnosi.. spastyka + rozciaganie na chama= zgadnij czym!Anonymous pisze: Judytka była w AKSONIE 2 (słownie: dwa) dni.
Niestety nic samo się nie zrobi, potrzebne jest zaangażowanie chorego (praca i chęć współpracy).
A jeśli chodzi o więzadła to można wiedzieć które konkretnie?
2 dni i o 2 za dużo
pozdrawiam
judyta pożerniuk
√¢ÀÜ≈°√ɂİ√Ǭ¨√Ǭ£ukasz pisze:Ja polecam Szpital Kliniczny nr 4 im. Wiktora Degi w Poznaniu na ul. 28 czerwca 1956 r. Znajduje się tam klinika rehabilitacji. Oferują dużą gamę zabiegów rehabilitacyjnych oraz miłą atmosferę zarówno ze strony pielęgniarek jak i rehabilitantów. Tel. 061 8 310 331
Troszkę czasu minęło odkąd √¢ÀÜ≈°√ɂİ√Ǭ¨√Ǭ£ukasz to napisał. Ale może teraz ktoś coś aktualnego napisze na temat SZPITALA KLINICZNEGO im. WIKTORA DEGI W POZNANIU.
Bardzo proszę o informację jak tam jest...
Z góry wielkie dzięki, pozdrawiam...
Pamiętaj mnie...bo nie będzie Nas drugi raz...
niedawno wróciłam z tego szpitala,najpierw miałam tam operacje a potem zostałam w klinice na rehabilitacji.Jest trochę zabiegów basen,fizykoterapia no i ćwiczenia indywidualne ale ogólnie uważam,że bardzo mało czasu poświęcają na te indywidualne ćwiczenia..kadra rehabilitantów bardzo miła oraz sympatyczna ordynator pielęgniarki równie pomocne.
Ja w Aksonie ćwiczę już od kilku lat
jak zobaczyłam podejście do pacjenta i "jak" można ćwiczyć - przestałam szukać czegoś innego...
Przyjechałam tam w 2004 roku bez ruchów w nogach ...
teraz już zaczynam chodzić i to najlepiej świadczy o ośrodku a to co judytaaa pisze...
cóż jak się jest przykurczonym...to trzeba się rozciągnąć a to niestety boli
Znam już na tyle kadrę, że wiem iż profesjonalizm nie pozwoliłby na zerwanie Ci ścięgien...
jak zobaczyłam podejście do pacjenta i "jak" można ćwiczyć - przestałam szukać czegoś innego...
Przyjechałam tam w 2004 roku bez ruchów w nogach ...
teraz już zaczynam chodzić i to najlepiej świadczy o ośrodku a to co judytaaa pisze...
cóż jak się jest przykurczonym...to trzeba się rozciągnąć a to niestety boli
Znam już na tyle kadrę, że wiem iż profesjonalizm nie pozwoliłby na zerwanie Ci ścięgien...
Ja ćwiczę w Aksonie od 2008 roku. Jakoś nie spotkałem się z ćwiczeniem na siłę czy zrywaniem ścięgien... . Judytko, jeżeli chodzi o pacjentów z Aksonu, którzy ćwiczą w Krakowie, to znam osobiście niektorych z nich i jakoś nie mają zamiaru pozostawić Aksonu dla Krakowa... . Osobiści znam też osobę, ktora była w Krakowie i po powrocie do Aksonu stwierdziła, że już nigdy w życiu nie pojedzie do Krakowa i zostaje we Wrocławiu.
Jeżeli chodzi o Akson to wejdź na strone ośrodka www.aksonaxis.org.pl i tam sa podane telefony kontaktowe. Koszt godziny rehabilitacji to obecnie 70 zł. Standardowo ćwiczysz 3 godz. dziennie plus ewentualne masaze czy też inne ćwiczenia. Acha i dochodzi jeszcze koszt pobytu, czyli 50 zł za dobę . Najlepiej jednak zadzwoń do nich i sie dopytaj dokładnie bo nie chcę wprowadzić Cię w błąd :):)
witam! wrocilem nie dawno z votum w krakowie i bardzo polecam klinike. A chcialbym dopytac o akson bo rozne rzeczy slyszalem. miedzy innymi takie ze wsadza cie w jakies maszyny i to tyle, cala prace wykonuja maszyny a ty nic nie robisz? to prawda? bo szczerze uwazam ze u rdzeniowych najwazniejszy jest PNF i bobath (czy jakos tak) . liczy sie twoj wysilek a nie maszyn.
Potwierdzam, że w Aksonie nic za człowieka nie robią "maszyny" Zdarzyło mi się ćwiczyć w tej placówce i wspominam to jako ciężką pracę. Odbywało się to w ramach rehabilitacji na NFZ, czyli bezpłatnie. Jakoś około 2-3 tygodni, 3 razy w tygodniu.
Bardzo dużo ćwiczeń opiera się na takiej jakby intensywnej reedukacji. Poza rozciąganiem (którego w moim przypadku zaniechano, w związku z problemami ze stawami) wykonywanych jest jeszcze masa innych ćwiczeń - w których pacjent uczestniczy bardzo aktywnie.
W moim przypadku np. z pozoru bezsensowne próbowanie zginania nóg w kolanach (bezsensowne, bo jestem wiele lat po urazie i nie mam w ogóle tych ruchów) prowadziło do pobudzenia wielu mięśni grzbietu, a to pośrednio wpływało na wzmocnienie tułowia i poprawienie stabilności tułowia (czułam ten efekt już po 2 tygodniach ćwiczeń). Poprawiła mi się też wtedy perystaltyka jelit i dużo łatwiej było mi się wypróżnić.
To są wielkie plusy dla Aksonu: rehabilitacja jest bardzo intensywna, na pewno może dawać efekty (nie mówię o powrocie funkcjo chodu, ale o ogólnej poprawie motoryki ciała i jej stabilności).
Minusy dla mnie: regularne ćwiczenia możliwe są tylko odpłatnie (na NFZ czeka się długo) a cena jest bardzo wysoka dla przeciętnego zjadacza chleba. Drugi minus, wspólny dla wszelkich form regularnej rehabilitacji - czasochłonność. Ale tu trzeba wybrać - albo rybka, albo pi... ękne akwarium
Bardzo dużo ćwiczeń opiera się na takiej jakby intensywnej reedukacji. Poza rozciąganiem (którego w moim przypadku zaniechano, w związku z problemami ze stawami) wykonywanych jest jeszcze masa innych ćwiczeń - w których pacjent uczestniczy bardzo aktywnie.
W moim przypadku np. z pozoru bezsensowne próbowanie zginania nóg w kolanach (bezsensowne, bo jestem wiele lat po urazie i nie mam w ogóle tych ruchów) prowadziło do pobudzenia wielu mięśni grzbietu, a to pośrednio wpływało na wzmocnienie tułowia i poprawienie stabilności tułowia (czułam ten efekt już po 2 tygodniach ćwiczeń). Poprawiła mi się też wtedy perystaltyka jelit i dużo łatwiej było mi się wypróżnić.
To są wielkie plusy dla Aksonu: rehabilitacja jest bardzo intensywna, na pewno może dawać efekty (nie mówię o powrocie funkcjo chodu, ale o ogólnej poprawie motoryki ciała i jej stabilności).
Minusy dla mnie: regularne ćwiczenia możliwe są tylko odpłatnie (na NFZ czeka się długo) a cena jest bardzo wysoka dla przeciętnego zjadacza chleba. Drugi minus, wspólny dla wszelkich form regularnej rehabilitacji - czasochłonność. Ale tu trzeba wybrać - albo rybka, albo pi... ękne akwarium
Kukuruku (org. Koukou Roukou) – wafelek o smaku kakaowym, dost?pny w Polsce na pocz?tku lat 90, w cenie 2000 starych z?. W p??niejszym czasie w ?rodku mo?na by?o znale?? nalepk?. [?r?d?o: wikipedia]
Typowa reedukacja - myślenie o ruchu, wysyłanie impulsów z mózgu, próbowanie zrobienia tego ruchu. W tym wypadku połączone z ruszaniem nogami przez przymocowane do nich obciążniki. Ciało jest w tym czasie precyzyjnie przymocowane.
To oczywiście jedno z ćwiczeń. Zasada jest zawsze podobna: ustabilizowanie ciała, mocowanie do nóg obciążników na linkach, które są nałożone na takie rolki na podwieszkach. Jak dźwig linowy.
Dlatego tam są te "maszyny" - ugule. Do nich są przymocowane rolki, które tworzą "dźwig" dla ruchu kończyn.
Jeśli pacjent współpracuje z rehabilitantem, a nie tylko sobie leży i patrzy jak jego noga się rusza, to te ćwiczenia dają bardzo dużo. Próbując napiąć nogę (nawet bezskutecznie), napina się też szereg innych mięśni, które się wzmacniają.
Ci, co piszą o tym, że w Aksonie maszyny ruszają za pacjenta, najwyraźniej leżeli i patrzyli zamiast ćwiczyć - bez zaangażowania. W takiej sytuacji to faktycznie strata czasu i kasy. Ale jeśli ktoś daje z siebie max, wówczas efekty będą.
To oczywiście jedno z ćwiczeń. Zasada jest zawsze podobna: ustabilizowanie ciała, mocowanie do nóg obciążników na linkach, które są nałożone na takie rolki na podwieszkach. Jak dźwig linowy.
Dlatego tam są te "maszyny" - ugule. Do nich są przymocowane rolki, które tworzą "dźwig" dla ruchu kończyn.
Jeśli pacjent współpracuje z rehabilitantem, a nie tylko sobie leży i patrzy jak jego noga się rusza, to te ćwiczenia dają bardzo dużo. Próbując napiąć nogę (nawet bezskutecznie), napina się też szereg innych mięśni, które się wzmacniają.
Ci, co piszą o tym, że w Aksonie maszyny ruszają za pacjenta, najwyraźniej leżeli i patrzyli zamiast ćwiczyć - bez zaangażowania. W takiej sytuacji to faktycznie strata czasu i kasy. Ale jeśli ktoś daje z siebie max, wówczas efekty będą.
Kukuruku (org. Koukou Roukou) – wafelek o smaku kakaowym, dost?pny w Polsce na pocz?tku lat 90, w cenie 2000 starych z?. W p??niejszym czasie w ?rodku mo?na by?o znale?? nalepk?. [?r?d?o: wikipedia]