Rehabilitacja w klinice Kreischa

Metody rehabilitacji i sposoby uczenia samoobsługi

Moderator: Moderatorzy

margerita
niemowa
Posty: 9
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:23

Post autor: margerita »

Generalnie podsumowując Twój opis kliniki Tomie:) uważasz, że warto jest wydać tą kupę kasy na rehabilitację tam? Czy opieka jest rzeczywiscie na wysokim poziomie? Jak możesz to sprawdź jeszcze tą cenę - bo mnie ona najbardziej przeraża?:( Czy pobyt tam jest określony w czasie np. turnus trwa 5 tygodni?
Pozdrawiam serdecznie
Tom4Fun
gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 22 lis 2007, 18:23
Lokalizacja: ja Cię znam ?

Post autor: Tom4Fun »

Jak dla mnie to warto. W dwa tyg. nauczyłem się przesiadać z wózka na łóżko, ubierać, pozbyłem się cewnika i sam się cewnikuje. Teraz tylko zacząć chodzić :D
Jutro zapytam o cenę, wydaje mi się że można przyjechać na określony czas. Ogólnie wszyscy chwalą tą klinikę, że niby jedna z lepszych dla URK. Dodam jeszcze że przeważnie mój czas zajęć trwa od 8-16:15.
Obrazek
Gość

Post autor: Gość »

Przepraszam, moze zbyt duzo pytan, ale chcialbym jeszcze wiedziec czy w tym programie masz cwiczenia z rehabilitantem, jesli to jakie i czy sa forsowne. Sprawa jest ciekawa. Jak dlugo przewidujesz tam pozostac. Dzieki i powodzenia.
Tom4Fun
gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 22 lis 2007, 18:23
Lokalizacja: ja Cię znam ?

Post autor: Tom4Fun »

Anonymous pisze:Przepraszam, moze zbyt duzo pytan, ale chcialbym jeszcze wiedziec czy w tym programie masz cwiczenia z rehabilitantem, jesli to jakie i czy sa forsowne. Sprawa jest ciekawa. Jak dlugo przewidujesz tam pozostac. Dzieki i powodzenia.
Pytaj śmiało ;)

Oczywiście że mam, w moim przypadku na razie skupiliśmy się na przesiadaniu. Z deską już nie mam problemów to teraz wzmacniamy barki żebym mógł się przesiadać bez deski. Do każdego tu podchodzą indywidualnie, słabsi tetra mają np. więcej PNFu, rozciągania, trzymania równowagi itd. Do tego wszystkiego dochodzi mi jeszcze godz. w wodzie z rehabilitantem. Grupowe zajęcia to jedynie nauka jazdy na wózku, pokonywanie progów, podjazdów itp. no i koszykówka albo tenis stołowy.
Na pewno nie jest tu tak że z każdym robią to samo, jak już pisałem wcześniej każdy ma cele które stara się osiągnąć będąc tutaj.
Obrazek
Gość

Post autor: Gość »

Dzieki Tom. jesli masz chec i czas prosimy o info. zdjecia z zajec tez mile widziane. pozdrowienia
Tom4Fun
gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 22 lis 2007, 18:23
Lokalizacja: ja Cię znam ?

Post autor: Tom4Fun »

cennika niestety nie udało mi się dziś załatwić w recepcji ale za to mam nr i w pon. za nim podzwonie ;)
Obrazek
margerita
niemowa
Posty: 9
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:23

Post autor: margerita »

Cześć Tom, dzięki za informacje o tej klinice. jak masz jeszcze jakieś zdjątka to chętnie bym obejrzała. Rozumiem, że nastepny cel jaki wytyczyłeś to chodzenie, i tak trzymaj! Musisz w to wierzyć i duzo ćwiczyć, mój mąż jak już wczesniej wspomniałam jest paraplegikiem od półtora roku, moim zdaniem robi olbrzymie postępy, ale duzo ćwiczy, choć ma czasem chwile zwątpienia, to wierzy że bedzie chodził i myslę że to jest najważniejsze, żeby sie nie poddawać! Zastanawiam się, czy ta klinika mogłaby mu jeszcze pomóc? Czy zauważyłeś może jak podchodzą tam do paraplegików? Czy oprócz ćwiczeń stosują tam diety dla URK?
Pozdrawiam
Tom4Fun
gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 22 lis 2007, 18:23
Lokalizacja: ja Cię znam ?

Post autor: Tom4Fun »

Wrzuciłem kilka fotek ;)
Ogólnie paraplegików jest tu mniej niż tetra i szczerze to się nie przyglądałem co z nimi robią. Diety są ale jak masz normalną przemianę materii to możesz jeść wszystko. Nie wiem jakim para jest Twój mąż ale będąc tu na pewno bardzo by się usamodzielnił. Tu są tetra którzy już prawie rok tu są i sami przyznają że widzą ile tu osiągli.
Obrazek
margerita
niemowa
Posty: 9
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:23

Post autor: margerita »

Rzeczywiście oglądałam te fotki:) wygląda to nieźle, ale strasznie drogo, chyba nie stać nas, choć bardzo bym chciała tam z Nim pojechać. Generalnie mój mąz jest bardzo samodzielny, tylko celem jest CHODZENIE i z tym są trudności, słabe mięśnie, choć od 3 miesiecy chodzi w łuskach przy balkoniku, niedawno zaczął ćwiczyć z kulami-ale z tym jest najgorzej-strach, że poleci:( Jak byś mógł to sprawdź jeszcze tą cenę za dobę,ok? Z góry bardzo dziękuję Ci za wszystkie informacje. I pisz koniecznie jak Twoje postępy.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Brylant1

Post autor: Brylant1 »

No osrodek fajny, i z tego co piszesz bardzo duz rehabilitacji..

Tlko gdzie do tej pory Ty sie leczyles ze po poltora roku od wypadku nikt nie wyciagnal ci cewnika??

PS Salatka wyglada ochydnie:) :P
Tom4Fun
gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 22 lis 2007, 18:23
Lokalizacja: ja Cię znam ?

Post autor: Tom4Fun »

Brylant1 pisze:No osrodek fajny, i z tego co piszesz bardzo duz rehabilitacji..

Tlko gdzie do tej pory Ty sie leczyles ze po poltora roku od wypadku nikt nie wyciagnal ci cewnika??

PS Salatka wyglada ochydnie:) :P
Brylant1 Polska jest nieco zacofana.. nie dostawałem żadnych leków na zbicie ciśnienia w pęcherzu co skutkowało strasznymi bólami głowy, kolejny czynnik to odpowiednio sprawne ręce i sprzęt do cewnikowania. Bo mało jest tetra którzy się sami cewnikują kilka razy dziennie ;)


A przy sałatce chodziło mi o sposób podania bo ja jak na razie na żadnej rehie nie spotkałem się żeby jedzenie było podane w miarę przyzwoicie... jeden flaps z jednego gara dla wszystkich ;)
Obrazek
Bylant1

Post autor: Bylant1 »

Polska nie jest zacfana, tylko niektore osrodki... Ty chyba dotakiego trafiles po wypadku...
Ja bylem operowany w STOCERze i tam nawet najslabszemu tetra wyciagaja cewnik po tym jak wyjdzie z sali pooperacyjnej, i potem dopoki nie zacznie luluac sam pigulki go cewnikuja....


A z ta salatka to tylko sie smialem:)
margerita
niemowa
Posty: 9
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:23

Post autor: margerita »

Hej, Brylant kiedy byłeś w STOCERZ-e? Może znasz sie z moim mężem, bo też tam był w 2007/2008. Ja osobiście uważam, że w STOCERZ-e pracuja specjaliści-traumatolodzy, ortopedzi. operację zrobili super!! Rehabilitacja równiez na wysokim poziomie, ale piguły to tragedia!!! Oczywiście nie wszystkie, ale my trafilismy na pare takich, które pomyliły się z powołaniem. Warunki w STOCERZE były wtedy okropne, nie wspomnę o jedzeniu, a w klinice niemieckiej o której pisze Tom (pozdrowionka) za dobre warunki trzeba słono płacić:(
Ponarzekałam sobie:)
pozdrawiam
Brylant1

Post autor: Brylant1 »

ja bylem na jesieni tego roku... 2008 oczywiscie...
Mi piguly sie podobaly, wszystko zrobily o co sie je poprosilo i salowe tak samo... A jak teraz bylem w innym szpitalu moglemli czyc tylko na siebie, dobrze ze jestem para... A znam tylko jednego Faceta ktory mial wczesniej wypadek chyba na poczatku 2008... Jurka...
margerita
niemowa
Posty: 9
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:23

Post autor: margerita »

Mój mąż miał wypadek w 2007 (październik) i leżał w stocerze do połowy lutego 2008. Cieszę się, ze chociaż Ty trafiłes na te porzadne piguły:)
Leżałeś najpierw na 5 a potem na 2 (oddz.rehabilitacyjny)? Mój mąz też jest "para" i nie Jurek. Kto Cię operował w Stocerze?
ODPOWIEDZ