pytanie o prezentację

Wszystko na temat sprzętu.

Moderator: Moderatorzy

Go?cik

pytanie o prezentację

Post autor: Go?cik »

Mam do państwa pytanie odnośnie zakupu sprzętu /podnośnik, schodołaz itp/ czy istnieją takie firmy, które za darmo oferują pokaz w domu delikwenta? Kiedyś była taka firma w Lodzi, ale link mi zaginął.
Brzęczyszczykiewicz
papla
Posty: 130
Rejestracja: 03 lip 2006, 09:10

Post autor: Brzęczyszczykiewicz »

Każda firma, która na poważnie podchodzi to tematu zorganizuje ci pokaz. Skąd jesteś to może ktoś ci podpowie.
Gość

Post autor: Gość »

Rejon lubelskiego.
Tak też myślałam, żeby spróbować negocjować z firmami w celu takiego pokazu, obawiałam się jednak czy się nie wygłupię. Zależy mi na tym, ponieważ muszę sfinansować wszystko z własnych funduszy, nie są to więc małe dla mnie sumy, żeby tak w ciemno kupować.
Brzęczyszczykiewicz
papla
Posty: 130
Rejestracja: 03 lip 2006, 09:10

Post autor: Brzęczyszczykiewicz »

W lublinie możesz spróbować uderzyć np. do firmy Med-Max - pokaz jestem przekonany na 99% że da rady zrobić a cena np. za TR-93 (gąsienicowy) to taka realna 3000 zł (mówimy oczywiście o nowym przy 80% procentach dofinansowania z PCPR)
Gość

Post autor: Gość »

Dziękuję bardzo, rozmowy wstępne z firmą już się rozpoczęły :).

Jeszcze jedno czy jesteście państwo mi w stanie odpowiedzieć na pytanie / niewygodne niestety/, dlaczego są tak kolosalne różnice w sprzęcie?
Mam na myśli podnośniki i schodołazy. Sprzęt oferowany choćby na allegro niby nowy na fakturę i z gwarancją, gdzie ceny kształtują się od 6 000 zł do 15 000 zł. Z drugiej strony nie bardzo mogę uwierzyć w taką okazję.
Dane techniczne niby zbliżone, a taka różnica czyżby tylko o firmę chodziło, czy jednak jakość, albo...
Zupełnie nie jestem w temacie i się nie orientuję.
O co w tym chodzi?
Jakie są Wasze doświadczenia?
Brzęczyszczykiewicz
papla
Posty: 130
Rejestracja: 03 lip 2006, 09:10

Post autor: Brzęczyszczykiewicz »

Na allegro te w cenach 6000-9000 zł to schodołazy regenerowane. Kiedyś bawiłem się w taki mały handelek. W 80% jest to sprzęt ściągany z niemiec.
W niemczech zaopatrzenie odbywa się na trochę innych zasadach tam sprzęt udostępniany jest użytkownikom a gdy przestaje być potrzebny jest zwracany do punktu wydającego, który przygotowuje go do dalszego użycia. Sprzęt jest własnością kasy chorych a punk dostaje coś na zasadzie ryczałtu za usługę. Trochę jest to skomplikowane. Jeszcze w zeszłym roku kasy były bardziej chojne i tak nie pilnowały sprzętu - szybciej się amortyzował ale bieda zaczyna dotykać i niemców i bardziej jest teraz pilnowany więc i wyschnie źródełko allegrowiczów.
Generalnie w tych cenach są regenerowane czyli zakłada się nowe gąsienice i akumulatory a część napędowa czyli silnik i ślimak jest stara. Różnie to może działać.
Gość

Post autor: Gość »

To właśnie było to moje albo..., dzięki za odpowiedź.

Jeszcze jedno, czy ktoś z państwa wie jak to jest ze schodołazami gąsienicowy czy np.scalamobil, który o ile się nie mylę może być chyba do elektryków podłączony /może jestem w błędzie, bo gąsienicowego chyba się nie da, a może żadnego się nie da podczepić ?

Czytałam wątek o schodołazach, ale tam nie ma na ten temat opinii.
Gość

Post autor: Gość »

A może wyjściem są wózki normalne z podłączonym napędem ?
Jestem zupełnie laikiem i nie wiem czy taki wózek zda egzamin.
Brzęczyszczykiewicz
papla
Posty: 130
Rejestracja: 03 lip 2006, 09:10

Post autor: Brzęczyszczykiewicz »

Temat połączenia elektryka ze schodołazem jest trudny. Z uwagi na konstrukcję. Scalamobil w 99% nie poradzi sobie z jakim kolwiek elektrykiem. Nawet zwiezienie schodołazem typu scalamobil ciężkiej osoby na zwykłym wózku wymaga użycia siły.
Na gąsiencowym można by ew. spróbować z wókiem typu acess, rapido. Generalnie obciążenie łączne nie może przekroczyć 130 kg (wózek 80 kg +50 kg użytkownik). Ale wydaje mi się że uwarunkowania techniczne obu urządzen uniemożliwą to.
Jeśli chodzi o napędy dokładane to na obecną chwilę warunki programu pegaz trochę uniemożliwiają takie działania. A ja od siebie dla osób które myślą np. o wózku ręcznym z silnikiem w kołach i sterownikiem ręcznym odradzam to rozwiązanie. Sprawdzi się tylko w pomieszczeniach w terenie porażka a i rama wózków dużó bardzie pracuje.
Jedynym sensownym rozwiązaniem są tzw. dopalacze ale zakup ich w ramach pegaza jest bardzo mocno dyskusyjny.
Gość

Post autor: Gość »

Po dokładniejszym obejrzeniu prezentacji na jednej ze stron jak działa scalamobil wiemy już, ze rzeczywiście nie zda egzaminu.

Braliśmy też pod uwagę rapido /ale czy się da podczepić gąsienicowy to pewnie zapytamy producenta wózka/

Proszę tylko o rozjaśnienie terminu dopalacz - co to takiego?

Z drugiej strony czy poruszanie się takiej osoby /jakieś niecałe 60 kg i niskiej/ na wózku z takim napędem w terenie bardzo sporadycznie
jest rozwiązaniem całkowicie bezsensownym?

Tak na koniec chociaż powinno być na początku :oops: bardzo dziękuję Ci za odpowiedzi.
ppolon1

Post autor: ppolon1 »

Witam.
Osobiście przerabiałem schodołaz gąsienicowy JOLLY http://www.forpol.com.pl/jolly.htm do wózka RAPIDO. Przeróbki wymagał wózek- obcięcie i przeróbka wąsów przeciwwywrotnych, jak i sam schodołaz- inne płozy pod koła, itd. Koszt przeróbki ok. 150 zł.
Klientka korzystała z niego w ten sposób, że najpierw sprowadzała sam wózek elektryczny, potem wracała na górę po męża i zwoziła go na wózku standardowym.
Poza tym schodołaz JOLLY ma w opcji platformę do zwożenia wózków elektrycznych jednak sporo kosztuje a poza tym wymiar podestu na schodach musi być dużo większy.
jarek44

Re: pytanie o prezentację

Post autor: jarek44 »

Jeśli jeszcze ktoś szuka, to wiem, że takie pokazy robią oni: http://www.schodolaz.pl/schodolaz-gasie ... -n902.html. Pokazy są darmowe, więc jak ktoś zastanawia się nad zakupem, warto zobaczyć sprzęt.
ODPOWIEDZ