metoda Wojty

Postęp w medycynie, informacje o ciekawych publikacjach.

Moderator: Moderatorzy

Gosia
niemowa
Posty: 7
Rejestracja: 08 wrz 2005, 14:20
Lokalizacja: Siemianowice ?l

metoda Wojty

Post autor: Gosia »

Cześć czy ktoś słyszał o leczeniu metodą WOJTY?
karol76

metoda Vojty

Post autor: karol76 »

tak . to metoda neurostymlacji (rehabilitacyjna). pisze sie Vojty
Gość

Post autor: Gość »

uzywa sie jej szczegolnie u dzieci :!:
Gosia
niemowa
Posty: 7
Rejestracja: 08 wrz 2005, 14:20
Lokalizacja: Siemianowice ?l

Post autor: Gosia »

Wiem że u dzieci, ale znam pania doktor z Krakowa, która rehabilituje tą metodą 16-latka porażonego czterokończynowo i jakiegoś kolegę, który ma raka rdzenia. I zastanaiwam sie czy zorganizować tacie taką rehabilitację. Ale to bardzo droga sprawa bo za 1 godz. taka osoba liczy sobie 70 zł. Ale gdyby było wart to może warto???
go?

Post autor: go? »

Jestem tetrusem i byłem kilka miesięcy leczony tą metodą bez żadnych pozytwnych efektów. Myślę, że jest to marnowanie pieniędzy.
nik
gaduła
Posty: 272
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:35
Lokalizacja: wroc?aw

Post autor: nik »

gość pisze:Jestem tetrusem i byłem kilka miesięcy leczony tą metodą bez żadnych pozytwnych efektów. Myślę, że jest to marnowanie pieniędzy.
Z takim podejściem to każda metoda rehabilitacji może być marnowaniem pieniędzy nie ma takiej metody , która by nawet w 1 % gwarantowała poprawę po jej zastosowaniu , u jednego działa u innego nie i to nie jest kwestia jaką metodą jest się rehabilitowanym a kwestia jakie mamy schorzenie / uszkodzenie a w mniejszym choć nie bez znaczenia jak się do tego przykładamy i w zasadzie do póki nie przekonamy się na własnej skórze to nie możemy ferować żadnych opinii na temat metod rehabilitacji bo nie ma takich samych przypadków chorobowych.
Awatar użytkownika
MaY
gaduła
Posty: 231
Rejestracja: 26 kwie 2004, 10:10
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce....

Post autor: MaY »

Może ja się mało znam ale żeby Vojtą URK rehabilitować?... Jakoś czarno to widzę.
Ta metoda jest bardziej dla dzieciaków z MPDz niż dla URK, (i nawet jest nieco przestarzała w świetle PNF czy NTD Bobath)

Nieco o tej metodzie tu:
http://www.rehabilitacja.pl/modules.php ... le&sid=409
PNF : http://www.fizjoterapia.pl/pnf/
NTD Bhobath: http://www.fizjoterapia.pl/op_ndt1.html

Osobiście polecam podejście aktywnej rehabilitacji która jest bardziej stylem życia, ale ćwiczenia (założenia) jakie się w niej wykonuje są bardzo bliskie metodom terapeutycznym PNF (miałem kontakt z terapeutami tej metody i byli zaskoczeni podobieństwami) i rezultaty są u większości widoczne.
...Doświadczenie to to co zdobywamy po fakcie, a czego potrzebujemy przed jego wyst?pieniem....
Elwira
cicha woda
Posty: 33
Rejestracja: 05 kwie 2006, 09:31
Lokalizacja: Krak?w

Post autor: Elwira »

Dobry wieczór :)
Gosiu, o metodzie Vojty słyszałam na studiach i z tego co pamietam (i co podpowiadaja mi notatki sprzed lat :) ) ten sposób rehabilitacji współczesnie spotyka się z dość dużą krytyką. Przeznaczony jest on dla dzieci w wieku niemowlecy i poniemowlecym, a więc w pierwszym i drugim roku życia, gdyż wtedy nieprawidłowe odruchy są jeszcze nie utrwalone. Polega on na stymulacji (wywoływaniu) całościowych, prawidłowych wzorców ruchowych, które uważa się za uwarunkowane genetycznie. Główne ćwiczenia to... pełzanie odruchowe i odruchowe odwracanie się, których wzorce są z góry dokładnie określone. Maja one wyhamować "chore" wzorce ruchowe i wyrabiać prawidłowe. Odruchy te są wyzwalane poprzez uciskanie przez terapeutę (rodziców) kilku punktów na ciele (gł. na głowie). Dziecko stymulowane draznieniem kilku punktów kluczowych, zostaje doprowadzone do pozycji, która jest dla niego nie przyjemna i dlatego stara sie z niej uwolnić. Dziecko chcą uwolnic sie z nieprzyjemnego dla niego położenia, w którym na siłe przeczymuje je terapeuta, może wykonać tylko jeden ruch, ruchen ten zawiera się w oczekiwanym wzorcu.
Jedna sesja takich ćwiczeń trwa ok 20 minut, a powinna być wykonywana 3-4 razy dziennie.
Dzieci, które w tak młodym wieku, nie rozumieją intemcji wykonywania tych ćwiczen, za to doskonale czują, że dzieje im sie krzywda, którą na domiar złego zadaja im sami rodzice... Ten aspekt psychologiczny tej metody spotkał sie z najwieksza krytyką.
Gosiu, jezeli masz jeszcze jakies watpliwosci, to prosze podaj mi adres osoby, ktora pracuje ta metoda, Prawde mowiac samą mnie to zaciekawiło.
Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego :)
Elwira
cicha woda
Posty: 33
Rejestracja: 05 kwie 2006, 09:31
Lokalizacja: Krak?w

Post autor: Elwira »

Oczywiscie, moja wiedza z zakresu tej metody jest czysto ksiazkowa i, co tu duzo mowic (pisac) nie zglebiona w zaden sposob. Moze istnieje jakies nowe jej zastosowanie? Moze jest cos, o czym w moich ksiazkach jeszcze nie napisano? Dlatego wiec poprosila o ten adres Gosiu, moglabym sprawdzic te sprawe. Moze sie czegos ciekawego dowiemy :)?

Pozdrawiam
Tomi

Post autor: Tomi »

Witam,
moja córeczka jak sie urodziła (9 tygodni za wczesnie), to wygladała jak C jak leżała na plecach. Po 9miesiącach ćwiczeń w Kielcach (niestety nie pamiętam nazwiska doktora, był to jeden z asystentów wojty), wyprowadzona.
ODPOWIEDZ