trafiła tu do was już jakiś czas temu ale nigdy nie zabierałam głosu ponieważ jestem najzupełniej zdrowa i wydawało mi się ze mam mało do powiedzenia.
Bo cóż że ja mogę wam powiedzieć?
No ale doszłam dziś do wniosku że mogłabym troszkę obalić pewien stereotyp, a mianowicie: jestem na wózku to laski mnie nie chcą..
otóż powiem wam szczerze że dla normalnych dziewczyn nie ma znaczenia kim się jest, chodzi mi tu o fakt bycia na wózku, lub o jakąkolwiek inność ... jeśli ktoś jest ciekawy, w sensie że ma się o czym z tym kimś rozmawiać, odnaleźć wspólne pasje, lub jakąkolwiek inną nic porozumienia to wszystko inne przestaje mieć znaczenie. Mnie zupełnie nie pociągają imprezki do rana przesiadywanie w barze czy jakieś inne w ten sposób bogate życie, interesują mnie ludzie którzy coś sobą reprezentują .. w sensie mentalnym. Znam też wiele kobiet które myślą tak samo jak ja. Niestety znam też takie głupiutkie panienki dla których liczy się tylko imprezka pifko błyskotki i ciuchy a w głowie pusto.. tak takie dziewczyny mają klapki na oczach i nic nie widzą ..tu racja le nikt chyba nie szuka plastikowych lalek na szybką zabawę tylko osoby która będzie kimś ważnym, przyjacielem i partnerem.