Pytanie..

Towarzyskie pogaduchy, niekoniecznie przy kawie.

Moderator: Moderatorzy

igloo18ol
gawędziarz
Posty: 70
Rejestracja: 29 maja 2004, 21:46
Kontakt:

Post autor: igloo18ol »

zle mnie zrozumieliscie ale jest tak goraco ze nie chce mi sie pisac sprostowania a raczej wytlumaczenia. EOF.
Awatar użytkownika
Ala
gawędziarz
Posty: 80
Rejestracja: 10 lis 2004, 15:21
Lokalizacja: Pi?a

Post autor: Ala »

Ludzie nie skaczcie pod żadnym pozorem!!! Szanujcie życie!!! Spędzić resztę to nie jest takie piękne!!! Płytka wyobraźnia to kalectwo!!!
?ycie jest pi?kne
Krzyżak

Post autor: Krzyżak »

Ja powiem wam jedno- pogodzić się z tym, że się siedzi na wózku-o zgrozo, w życiu Dla mnie byłoby to równoznaczne z poddaniem się. Wózek traktuję jak przedmiot za pomocą, którego mogę się przemieszczać a nie jak sposób na życie. Inni mają kule, balkoniki, trójnogi, protezy a tetrusy mają wózek. Moim zdaniem trzeba go wręcz nie nawidzieć bo to motywuje do pracy nad sobą. Po to w sumie ćwicze aby przejść na wyższy poziom czyli zejść a raczej wstać z wózka o czym każdy tetrus marzy(tak przynajmniej jest ze mną). Ja przynajmniej w to wierzę a wiara czyni cuda. :wink: :P
i nikt mi tego nie odbierze :D :D :D
Awatar użytkownika
azja
cicha woda
Posty: 23
Rejestracja: 12 lis 2004, 11:16
Lokalizacja: katowice

Post autor: azja »

Witajcie!!!
Dołączam się do powyższego postu,ja równierz nie nawidzę swojego wózka i nigdy nie przestanę wierzyć w to że kiedyś wstanę z tego ustrojstwa :D

[ Dodano po 18 min. ]


Ps.chciałem tylko jeszcze dodać,że jestem parasem i wydawać by się mogło iż jest mi trochę łatwiej,ale myślę że to na ile możemy się usprawnić czy moze usamodzielnić leży w naszych główkach.
POZDROWIONKA DLA WSZYSTKICH!!!!!!
"Serce rozwa?ne szuka m?dro?ci, usta niem?drych syc? si? g?upot?."
Awatar użytkownika
Ala
gawędziarz
Posty: 80
Rejestracja: 10 lis 2004, 15:21
Lokalizacja: Pi?a

Post autor: Ala »

NIE WOLNO SKAKAć!!! :cry:
?ycie jest pi?kne
xxl

Post autor: xxl »

:goodnight:
mira

co do wpółczucia

Post autor: mira »

hej,
nie rozumiem Waszego współczucia dla "tępych blondynek" czy "żuli", a nie dla np. "kulawych", nie mozna tak dzielić ludzi; ja osobiście współczuję tym, którzy cierpią; po co mam współczuć "tepej blondynce", która i tak w swojej głupocie jest szczęśliwa? inaczej, jeżeli jest tępa, ale cierpi z jakiegoś powodu - wtedy jej tepota nie ma znaczenia, bo jej cierpienie jest takie samo jak cierpienie każdego innego człowieka; ja nie mówię o litości tylko o dobrze rozumianym współczuciu; kiedy człowiek cierpi zawsze chce, żeby ktoś był obok niego-niekoniecznie bezpośrednio, ale gdzieś obok,
pozdrawiam
marta927
cicha woda
Posty: 26
Rejestracja: 21 sty 2006, 16:40
Lokalizacja: Mazury

Post autor: marta927 »

...niekoniecznie...niektórzy cierpią tak,że nie chcą mieć NIKOGO obok siebie!
wiem,że nic nie wiem
Gość

Post autor: Gość »

toc to smiechu warte uwazac ze mozna sie cieszyc faktem ze nagle sie "usiadlo" Jak mozna sie cieszyc ze z zycia normalnie aktywnego nagle stajesz sie uzalezniony od innych nawet czasem w najprostrzych czynnosciach!!!! I jeszcze przyrownywac ze "tepa bladynka" ma gorzej!!!!!!!!!!!!
ODPOWIEDZ