<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
Mówicie czy nie mówicie
Moderator: Moderatorzy
Mówicie czy nie mówicie
Czy jak kogoś poznajecie nowego (znajomość damsko-męska), zaczynacie się coraz częściej spotyka na stopie koleżeńskiej (ale po głowie wam chodzi aby było coś więcej z czasem) to czy mówicie tej osobie o tym, że nie macie czucia w nogach, że musicie się cewnikować lub nosić papersy, że moczycie się w nocy itd??
jesli o mnie chodzi to nic ci nie doradze konkretnego bo moj wypadek przechodzilam razem z moim partnerem ale pamietam jakie trudne byly pierwsze chwile zreszta do dzis krepuje mnie koniecznosc pokazania sie w pampersie a czasem nieda sie tego uniknac!!!!!
Ale mysle ze najlepsza odp na twoje pytanie jest taka ze jezeli zaczyna sie jakas znajomosc i ma ona byc czyms wiecej to sam w rozmowach wyjdzie ten temat i bedziesz wiedzial na ile chcesz i mozesz byc szczery do danej osoby:!:
zycze powodzenia!!!!!!
Ale mysle ze najlepsza odp na twoje pytanie jest taka ze jezeli zaczyna sie jakas znajomosc i ma ona byc czyms wiecej to sam w rozmowach wyjdzie ten temat i bedziesz wiedzial na ile chcesz i mozesz byc szczery do danej osoby:!:
zycze powodzenia!!!!!!
Jestem narzeczoną jednego z użytkowników forum i pozwól, że odpowiem na pytanie z punktu widzenia osoby sprawnej. Ja osobiście dziwnie bym się poczuła, gdybym na którejś randce usłyszała takie wywody, ponieważ wtedy pewnie zupełnie by mnie to nie interesowało. Wolałabym poznać daną osobę od strony jej osobowości, cech charakteru itp. Uważam, że to przede wszystkim zadecydowało by o przyszłym kształcie naszej znajomości, a nie jej problemy wynikające z niepełnosprawności. Kiedy zakochałam sie w moim narzeczonym różni "doradcy" opowiadali mi o kłopotach "życia z inwalidą", ale jeśli decyduję się na związek, to piszę się na wszystko. Uważam, że intymnych chwil sprzyjających dobremu poznaniu się lepiej nie zakłócać tego typu opowieściami.
Moim zdaniem mężczyzna decydujący sie na związek z Tobą w swoim czasie sam o wszystko zapyta. Ważne też, aby sam wybrał ten moment, wówczas będzie przygotowany psychicznie nawet na najgorsze wieści.
Moim zdaniem mężczyzna decydujący sie na związek z Tobą w swoim czasie sam o wszystko zapyta. Ważne też, aby sam wybrał ten moment, wówczas będzie przygotowany psychicznie nawet na najgorsze wieści.
O problemach wynikajacych z mojej niepelnosprawnosci nigdy nie mowie na poczatku znajomosci, moim zdaniem z oczywistych powodow - osoby sprawne zazwyczaj nie maja zielonego pojecia, co sie wiaze z uszkodzeniem rdzenia i takie suche fakty moga zwyczajnie ich przerazic. Moj byly mezczyzna kiedys powiedzial mi, ze gdybym odwazyla sie na szczerosc na pierwszym etapie naszej znajomosci i wspomniala o tym, ze musze sie cewnikowac co kilka godzin, to nie wie, jak moglby sie zachowac, bo pewnie by go to co najmniej zniesmaczylo.. Ja zazwyczaj wybieram odpowiedni moment (czytaj - kiedy czuje, ze nie jestem obojetna ) i jak do tej pory nigdy nie zdarzylo mi sie, abym wystraszyla swoja sympatie
Heh.. znaczy wystraszyc to wystraszylam, i to nie jeden raz, ale bardziej swoim charakterem niz problemami...
Powodzenia
Heh.. znaczy wystraszyc to wystraszylam, i to nie jeden raz, ale bardziej swoim charakterem niz problemami...
Powodzenia
Nowy dzie? i ka?dy jego blask, daj? zawsze kilka dobrych rad. Z nowym dniem wi?cej wiem o sobie, wci?? nie wiedz?c prawie nic....
Tak trzymaj dziewczyno ...Jestes piekna i madra i to najwazniejsze .... pokonujesz stereotypy ... swoim wygladem zachecasz do poznania Cie i o to chodzi .. Masz dusze zdrowa ...to jest najwazniejsze ...reszta sie nie liczy.... Nie ogladaj sie nigdy za siebie ...idz do przodu ... Jestes wspaniala dziewczyna ...jagoda
"NAJLEPSZE POZOSTAJE W NAS - NICZEGO NIE NIE ODBIERZE NAM CZAS ,,