Odleżyna – wszędzie Ci ją "zrobią", ale nigdzie z odleżyną Cię nie przyjmą!
Od lat przyglądam się prośbom studentów badajacym to i tamto i proszącym o wypełnienie takiej czy innej aniekty badawczej.
Prośby/ankiety zwykle dotyczą życia, codzienności, seksu… Ogólnie zawsze tego samego i ogólnie tego, co już dawno zostało zbadane i szczegółowo opisane. Niestety polskich ankiet i badań na temat powstawania odleżyn jakoś dziwnie nie ma.
Czyżby statystyki na temat miejsca powstania odleżyn (szpital, dom…) były aż tak trudne do przeprowadzenia? A może nie ma badaczy i z jakiegoś powodu nikogo ten temat specjalnie nie interesuje?
Znacie jakieś polskie, rzetelne opracowania statystyczne na temat miejsca (szpital, ośrodek rehabilitacyjny, dom…) powstawania odleżyn? Nie chodzi mi o mechanizm powstawania i leczenie. Chodzi mi o to, pod czyim okiem powstały i kto zaniedbał podstawowe zasady pielęgnacji?
Sam tego, od poczatku do końca, nie zrobię, choć sądzę, że warto.
Ilu z Was "nabawiło się" odleżyn w szpitalach i w ośrodkach rehabilitacji, a ilu w domu?
Może właśnie tu leży problem, by tematu nie ruszać i go nie nie badać?
Przyznam, że chętnie, i wcale z nudów, zabrałbym się za takie statystyki, policzył i opracował takie dane, ale nie wiem skąd je wziąć i tak je zgromadzić, by były reprezentatywne/wiarygodne. Szpitale i ośrodki rehabilitacji na pewno niechętnie "pochwalą się" takimi "sukcesami". Macie jakieś pomysły? Może wspólnie, na podstawie własnych doświadczeń opracujemy jakiś sensowny model badań, by zrobić takie statystyki?
<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
Odleżyny - skrupulatnie skrywane zaniedbanie
Moderator: Moderatorzy
Re: Odleżyny - skrupulatnie skrywane zaniedbanie
Witam.
Niestety w naszym przypadku wszelkie odleżyny w tym jedna najgorsza/najgłebsza/najtrudniejsza do wygojenia (leczona była ok.1-1,5 roku różnymi sposobami) , powstały w publicznych placówkach zdrowia/szpitalach: oddziały OIOM , OIT , itp. Tak samo jak przykurcze które mimo dosyć intensywnej reh. niekoniecznie ustępują , a od ich powstania (również w w/w miejscach) mineło już parę lat. W naszym przypadku nawet na brodzie od kołnierza powstała odleżyna i w paru innych miejscach , "standardowych" i nie tylko (także na uchu). W tamtym czasie kiedy zaistniała sytuacja urazu i osoba pierwsze tygodnie/miesiące leżała na w/w oddziałach , my bliscy nie mieliśmy żadnego pojęcia na co uważać , czego pilnować , co kontrolować/obserwować i "nadzorować" personel aby u osoby poszkodowanej nie powstały takie deficyty itp. ,itd. Szok ,zaskoczenie ,strach ,niewiedza ,bezsilność które towarzyszyły w tamtym czasie, nie pomagały. Nikt też z personelu med. raczej nie rozmawiał z nami na temat np. odleżyn. Ważne było czy i w jakim stanie osoba przeżyje , na tym się skupialiśmy. Z perspektywy czasu i doświadczenia możemy teraz przestrzegać innych których bliska osoba znalazła się w takiej sytuacji: PILNUJCIE i NADZORUJCIE osobę od pierwszych chwil na OIOM-ach , OIT-ach itp. ,itd. ZWRACAJCIE uwagę na zmianę pozycji (jeśli jest taka możliwość) , stosowanie wszelakich sposobów zapobiegających odleżynom , żeby osoba MIAŁA REH. przyłóżkową regularną/systematyczną i porządną.Trzeba być jak najwięcej przy pacjencie (na ile to możliwe) "patrzeć personelowi na ręce" i pilnować aby wszelkie procedury były wykonywane porządnie. Nie dawać się zbywać , być asertywnym i wymagać , dowiadywać się z różnych źródeł jak najlepiej można pomóc z perspektywy rodziny/bliskich, takiej osobie.Wiemy że każdy przypadek jest inny i każdy zachowuje się w takich sytuacjach różnie i że są różne szpit. , oddziały , ale można w ten sposób zaoszczędzić dodatkowych problemów na przyszłość.
Pozdrawiam.
Niestety w naszym przypadku wszelkie odleżyny w tym jedna najgorsza/najgłebsza/najtrudniejsza do wygojenia (leczona była ok.1-1,5 roku różnymi sposobami) , powstały w publicznych placówkach zdrowia/szpitalach: oddziały OIOM , OIT , itp. Tak samo jak przykurcze które mimo dosyć intensywnej reh. niekoniecznie ustępują , a od ich powstania (również w w/w miejscach) mineło już parę lat. W naszym przypadku nawet na brodzie od kołnierza powstała odleżyna i w paru innych miejscach , "standardowych" i nie tylko (także na uchu). W tamtym czasie kiedy zaistniała sytuacja urazu i osoba pierwsze tygodnie/miesiące leżała na w/w oddziałach , my bliscy nie mieliśmy żadnego pojęcia na co uważać , czego pilnować , co kontrolować/obserwować i "nadzorować" personel aby u osoby poszkodowanej nie powstały takie deficyty itp. ,itd. Szok ,zaskoczenie ,strach ,niewiedza ,bezsilność które towarzyszyły w tamtym czasie, nie pomagały. Nikt też z personelu med. raczej nie rozmawiał z nami na temat np. odleżyn. Ważne było czy i w jakim stanie osoba przeżyje , na tym się skupialiśmy. Z perspektywy czasu i doświadczenia możemy teraz przestrzegać innych których bliska osoba znalazła się w takiej sytuacji: PILNUJCIE i NADZORUJCIE osobę od pierwszych chwil na OIOM-ach , OIT-ach itp. ,itd. ZWRACAJCIE uwagę na zmianę pozycji (jeśli jest taka możliwość) , stosowanie wszelakich sposobów zapobiegających odleżynom , żeby osoba MIAŁA REH. przyłóżkową regularną/systematyczną i porządną.Trzeba być jak najwięcej przy pacjencie (na ile to możliwe) "patrzeć personelowi na ręce" i pilnować aby wszelkie procedury były wykonywane porządnie. Nie dawać się zbywać , być asertywnym i wymagać , dowiadywać się z różnych źródeł jak najlepiej można pomóc z perspektywy rodziny/bliskich, takiej osobie.Wiemy że każdy przypadek jest inny i każdy zachowuje się w takich sytuacjach różnie i że są różne szpit. , oddziały , ale można w ten sposób zaoszczędzić dodatkowych problemów na przyszłość.
Pozdrawiam.
Re: Odleżyny - skrupulatnie skrywane zaniedbanie
Cześć, znowu nekropost, ale temat ciekawy.
Kojarzę jedne badania obejmujące ten temat. Całkiem rzetelne, ale niestety na małej próbie.
Przeprowadziliśmy z koleżanką w ramach naszych licencjatów.
Prace mocno techniczne, dotyczyły zasadniczo profilaktyki i czynników ryzyka, ale w kwestionariuszu były pytania o odleżyny.
Grupa mała i wąska (para obojga płci, z różnym stażem na wózku).
Na 17 badanych czterech nie miało odleżyn w szpitalu. W kontekście "podczas pobytu w szpitalu po urazie".
Niezła statystyka, zwłaszcza, że dotyczy paraplegików.
Pozdro,
TB
Kojarzę jedne badania obejmujące ten temat. Całkiem rzetelne, ale niestety na małej próbie.
Przeprowadziliśmy z koleżanką w ramach naszych licencjatów.
Prace mocno techniczne, dotyczyły zasadniczo profilaktyki i czynników ryzyka, ale w kwestionariuszu były pytania o odleżyny.
Grupa mała i wąska (para obojga płci, z różnym stażem na wózku).
Na 17 badanych czterech nie miało odleżyn w szpitalu. W kontekście "podczas pobytu w szpitalu po urazie".
Niezła statystyka, zwłaszcza, że dotyczy paraplegików.
Pozdro,
TB
Re: Odleżyny - skrupulatnie skrywane zaniedbanie
Witam,
Farquad - co to jest "nekropost" ? Użyłeś takiego słowa w swoim wpisie/poście.
Post z nekrologiem w treści.
Pozdrawiam.
Farquad - co to jest "nekropost" ? Użyłeś takiego słowa w swoim wpisie/poście.
Post z nekrologiem w treści.
Pozdrawiam.