na bank za 10 lat, za pomoca chipa bedziemy w pelni sprawni oczywiscie jesli kogos bedzie strac. aczkolwiek jakis wiekszy skok teechniczny przyspieszy to o kilka lat.
jakies medium dawno temu mowilo ze predzej lek na raka wynajde i na aids niz na rdzen przerwany takze nie ma c o sie ludzic i podniecac ale i tak wielkie korporacje juz na nas nieźle zarabiaja za granica, dajemy sie nabijac w butelke bo wierzymy w "cuda" kroimy sie i wszczepiamy makrofagi, kom, macierz. etc...tylko jakos po tym NIKT nie chodzi, bo juz dawno byłby nobel.
ale nadzieje trza miec na ten czip za 10 lat