co robiliscie przed wypadkiem

Tu można pisać na każdy temat.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
arky
gaduła
Posty: 310
Rejestracja: 19 cze 2010, 22:24

Re: co robiliscie przed wypadkiem

Post autor: arky »

wstaw na forum, moze wieksze grono sie zainteresuje :)
You can win if you want
If you want it, you will win
Jolkaa

Re: co robiliscie przed wypadkiem

Post autor: Jolkaa »

arky, tylko ty wzbudziłeś we mnie pożądanie.Twoja elokwencja, subtelność, dżentelmeńskie maniery...tego inni nie mają.Podaj mi swój nr tel.
Awatar użytkownika
arky
gaduła
Posty: 310
Rejestracja: 19 cze 2010, 22:24

Re: co robiliscie przed wypadkiem

Post autor: arky »

ale jazda :) - dobra jestes a moze dobry ?, a my wciaz czekamy na Twoje zdjecie :)
You can win if you want
If you want it, you will win
ju

Re: co robiliscie przed wypadkiem

Post autor: ju »

Franc jest jednak homo :lol:
gosciunio

Re: co robiliscie przed wypadkiem

Post autor: gosciunio »

a ja mowilem od poczatlu ze ta niby jola to ma nierowno po kopula a jesli to franz to jeszcze gorzej debil i tyle w cope takich ludzi bic bo po nogach zapozno
Jolkaa

Re: co robiliscie przed wypadkiem

Post autor: Jolkaa »

gosciuniu, ty z taką intuicją powinieneś pójść np na psychologię, bo ja widzę, że ty niezły znawca jesteś.Marnujesz się normalnie.
Awatar użytkownika
arky
gaduła
Posty: 310
Rejestracja: 19 cze 2010, 22:24

Re: co robiliscie przed wypadkiem

Post autor: arky »

jolka, gosciuniu i inni anonimowi, załóżcie sobie konta i po sprawie. wiadomo kto jest kto, a nie ..."
Jolkaa pisze:Nie wiem o co chodzi z zakładaniem konta, ale ja ci tutaj mogę podać dane kontaktowe.Nie, mam co ukrywać.Umówisz się zemną na randkę?Już dawno nikt mnie nie całował, nie przytulał, nie pieścił...

Jolkaa pisze:Nie mam czucia nigdzie.
Jeśli nie masz czucia to po co mam Cie pieścić :)
You can win if you want
If you want it, you will win
Jolkaa

Re: co robiliscie przed wypadkiem

Post autor: Jolkaa »

Bo jak się tak długo smyra po suteczkach, a ja na to patrzę i widzę ten napalony wzrok mężczyzny, to w moim mózgu następują zmiany, które odpowiadają za podniecenie.Szkoda tylko, że nie mogę ci pomasować kutasika.
gosciunio

Re: co robiliscie przed wypadkiem

Post autor: gosciunio »

no zmiany to ty w mozgu masz niemaq co az zal serce sciska ze tak bozia ludzi uposledza niedosc ze nogi to glowa jeszcze
Awatar użytkownika
Barakuda
cicha woda
Posty: 22
Rejestracja: 11 sty 2014, 00:49

Re: co robiliscie przed wypadkiem

Post autor: Barakuda »

nasza corka: studiowała i miala staż przed wypadkiem
pozniej juz niestety plany zawodowe trzeba było odlozyc/zmodyfikowac
Awatar użytkownika
DEREKDC10
gaduła
Posty: 398
Rejestracja: 31 maja 2012, 14:23
Lokalizacja: NYSA

Re: co robiliscie przed wypadkiem

Post autor: DEREKDC10 »

czytam czytam a tu same pyskówki.... :lol:
ja 5 min przed wypadkiem piłem kawe i paliłem cygaro a zawodowo pracowałem w straży ogniowej ...P.S.P znaczy się :mrgreen:
Chociażbym szedł ciemną doliną zła się nie ulęknę ....bo jestem najgorszym draniem na tym świecie
Awatar użytkownika
robak
gaduła
Posty: 1231
Rejestracja: 16 gru 2009, 15:06
Kontakt:

Re: co robiliscie przed wypadkiem

Post autor: robak »

Ja byłem kierowcą , prowadziłem mały transport osobowy . Trochę transport ciężarowy .
Zasadniczo przekonują mnie tylko te poglądy które są zaskakująco zgodne z moimi (George Bernard)
zielono mi C5
Awatar użytkownika
tetrus97
gaduła
Posty: 236
Rejestracja: 05 wrz 2013, 11:59
Lokalizacja: Legnica
Kontakt:

Re: co robiliscie przed wypadkiem

Post autor: tetrus97 »

Przed wypadkiem byłem odlewnikiem w Hucie Miedzi :|
Zakatarzony
milczek
Posty: 12
Rejestracja: 26 kwie 2016, 11:11

Re: co robiliscie przed wypadkiem

Post autor: Zakatarzony »

Przed wypadkiem byłem budowlańcem, w chwili wypadku również :/
Srebrna
milczek
Posty: 11
Rejestracja: 21 maja 2016, 22:39

Re: co robiliscie przed wypadkiem

Post autor: Srebrna »

Przed wypadkiem miałam swoją firmę, którą w sumie do tej pory prowadzę, z mniejszymi i większymi problemami. Swoją drogą bycie businesswoman na kółkach rodzi wiele komicznych sytuacji. Najczęściej wspominam to, jak dzwoniła do mnie miła pani ze skarbówki, że muszę przyjść do nich jakieś dokumenty skorygować. Ja oczywiście grzecznie mówiłam, że nie przyjdę, a jeśli to pilne to oni mogą do mnie wpaść na kawę a nawet i ciasto bym zorganizowała. Wymiana zdań przez tel trwała dobry kwadrans, gdy pani się zapytała, dlaczego nie mogę przyjść do urzędu i skąd we mnie ten opór. Chciałabym widzieć pani minę, jak usłyszała, że jeżdżę na wózku a urząd nie był dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych....
Najlepsza biżuteria dostępna jest na silveris.pl
ODPOWIEDZ