Tetraplegik

Tak pomagam, ale w inny sposób nie u kogoś w domu i nie jestem z Krakowa. Ale oferty osób szukających tego typu wolontariuszy widziałam np. w ośrodku pomocy społecznej i w centrum wolontariatu, które jest w każdym mieście większym.
Powodzenia w szukaniu i zadowolenia z późniejszej wykonywanej pracy.

ci wszyscy wolontariusze to sciema do mnie przychodzil jeden to napoczatku bylo pieknie a z czasem to chcial tylko kase pozyczac na wieczne oddanie na dojazdy na paliwo na jedzenie i nawet u mnie sie stolowal kosztowal mnie sporo jak przeliczylem przez miesiac lepiej brac opiekunnow z mopsu niz wolontariuszy z netu odradzam wam ludzie

Grzesieko pisze:ci wszyscy wolontariusze to sciema do mnie przychodzil jeden to napoczatku bylo pieknie a z czasem to chcial tylko kase pozyczac na wieczne oddanie na dojazdy na paliwo na jedzenie i nawet u mnie sie stolowal kosztowal mnie sporo jak przeliczylem przez miesiac lepiej brac opiekunnow z mopsu niz wolontariuszy z netu odradzam wam ludzie

Nie wszyscy wolontariusze to ściema, jest wielu naprawdę chcących pomagać, ale ostrożności nigdy za wiele, dlatego cały czas piszę, że według mnie lepiej nie szukać wolontariuszy ani podopiecznych w necie, bo można różnie trafić tylko korzystniejsze dla obu stron jest podpisanie umowy za pośrednictwem organizacji. No ale jak kto chce.
Jak wolontariusz ma umowę to nie ma prawa prosić podopiecznego o pieniądze, a jeśli już ma zaznaczone w umowie, ze mogą mu zwrócić za przejazdy to może o to prosić tylko organizacje za pośrednictwem której pracuje jako wolontariusz, nawet w domu u pacjenta, a nie bezpośrednio podopiecznego.

tak. zgadza się