Dzięki Olu - krajanko - za super odpowiedź! :D
Gość-Ola pisze:Niestety odwieczny problem, w tym także mój. Przysparza mi zawsze ogromnego stresora, nie wspomnę ile rzeczy umknęło, bo ....toaleta.:twisted:
Mam podobnie, tylko że niewiele podróżuję, ale moje zahamowania podróżnicze (że tak to nazwę) brały się w znacznej mierze z obaw, że zdarzy się "wypadek". Mam już 40-stkę na grzbiecie i wiele tych problemów miałem jeszcze w czasach mokuny, gdy nie było wielu zabezpieczeń, jakie mamy teraz :D
Gość-Ola pisze:Krzesło i ręcznik to niestety podstawa, używam je z reguły tam gdzie jest bardzo duża łazienka- to jest coś w tym stylu
http://7017.ru.all-biz.info/pl/cat.php?oid=55511 tylko plastikowe. W B.P /bo i ja jestem stąd :) / kupiłam w Jysk-u.
Fajne, tylko muszę mieć jednak lepsze oparcia z boków - znaczy, żeby dłonie miały czego się chwycić.
O, właśnie, coś takiego wydaje mi się lepsze. Tylko nie wiadomo, jak to się daje rozkładać. Takie stołeczki powinny być na motylkach, żeby dało je się szybko rozmontowywać. Można zapytać w mobileksie, kiedyś odpisywali mi w jakichś innych sprawach.
Chyba o to ich pytałem :) Szukałem takiego urządzenia, ale nie tylko do wanny, lecz jako "platformę" do przesiadania się z wózka na kocyk w terenie :) Mieli w ofercie tylko takie na wodę. Z Niemiec można było sprowadzić powietrzną na akumulatory, a ta jest ręczna. Moim zdaniem warta rozważenia!
Przesiadanie się z samochodu i innych siedzisk stanowi dla mnie istną kwadraturę koła. Ostatnio widziałam takie coś:
Gość-Ola pisze:http://www.podnosniki.zemlamed.pl/
Jednak jak sobie pomyślę, że mogłabym na czymś takim...-to mi się słabo robi-autentycznie :twisted: :cry: . Z drugiej strony rozumiem też naszych opiekunów i ich kręgosłupy:cry: .
Obejrzałem demonstracyjne filmiki i mam podobne odczucia. Wyglądają trochę jak reklamy jakichś wielofunkcyjnych urządzeń z telezakupów :D Kółka są malutkie, wystarczy odrobinę nierówny teren i już zakopujemy się. Najlepsze było przenoszenie na sedes - trzeba mieć naprawdę mocne zamki, żeby zdążyć do końca procedury (o ile nie posadzą Cię na zamkniętej klapie).
Kobiety mają lepiej, bo duże pęcherze, ale facetom jest łatwiej, bo mają na co założyć conveena :P
Gość-Ola pisze:Tak na marginesie to doła dostaję jak sobie pomyślę, że jak gdzieś wyjeżdżam i zamiast wziąć nogi za pas to muszę ciągnąć ze sobą tę kupę złomu. :cry: Tyle mnie przez to ominęło i pewnie dalej ominie -bo nikomu nie mówię w czym problem.
To może się trochę otwórz ze swoimi kłopotami? Ja miałem z tym ogromny kłopot, ale w końcu po trochu się ujawniłem :D i teraz jest łatwiej. Tyle, że trwało to lata...
Pozdrawiam Ciebie i pozostałych uczestników forum, życzę wszystkim dobrych, pogodnych √Ö≈°wiąt Wielkanocnych!