<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
Co robić?? pomocy!
Moderatorzy: agusia, Moderatorzy
Co robić?? pomocy!
post usunięty
Ostatnio zmieniony 24 lip 2009, 20:06 przez Klaudyna, łącznie zmieniany 1 raz.
Nikt Ci nie może odpowiedzieć w jakim stopniu usprawni się Twoj Tato, ani jakie ma szanse, a jeśli ktoś Ci mowi, to wymyśla. Rdzeń to zagadka, nawet dla tych, ktorzy się specjalizują w ratujących nas operacjach i ktorzy są rehabilitantami..
Co możesz zrobić? Wspieraj go, jeśli możesz umożliwić mu masaż i ćwiczenia, także bierne, to zrob to . Także masaż wykonany przez Ciebie będzie pożyteczny, każdy dotyk, inspirowanie impulsow, powodowanie prawidłowych odruchow. Zwracaj uwagę na to, jak jest ułożony, tak, aby kończyny zawsze miały prawidłową fizjologicznie pozycję . Mow do niego, opowiadaj, puszczaj muzykę, ktorą lubił, zapachy, ktore dobrze mu się kojarzyły, staraj się, by uczestniczył w tym, co się dzieje wokoł niego, by - kiedy np poruszasz jego ręką - i on starał się nią poruszyć (przy czym zawsze zwracaj uwagę na to, by ruchy były fizjologiczne, zwroć np uwagę na to, jak Ty poruszasz swoją)
Jeśli czujesz potrzebę - modl się.
Ośrodkow nie polecę Ci, bo to kwestia indywidualna i skład osobowy często się w nich zmienia, a wtedy i rehabilitacja się zmienia. Bardzo też będzie zależało od stanu po wybudzeniu. Tu na forum znajdziesz sporo informacji. z doświadczenia własnego wiem, że nikt się tak nie zaopiekuje jak rodzina
Bardzo Cię pozdrawiam i POWODZENIA
M
Co możesz zrobić? Wspieraj go, jeśli możesz umożliwić mu masaż i ćwiczenia, także bierne, to zrob to . Także masaż wykonany przez Ciebie będzie pożyteczny, każdy dotyk, inspirowanie impulsow, powodowanie prawidłowych odruchow. Zwracaj uwagę na to, jak jest ułożony, tak, aby kończyny zawsze miały prawidłową fizjologicznie pozycję . Mow do niego, opowiadaj, puszczaj muzykę, ktorą lubił, zapachy, ktore dobrze mu się kojarzyły, staraj się, by uczestniczył w tym, co się dzieje wokoł niego, by - kiedy np poruszasz jego ręką - i on starał się nią poruszyć (przy czym zawsze zwracaj uwagę na to, by ruchy były fizjologiczne, zwroć np uwagę na to, jak Ty poruszasz swoją)
Jeśli czujesz potrzebę - modl się.
Ośrodkow nie polecę Ci, bo to kwestia indywidualna i skład osobowy często się w nich zmienia, a wtedy i rehabilitacja się zmienia. Bardzo też będzie zależało od stanu po wybudzeniu. Tu na forum znajdziesz sporo informacji. z doświadczenia własnego wiem, że nikt się tak nie zaopiekuje jak rodzina
Bardzo Cię pozdrawiam i POWODZENIA
M
Dziękuje za odpowiedz. Zdaje sobie z tego sprawę, że nikt nie zna odpowiedzi jak zareaguje jego organizm, ale myślałam, że może ktoś się znalazł w podobnej sytuacji. W tym momencie najważniejsze jest żeby się nie załamał. Jeżeli tylko wszystko się ułoży i będzie mógł przynajmniej siedzieć na wózku to będzie wielki sukces i razem z najbliższymi zrobimy wszystko żeby czuł się potrzebny i żeby mógł robić to co kocha..