<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
Jak wolicie
Moderator: Moderatorzy
Jak wolicie
jak to jest. To znaczy jak wolicie, aby tematy zwiazane z niepełnosprawnością wypływały (pierwsze sygnały) od osoby niepełnosprawnej czy dopiero jak zapytacie, jak poznajecie, że osoba zdrowa chciałaby zapytać, ale nie wie jak? I nie chodzi mi tylko (ale też o sferę seksualną). Piszcieo ja potem podziele się swoim zdaniem Sorry za literowki
Ale czemu robisz taki problem?
Ludzie, kwa!, dopoki bedziecie sie traktowac jak kaleki, dotad beda was traktowac jak ludzi ze szkla, ktorych trzeba pytac czy i gdzie mozna dotkanac itd.
To powinno wszystko wyplywac naturalnie, zupelnie tak samo jak ma to miejsce w przypadku ludzi zdrowych , a nie takie pierd... kotka za pomoca mlotka.
Nie stwarzajcie wlasnego getta, traktujcie sie normalnie, bez zadnych forow. Potem sie dziwicie czemu ludzie maja takie, a nie inne zdanie o kalekach.
Ludzie, kwa!, dopoki bedziecie sie traktowac jak kaleki, dotad beda was traktowac jak ludzi ze szkla, ktorych trzeba pytac czy i gdzie mozna dotkanac itd.
To powinno wszystko wyplywac naturalnie, zupelnie tak samo jak ma to miejsce w przypadku ludzi zdrowych , a nie takie pierd... kotka za pomoca mlotka.
Nie stwarzajcie wlasnego getta, traktujcie sie normalnie, bez zadnych forow. Potem sie dziwicie czemu ludzie maja takie, a nie inne zdanie o kalekach.
Ujęłabym to inaczej. Zgadzam się z Tobą, że powinno to wypływać naturalnie- temat jak każdy inny. Uczestnictwo w forum nie jest z równoznaczne z tworzeniem getta. Wszakże osoby zdrowe także uczestniczą we wszelakiego rodzaju forum, a i te forum- co warte zauważenia- nie jest zamknięte. A jak spojrzysz, w brew pozorom jest bardzo różnorodne jeśli wziąść pod uwagę poruszane tematy.
Macie rację, że powinno to wszystko być naturalne, jednak dla wielu osób jest to temat tabu. Jestem osobą zdrową, znającą wiele osób niepełnosprawnych i mogę powiedzieć, że z jedną osobą mogę porozmawiać o "tym" zupełnie normalnie, a z inną już nie. Robienie z siebie kaleki nie ma tutaj nic do rzeczy, bo przecież nie każdy zdrowy człowiek mówi o "trudnych tematach", prawda?