Witam
Mam następujący problem. Moja mama aktualnie przebywa w szpitalu. Jest po amputacji nóg. Dodatkowo w okolicy lędźwiowej wytworzyły się odleżyny, których przez dwa miesiące nie udało się zagoić. Podobno wytwarza się ziarnina i są różowe, ale nie zmienia to faktu, że nie widać aby się znacząco zmniejszały. Jest podłożony materac antyodleżynowy, który również niewiele pomaga (może tylko tyle, że się nie powiększają). Balsam Szostakowskiego, którego zakup poradziła jedna z sióstr, również nie przyspiesza gojenia się odleżyn
Przejrzałem fora i grupy dyskusyjne, ale generalnie mam mętlik w głowie. Jedni polecają opatrunki hydrocoll, a inni mają na ich temat wręcz przeciwne zdanie. Czytałem również o laserowym leczeniu, ale z wymienionych wyżej względów zastosowanie tej opcji jest mocno utrudnione. Generalnie bardzo bym prosił o polecenie jakiegoś środka, który można byłoby zastosować w w/w warunkach, bo widzę, że personel niekoniecznie posiada odpowiednią wiedzę Doszedłem więc do wniosku, że może trzeba im coś podpowiedzieć albo lepiej samemu zakupić odpowiedni środek i niech go stosują. Tylko co w tym przypadku byłoby najlepsze?
Pozdrawiam
<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
Co byłoby najlepsze w tym przypadku?
Moderator: Moderatorzy
Cześć.
Widzisz problem jest taki,że to co pomaga jednemu to drugiemu już nie,dlatego trzeba próbować różnych środków i wybrać ten najlepszy dla danego pacjenta.Ja używałem opatrunków GRANUFLEX i CONFEEL kóre mi pomogły.Najważniejsze to odciążać tą odleżynę,niech Twoja mama leży w każdej możliwej pozycji byle nie było ucisku na ranę.
Widzisz problem jest taki,że to co pomaga jednemu to drugiemu już nie,dlatego trzeba próbować różnych środków i wybrać ten najlepszy dla danego pacjenta.Ja używałem opatrunków GRANUFLEX i CONFEEL kóre mi pomogły.Najważniejsze to odciążać tą odleżynę,niech Twoja mama leży w każdej możliwej pozycji byle nie było ucisku na ranę.
zgadzam sie z markiem, najwazniejsze by odciazyc odlezyne - lezec na boku, co 4-6 godz obracac sie na drugi, wyeliminowac lub zmniejzyc do minimum lezenie na plecach i/lub siedzenie.
osobiscie unikalabym jkichkolwiek opatrunkow, pod ktorymi rany czesto sie kisza i slimacza. w przeszlosci wlasne odlezyny przemywalam sola fizjolog pare razy dziennie, wewnatrz rany stosowalm solcoseryl zel, a na obrzezach solcoseryl masc, po czym przykladalam suchy gazik [lezalam w lozku].
a propos, gojenie moze potrwac miesiacami [moje odlezyny uglebily mnie na pol roku], mm nadzieje ze w przypadku twojj mmy potrwa to krocej. uzbroj sie jednak w cierpliwosc . powodzenia!
osobiscie unikalabym jkichkolwiek opatrunkow, pod ktorymi rany czesto sie kisza i slimacza. w przeszlosci wlasne odlezyny przemywalam sola fizjolog pare razy dziennie, wewnatrz rany stosowalm solcoseryl zel, a na obrzezach solcoseryl masc, po czym przykladalam suchy gazik [lezalam w lozku].
a propos, gojenie moze potrwac miesiacami [moje odlezyny uglebily mnie na pol roku], mm nadzieje ze w przypadku twojj mmy potrwa to krocej. uzbroj sie jednak w cierpliwosc . powodzenia!