<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
Nietypowa odleżyna
Moderator: Moderatorzy
moze glupie pytanie, ale czy nadal siedzisz w wozku czy tylko lezysz? kluczem jst odciazenie miejsca, chocby mialo to oznaczac rok w lozku. ponadto sprawdz stan poduszki, wysokosc podnozkow w stosunku do siedzenia [nie za wysoko?] oraz grubosc szwow w spodniach. czy przy soiadaniu na wozek uzywasz spodni do podciagania sie do tylu?
według mnie:
masz niedokrwioną okolicę pachwin
zrób badanie USG pod kątem naczyń krwionośnych (nikt takiego badania jeszcze nie zrobił?)
rany nie biorą się znikąd
chyba jeżdżąc na rowerze uciskałabyś tę okolicę, a rozumiem, że na rowerze nie jeździsz
musieli ci kochane doktory uszkodzić jakieś naczynie krwionośne (może uciśnięta jest jakaś tętnica?) doprowadzające krew do okolicy krocza i ci umiera z niedotlenienia
masz niedokrwioną okolicę pachwin
zrób badanie USG pod kątem naczyń krwionośnych (nikt takiego badania jeszcze nie zrobił?)
rany nie biorą się znikąd
chyba jeżdżąc na rowerze uciskałabyś tę okolicę, a rozumiem, że na rowerze nie jeździsz
musieli ci kochane doktory uszkodzić jakieś naczynie krwionośne (może uciśnięta jest jakaś tętnica?) doprowadzające krew do okolicy krocza i ci umiera z niedotlenienia
Dzięki za porady i zainteresowanie. W Konstancinie byłam na resekcji stawu biodrowego u wspomnianego doktora i od tego momentu zaczął się mój problem :/
Odżywiam się dobrze, z duża ilością, witamin. Warzywa to podstawa. Siadam niewiele, więcej leżę.
Siedzę na dobrze nadmuchanym ROCHO. Bez bielizny i spodni, na cienkim płótnie. Nawet gdybym nie wstawała w ogóle, ciało i tak się maceruje na obrzeżach. Rana w środku jest dobrze ukrwiona, a ostatnio usłyszałam, po wydłutowaniu mi kości spojeniowej, że i kości są dobrze ukrwione. Czy leże czy nie, rana i tak się powiększa. Doszłam więc do wniosku, jak jeden z gości na forum, że jest uciśnięta jakaś tętnica, bądź uszkodzony nerw.
Robiłam USG Dopplera od tętnicy brzusznej, aż po czubki palców u nóg. Przepływy mam idealne.
Prosiłam pewnego docenta w ENEL-MEDzie o tomograf komputerowy miednicy i kości łonowej, ale nazwał to głupotą i nie dał skierowania.
Obecnie 14.11 idę na kolejny (6) zabieg, o ile nie zostanę z niego zrzucona. Mam cichą nadzieję, że ilość zabiegów "komuś" się wreszcie znudzi i wykona to wreszcie dokładnie.
Słowo honoru. Mam dosyć 6-letniego leżenia i wychowywania w ten sposób córki, która właśnie poszła do szkoły. Ciężko w bólu prowadzić dom, gdy się jest samotnym, a jeść też trzeba.
Zapomniałam już jak wygląda świat wokół mnie i świeże powietrze. Tym bardziej dzięki za wszelki kontakty podpowiedzi.
Wdzięczna Barbara
Odżywiam się dobrze, z duża ilością, witamin. Warzywa to podstawa. Siadam niewiele, więcej leżę.
Siedzę na dobrze nadmuchanym ROCHO. Bez bielizny i spodni, na cienkim płótnie. Nawet gdybym nie wstawała w ogóle, ciało i tak się maceruje na obrzeżach. Rana w środku jest dobrze ukrwiona, a ostatnio usłyszałam, po wydłutowaniu mi kości spojeniowej, że i kości są dobrze ukrwione. Czy leże czy nie, rana i tak się powiększa. Doszłam więc do wniosku, jak jeden z gości na forum, że jest uciśnięta jakaś tętnica, bądź uszkodzony nerw.
Robiłam USG Dopplera od tętnicy brzusznej, aż po czubki palców u nóg. Przepływy mam idealne.
Prosiłam pewnego docenta w ENEL-MEDzie o tomograf komputerowy miednicy i kości łonowej, ale nazwał to głupotą i nie dał skierowania.
Obecnie 14.11 idę na kolejny (6) zabieg, o ile nie zostanę z niego zrzucona. Mam cichą nadzieję, że ilość zabiegów "komuś" się wreszcie znudzi i wykona to wreszcie dokładnie.
Słowo honoru. Mam dosyć 6-letniego leżenia i wychowywania w ten sposób córki, która właśnie poszła do szkoły. Ciężko w bólu prowadzić dom, gdy się jest samotnym, a jeść też trzeba.
Zapomniałam już jak wygląda świat wokół mnie i świeże powietrze. Tym bardziej dzięki za wszelki kontakty podpowiedzi.
Wdzięczna Barbara
witam mi chirurg przepisał masc SOLCOSERYL i z duzej odlezyny zrobila sie mała(taka 10-groszowka) ale caly czas sonczy. Naswietlam ja lampom nawet z 4-5 razy dziennie. Odlezyne mam na posladku i jest raczej głeboka bo jak naciskam to duzo leci tej mazi, zauwazylem tez ze jest w srodku tam ropa która próbowalismy oderwac ale po prostu sie nieda bo jest taka twarda!! Co moge w tej sytuacji zrobic? czym proponujecie mi leczyc? Moze własnie tym Biwacynem? lub jakimis plastrami? Granufleks przykladalem 4 razy i ladnie sie czyscila ale caly czas sonczy.. POM√¢ÀÜ≈°√É‚Ä∞√¢‚Ǩ≈°√É‚Äû√ɬ∫ZCIE!!
lez na boku, systematycznie sie obracaj, odciaz okolice. pare razy dziennie przemywaj rane sola fizjologiczna, dobrze osusz. wewnatrx rany stosuj solcoseryl zel a na obrzezach masc. przyloz jalowy gazik, nie przyklejaj zadnych plastrow, pod ktorymi rany sie slimacza. zaopatrz sie w stos dvd dla zabicia czasu, uzbroj sie w cierpliwosc. powodzenia.
KWAS FOLIOWY???Aguś pisze:nie ma nic lepszego na odleżyny jak płyn odkażający PRONTOSAN firmy Braun + opatrunki HYDROCOLL firmy Hartmann + witamina C + kwas foliowy + rutinoskorbin... Wypróbowane w 100%, łatwe w użyciu, goi w zaskakującym tempie i to nieżaleznie od umiejscowienia odleżyny... Spróbuj!!!!