<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
niepełnosprawny partner
Moderator: Moderatorzy
niepełnosprawny partner
witam wszystkich
w szczególności jacka, który zadał pytanie dlaczego kobiety nie chcą się wiązać z niepełnosprawnym chłopakiem..otóż sa takie co chcą ; poznałam takiego mężczyznę ; sporo czasu zajelo mi przekonanie się do niego, bynajmniej NIE ze względu na wózek ; w miare upływu czasu poznawałm wszystkie niuanse tetraplegii, wiedziałam z czym się mierzę ale nie mam juz 15 lat i cenie coś ponad powierzchownosc ; niepełnosprawnosc nigdy nie była czynnikiem decydującym, w zasadzie - nie miała wpływu na moją decyzję być z nim czy nie ; wierzyłam że razem możemy bardzo wiele zmienić ;
ostatecznie... ten ktoś ze mnie zakpił ; dziś nie wiem czy od początku się mną nie bawił ;
tutaj odp. dla jacka - wózek ? nie, ważne kto na nim
pozdrawiam
w szczególności jacka, który zadał pytanie dlaczego kobiety nie chcą się wiązać z niepełnosprawnym chłopakiem..otóż sa takie co chcą ; poznałam takiego mężczyznę ; sporo czasu zajelo mi przekonanie się do niego, bynajmniej NIE ze względu na wózek ; w miare upływu czasu poznawałm wszystkie niuanse tetraplegii, wiedziałam z czym się mierzę ale nie mam juz 15 lat i cenie coś ponad powierzchownosc ; niepełnosprawnosc nigdy nie była czynnikiem decydującym, w zasadzie - nie miała wpływu na moją decyzję być z nim czy nie ; wierzyłam że razem możemy bardzo wiele zmienić ;
ostatecznie... ten ktoś ze mnie zakpił ; dziś nie wiem czy od początku się mną nie bawił ;
tutaj odp. dla jacka - wózek ? nie, ważne kto na nim
pozdrawiam
Bardzo mi się podoba to, co piszesz. Ja jako sprawna, atrakcyjna kobieta przebywająca dużo w środowisku osób nieopełnosprawnych spotykałam się często z odwrotną do Twojej, Monico, postawą u mężczyzn. Jeszcze, kiedy byłam niezamężna, jako jedna z nielicznych sprawnych dziewczyn w tym towarzystwie byłam przez nich wprost oblegana. Wynikało to jednak tylko z mojej atrakcyjności fizycznej i sprawności, niestety nie potrafili spojrzeć w ten sposób na swoje niepełnosprawne koleżanki. Oni mieli jeden cel - mieć SPRAWNĄ dziewczynę. Myślę, że patrząc na niepełnosprawną koleżankę nie widzieli w niej kobiety, a jej niepełnosprawność.
I to jest jedna z odpowiedzi na pytanie Jacka - to głównie powodowało, że nie chciałam się z nimi wiązać. W moim obecnym mężu zaimponowało mi właśnie to, że jako osoba na wózku wcześniej myślał o związku z niepełnosprawną dziewczyną...cóż ...nie wyszło im i skończył ze mną
Dlatego, Panowie, zadajcie sobie pytanie, czy przypadkiem nie podchodzicie do sprawy w ten sposób? Czy nie stawiacie sobie za cel mieć SPRAWNĄ dziewczynę nie zauważając waszych pięknych i interesujących niepełnosprawnych koleżanek?W takim wypadku, nie możecie się dziwić, że również niektóre kobiety mogą mieć podobną postawę.
I to jest jedna z odpowiedzi na pytanie Jacka - to głównie powodowało, że nie chciałam się z nimi wiązać. W moim obecnym mężu zaimponowało mi właśnie to, że jako osoba na wózku wcześniej myślał o związku z niepełnosprawną dziewczyną...cóż ...nie wyszło im i skończył ze mną
Dlatego, Panowie, zadajcie sobie pytanie, czy przypadkiem nie podchodzicie do sprawy w ten sposób? Czy nie stawiacie sobie za cel mieć SPRAWNĄ dziewczynę nie zauważając waszych pięknych i interesujących niepełnosprawnych koleżanek?W takim wypadku, nie możecie się dziwić, że również niektóre kobiety mogą mieć podobną postawę.
Doradźcie mi
Jestem dziewczyną mam 20 lat ...jestem po chorobie tzw. Przepuklina oponordzeniową,wodogłowie z zastawką...ja na szczęście chodzę. Za to przyjaźnie się z chłopakiem o rok młodszym z tą samą chorobą ale na wózku...od lat się znamy...zawsze go lubiłam za to jaki jest ...w pewnym momencie powiedziałam mu że mi się podoba...on przez 2 lata pisał do mnie co jakiś czas na gg że mu się podobam, że mu na mnie zależy, że podniecam go, chciałby "być blisko"....ale nigdy w szkole tego nie okazywał...jedynie na gg ...ciężko mi było uwierzyć w to czy prawdziwe są jego uczucia. Spotkałam się z nim u niego w domu...Całowaliśmy się, przytulał mnie, dotykał..byliśmy w ubraniu...nic po za tym,....wiecie boje się......czy jego uczucie jest prawdziwe...czy traktuje mnie tylko jako "obiekt seksualny".....Nie wiem czy będę umiała z nim współżyć ....albo wogóle...zabawy różne...
Ale czy coś do niego czujesz?? Czy to tylko lubienie? Wiesz nie mo co od razu iść na całość lepiej być pewnym że nie zależy mu tyko na tym. I to mówię jako facet a nie kobieta. Faceci szanują kied kobieta umie powiedzieć nie (oczywiście jesli tego nie przeciąga i nie wymyśla jakiś nie stworzonych rzeczy). Natomiast jeśli się boisz to jest znak że trzeba uważać i zapytać siebie czy tego chcesz. Przecież to twoje życie. Ty musisz wiedzieć czy to ten z którym byś chciała iść do łóżka. Czy to nie jest zauroczenie albo choć to może dziwnie zabrzmi czy nie ma alternatywy. Tzn czy tylko on ci mówi coś a znajomi nie bo to może być podejrzane . Ale ty go znasz i znasz siebie. Jeśli nie jest nachalny to ok. To twoja decyzja.
Zapraszam na portal tylko dla osób na wózkach założony i prowadzony przeze mnie http://www.wozkowicze.pl
Na pytanie dlaczego my wozkowicze wolimy sprawne kobiety moim zdaniem jest kilka teorii. Po pierwsze chcemy sie dowartosciowac, sprawdzic, nie zawsze do konca akceptujemy swoja niepelnosprawnosc wiec jesli widzimy kobiete w takiej samej sytuacji nie traktujemy jej jako obiekt sexualny. Osobiscie podobaja mi sie kobiety po urk i z dystrofia ale jak to moj kolega powiedzial; i co bedziesz z wozkowiczka w lozku na trzesienie ziemi czekal??
2 wózki w domu to o co najmniej 1 wózek za dużo
2 osoby na wózku to zupełnie niepraktyczne - i nie tylko w sferze seksualnej, ale każdej innej
masz gorszy dzień - kto ci pomoże
ona ma gorszy dzień - zamiast jej pomóc dzwonisz po sąsiada
tak sobie to wyobrażam
miłość miłością, ale życie na miłości się nie kończy
2 osoby na wózku to zupełnie niepraktyczne - i nie tylko w sferze seksualnej, ale każdej innej
masz gorszy dzień - kto ci pomoże
ona ma gorszy dzień - zamiast jej pomóc dzwonisz po sąsiada
tak sobie to wyobrażam
miłość miłością, ale życie na miłości się nie kończy
ja tez sie z tym zgadzam!wolalabym miec sprawnego partnera i nie poto zeby sie dowartosciowac ale ze wzgledu na to ze tak jest lepiej...niepelnosprawny mi w wielu rzeczach zwyczajnie nie pomoze!gość pisze:2 wózki w domu to o co najmniej 1 wózek za dużo
2 osoby na wózku to zupełnie niepraktyczne - i nie tylko w sferze seksualnej, ale każdej innej
masz gorszy dzień - kto ci pomoże
ona ma gorszy dzień - zamiast jej pomóc dzwonisz po sąsiada
tak sobie to wyobrażam
miłość miłością, ale życie na miłości się nie kończy
no tak, ale
Jestem z facetem na wózku. Kocham go. Jest nam razem cudownie. Nie spotkałam nikogo tak wraznliwego, czulego i kochajacego... Czekam na ten moment kiedy zdecydujemy sie na seks. w tej chwili ta sfera miedzy nami nie istniej. Wcześniej czy później to nastapi. Czy mozecie podpowiedziec jakies pozycje? Jestem lekka, On nie bedzie musiał czekac na "trzęsienie ziemi" ale dobrze by było wiedziec coś więcej.