Fajnie, że przyłączyła się kolejna osoba o jeszcze innym spojrzeniu. Co do cech to jest statystyka - rozkład różnych cech w populacji i można tak powiedzieć, że w przyrodzie nie ma rzeczy niepotrzebnych (a raczej, że jak powstanie coś niepotrzebnego to zostanie odrzucone w procesie doboru i selekcji naturalnej, ale człowiek zupełnie to zjwisko świadomie zaburza), bo w innych warunkach te szkodzące kiedyś cechy mogą dać osobnikom, które je mają przewagę selekcyjną, poza tym czy gdyby wszyscy ludzie zachorowali i wymarli to może by było to dobre dla przyrody a może złe, bo nagle wszystkie zależności ekologiczne zostały by zaburzone, aq jak choruje pewien procent to pomaga to regulować liczebność. Z drugiej strony całe gatunki wymierają i przyroda jakoś sobie radzi, ale podobno ludzie są obdarzeni samoświadomością i normalnie nie chcą działać na niekorzyść swojego gatunku, więc nie powinni z taką lekkością go degenerować. Możemy się sprzeczać, ale w pełni funkcjonujący osobnik to osobnik zdrowy, heteroseksualny i zdolny do tworzenia wspólnot (w przypadku człowieka i gatunków stadnych), inne osobniki też będą istnieć, ale będą odchyłem i ich liczebność będzie się utrzymywała na określonym, niskim poziomie, by nie szkodzić większości populacji, która jest najlepiej przystosowana do obecnych warunków. Prostytucja uderza przede wszystkim w rodzinę, mówienie, że jest inaczej jest ślepotą. Istniała i będzie istnieć, ale to nie jest powód, żeby ją wychwalać i całkowicie usprawiedliwiać. Oczywiście wszystko co piszę to moje zdanie, inni mają inne, ale niech stawią czoło temu, że innym się taka postawa nie podoba i mówią to wprost. Część osób tutaj jest taka wybiórcza, chcieli by przywileje, ale bez konsekwencji.Lena pisze:forum po długim czasie ożyło i to za sprawą ciekawej dyskusji.
<<<<<<< CURRENT_FILE
======= DIFF_SEP_EXPLAIN
>>>>>>> NEW_FILE
niepelnosprawni a prostytutki
Moderator: Moderatorzy
Toczymy tutaj ożywioną dyskusję min. o homo i biseksualistach. Większość zarzuca tym hetero brak tolerancji. Mam pytanie: czego tak naprawdę oni oczekują od nas, powiedzmy tej większości. Przekonanie, że jest to wbrew naturze- to w to nigdy nie zwątpię. Ale co mamy zaakceptować- unormowanie spraw majątkowych przez państwo, może zezwolenie na małżeństwa, a może pozwolenie na adopcję dzieci, czy może coś jeszcze? Mi osobiście aż tak bardzo to nie przeszkadza, kto z kim przebywa w alkowie, ale nie mam ochoty słuchać wywodów o tym, bo do niczego jest mi to niepotrzebne. Te wszystkie parady równości, opowiadanie o swoich preferencjach seksualnych w mediach bądź wśród znajomych będzie zawsze wzbudzało niezdrowe reakcje, bo homoseksualiści są w mniejszości i nigdy ta większość nie zaakceptuje ich zachowań.
Mnie tam bardziej niż sprawy homo interesuje prostytucja, a to dlatego, że preferencji seksualnej się nie wybiera, natomiast zawód się wybiera i swoje zachowanie (typu uczciwość wobec partnera) też a tutaj niektórzy przedstawiają pogląd, że prostytucja to nic złego, zdrada też nic złego, ale z drugiej strony zgadzają się, że specjalnie kogoś krzywdzić nie można. Jakoś tak wybiórczo zapominają, że prostytuują się też dzieci i porywane kobiety a nie tylko dziwki z zamiłowania i że nie dymają się tylko z samotnymi ludzmi, ale biorą współudział w zdradzie/rozpadzie rodziny, ale przecież to fajne i pożyteczne dla społeczeństwa wg niektórych. Kolejną sprawą jest kto się ma dostosowywać do kogo, bo niektórzy by chcieli, żeby większość się dostosowała do mniejszości. Tworzą sobie towarzystwo wzajemnej adoracji i jak ktoś nie chce przyjąc ich zdania to uciekają z dyskusji, bo widzą, że rozmowa nie ma sensu skoro nie uda im się nikogo przekonać. Typowe dla takich buntowników przeciwko wszystkiemu, którzy nie rozumieją, że pewne zasady muszą być i sami z tych zasad korzystają, ale wybiórczo. Takie niekonsekwentne dzieci a właściwie nastolatki, które uważają się za dorosłych, ale nie umiejące ponosić konsekwencji za swoje czyny.ona1 pisze:Toczymy tutaj ożywioną dyskusję min. o homo i biseksualistach. Większość zarzuca tym hetero brak tolerancji. Mam pytanie: czego tak naprawdę oni oczekują od nas, powiedzmy tej większości.
homoseksualizm i biseksualizm nie jest wynaturzeniem jest całkowicie zgodny z naturą, po prostu- ona1 odnosisz się do problemu poprzez własne uprzedzenia. orientacja homoseksualna występuje ( została opisana ) u wielu gatunków zwierząt więc dlaczego uważasz ją za patologie. A tak swoją drogą anonimie nie uważasz, że biorąc pod uwagę liczebność i rozprzestrzenianie się naszego gatunku, ciągle powiększającą się pomysłowość na przedłużanie życia itd. to homoseksualizm może mieć całkiem sozjologiczne znaczenie czyli może mieć zbawienny wpływ na nie zwiększanie naszej liczebności w skali globalnej. Może więc ekspansja homoseksualizmu to dzieło ewolucji:).Co do prostytucji to rzeczywiście taniec na linie i chyba nielicznym osobom wygodnie z tego typu zajęciem. Jednak jesteśmy gatunkiem uprzywilejowanym mającym wolną wole, każdy może sam dokonać wyboru wg kryteriów moralnych czy też materialnych jednak porównywanie Polski do krajów trzeciego świata to raczej duże nadużycie świadczy o tym jeśli nie PKB to umieralność , choroby cywilizacyjne które trawią nasz naród a nie jest to wygłodzenie a nadwaga i nadciśnienie z tym związane mówiąc najkrócej.
Rzeczywiście mogło by tak być, że dzięki homoseksualizmowi populacja ludzka nie rosła by w takim szybkim tempie tylko jest pewien paradoks - homoseksualiści są najbardziej tolerowani w krajach, gdzie jest mały przyrost naturalny, a ludzie są w miarę dobrze przystosowani do życia, natomiast w krajach w których jest ogromny przyrost naturalny i gorsze ogólne warunki bytowania, homoseksualistów bardziej się prześladuje i bezmyślnie robi się dzieci a potem puszcza samopas i patrzy jak kolejno umierają z głodu lub chorób. Takie 2 przeciwstawne strategie rozrodcze, które dalej pogłębiają różnice między kontynentami. W przyrodzie takie różnice są oczywiste, ale żadko w obrębie tego samego gatunku. Gatunek ma albo strategię dużo potomstwa i słaba opieka nad nim, albo mało potomstwa ale długa i dokładna opieka, a u człowieka to jest jakieś pomieszane, jak zresztą wiele rzeczy.Lena pisze: A tak swoją drogą anonimie nie uważasz, że biorąc pod uwagę liczebność i rozprzestrzenianie się naszego gatunku, ciągle powiększającą się pomysłowość na przedłużanie życia itd. to homoseksualizm może mieć całkiem sozjologiczne znaczenie czyli może mieć zbawienny wpływ na nie zwiększanie naszej liczebności w skali globalnej.
anoim schowaj sie lepiej! a pomyslalas ile kobiet przed gwaltem uratowala wlasnie prostytucja? tak samo ile malzenstw uratowala wlasnie prostytucja? niektorzy sa tak oblesni ze nie moga znalezc dziewczyny a im sie bardzo chce wiec ida do agencji i robia to nikomu nie czyniac krzywdy, on zadowoloy bo sobie pobzykal a ona zadowolona bo zarobila, a takto gwlacili by kobiety bo czasami chcica jest tak wielka ze nie mozna sie powstrzymac, to samo z malzenstwami np. maz ktoremu sie z zona nie uklada w lozku i wogole jest kiepsko ale dla dobra dziecka nie chce zostawic zony, nie chce dluzszego romansu tylko rozladowac napiecie, nic z tym juz sie nie da zrobic wiec zdesperowany idzie do agencji ulzy sobie i koniec, on zadowolony bo sobie ulzyl ona zadowolona bo zarobila, zona tez zadowolona bo o niczym nie wie a mąz caly czas z rodziną, a tak to by szukal kochanki na dluzej, spotykajac sie tak jakis czas moglby sie zakochac i zostawic zone dzieci itd. kobieto zejdz na ziemie wkoncu! prostytucja byla jest i bedzie potrzebna!!!!!!!
bedzie chamsko, bo do tego betona już nie mam cierpliwości
Co ty tam znowu bredzisz dajko? O tych oblechach to mówisz pewnie o sobie, co? Po pierwsze nie jestem kobietą głąbie. Po drugie wsadź sobie te swoje mądrości pod pampera i głęboko wepchnij. Wszyscy są zadowoleni, tatarata, akurat ale jesteś ułomny umysłowo - w końcu stara się dowie i pogoni ch.ja z domu i będzie koniec pasożytowania dodatkowo tuku jak im się nie układa w wyrze i ona se nie porucha w domu to też znajdzie gacha. A Ty jesteś zwykłym hipokrytą i kłamcą a do tego tchórzem. Powiedz lepiej tej swojej panience jak sobie wyobrażasz jak ją ktoś obcy puka. Tylko ty tchórzu się boisz bo wykopała by cię na zbity pysk, więc wolisz się ustawić i siedzieć cichutko pasożycie. I taki właśnie styl życia popierasz hipokryzja i tchórzostwo byle się nikt nie dowiedział. Takich jak ty wypier.ala się na ulicę i żyj sobie tam z dziwkami, tylko żadna z nich cię nie zechce na dłużej, dlatego wolisz siedzieć cichutko pipko z jakąś nieświadomą twojego qrewstwa lalą.ciekawy pisze: ...niektorzy sa tak oblesni ze nie moga znalezc dziewczyny a im sie bardzo chce wiec ida do agencji i robia to nikomu nie czyniac krzywdy, on zadowoloy bo sobie pobzykal a ona zadowolona bo zarobila, a takto gwlacili by kobiety bo czasami chcica jest tak wielka ze nie mozna sie powstrzymac, to samo z malzenstwami np. maz ktoremu sie z zona nie uklada w lozku i wogole jest kiepsko ale dla dobra dziecka nie chce zostawic zony, nie chce dluzszego romansu tylko rozladowac napiecie, nic z tym juz sie nie da zrobic wiec zdesperowany idzie do agencji ulzy sobie i koniec, on zadowolony bo sobie ulzyl ona zadowolona bo zarobila, zona tez zadowolona bo o niczym nie wie a mąz caly czas z rodziną, a tak to by szukal kochanki na dluzej, spotykajac sie tak jakis czas moglby sie zakochac i zostawic zone dzieci itd. kobieto zejdz na ziemie wkoncu! prostytucja byla jest i bedzie potrzebna!!!!!!!
nie wiem czy zauwazyles, ale to ty obnizasz poziom dyskusji moherku:) widze ze bardzo ci zle w zyciu i rozladowujesz jakos emocje wyzywajac innych , ale wybaczam ci, wiem ze straciles kontrole nad sobą, no coz jedni chodza na dziwki a drudzy wylewaja swoją zlosc w necie bo tak najlatwiej:):)i w ryj za to dostac nie mozna:):):) ale nie bój sie niepelnosprawnych nie bije wiec mozesz spac spokojnie:);)
Moze powinniscie zalozyc osobny watek "obrzucanie sie epitetami na mily poczatek kazdego dnia"...
Dyskusja calkiem ciekawa, choc juz zupelnie odbiegajaca od glownego tematu.
Slowem wyjasnienia chcialabym dodac, ze nigdzie nie napisalam, ze prostytucje macie unac za "moralna", jak blednie zaklada "Ona.1" (mam nadzieje, ze nie zrobilam bledu w nicku). Moja droga, jesli poswiecilas czas na przeczytanie moich postow, to zauwazylas pewnie, ze nigdzie nie napisalam o ty, ze MOJA sytuacja mnie do tego ZMUSILA.
Nie chowam glowy w piasek i nie bede nikomu wmawiac ciemnoty, robilam to, bo lubie seks, a sprawa "zarobkow" byla dla mnie mocno drugorzedna. Dodam przy tym, ze "oplaty", czy tez "prezenty" nie byly moim pomyslem, poprostu wielu facetow najwyrazniej czuje sie w obowiazku w ten sposob "odwdzieczac sie" i uznaja to za cos naturalnego. I nie ma tu wiekszej roznicy miedzy pefumami, walizka pieniedzy, czy nowym autem.
Napisalam o kobietach, ktore sytuacja zmusza do wykonywania tego "najstarszego zawodu" nie po to, zeby siebie usprawiedliwiac, ale by uswiadomic osobom bioracym udzial w dyskusji, ze istnieje rowniez ten margines (jak ktos juz trafnie zauwazyl w afryce np. nie jest to wcale margines, a wlasciwie norma), ktory jest tak samo oceniany, jak osoby robiace "to'" dla przyjemnosci, lub poprostu z lenistwa i wyrachowania.
Wera
Dyskusja calkiem ciekawa, choc juz zupelnie odbiegajaca od glownego tematu.
Slowem wyjasnienia chcialabym dodac, ze nigdzie nie napisalam, ze prostytucje macie unac za "moralna", jak blednie zaklada "Ona.1" (mam nadzieje, ze nie zrobilam bledu w nicku). Moja droga, jesli poswiecilas czas na przeczytanie moich postow, to zauwazylas pewnie, ze nigdzie nie napisalam o ty, ze MOJA sytuacja mnie do tego ZMUSILA.
Nie chowam glowy w piasek i nie bede nikomu wmawiac ciemnoty, robilam to, bo lubie seks, a sprawa "zarobkow" byla dla mnie mocno drugorzedna. Dodam przy tym, ze "oplaty", czy tez "prezenty" nie byly moim pomyslem, poprostu wielu facetow najwyrazniej czuje sie w obowiazku w ten sposob "odwdzieczac sie" i uznaja to za cos naturalnego. I nie ma tu wiekszej roznicy miedzy pefumami, walizka pieniedzy, czy nowym autem.
Napisalam o kobietach, ktore sytuacja zmusza do wykonywania tego "najstarszego zawodu" nie po to, zeby siebie usprawiedliwiac, ale by uswiadomic osobom bioracym udzial w dyskusji, ze istnieje rowniez ten margines (jak ktos juz trafnie zauwazyl w afryce np. nie jest to wcale margines, a wlasciwie norma), ktory jest tak samo oceniany, jak osoby robiace "to'" dla przyjemnosci, lub poprostu z lenistwa i wyrachowania.
Wera
OK! Wera - poznałam Twój punkt widzenia. Swoją opinię wypowiedziałam. Każdy z nas ma pewne zasady moralne, które nie zawsze są zbieżne z wyznawanym dekalogiem innych ludzi. Żyjmy tak, by nikogo nie krzywdzić i po prostu szanujmy się. Poruszane tutaj problemy były , są i będą. Sztuką jest mądrze o nich dyskutować.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ojej nie popłacz się i nie zapadnij się w to dno, które tworzę w tej dyskusji. Chcesz się bić, za to, że cię obrażam? Ja się takich jak ty tchórzliwy cherlaku nie boję, a niepełnosprawny to chyba ty jesteś i zasłaniał byś się wózkiem, żeby nie dostać po gębie. Tchórz pozostanie tchórzem, należy tylko życzyć twojej dziewuszce, żeby stosowała takie same zasady jak ty i brała jak leci sprawnych chłopców a ty może się nie dowiesz to i ci szkoda nie będzie i wszyscy będą szczęśliwi. Dziewucha nareszcie przeruchana i szczęśliwa, chłopcy też zadowoleni a ty niczego nieświadomy, walący konia i marzący o tym jak jadą ją murzyni. Happy end. Amen. Będę się o to dziś modlić na kółku różańcowym.ciekawy pisze:nie wiem czy zauwazyles, ale to ty obnizasz poziom dyskusji moherku:) widze ze bardzo ci zle w zyciu i rozladowujesz jakos emocje wyzywajac innych , ale wybaczam ci, wiem ze straciles kontrole nad sobą, no coz jedni chodza na dziwki a drudzy wylewaja swoją zlosc w necie bo tak najlatwiej:):)i w ryj za to dostac nie mozna:):):) ale nie bój sie niepelnosprawnych nie bije wiec mozesz spac spokojnie:);)