prostytutki..

Wiele osób po urazie ma obawy związane z życiem erotycznym, rozwiejmy je.

Moderator: Moderatorzy

Gość

Post autor: Gość »

Mi się wydaje, że z Twoją żoną coś nie tak musi być. Przepraszam, nie chcę tu nikogo obrażać ale skoro ona wogóle nie ma ochoty na seks to nie do końca wszystko z nią w porządku. Owszem nie dla każdego seks jest na pierwszym miejscu ale każdy normalny człowiek od czasu do czasu ma na to ochotę. Jedemu chce się co dzień a innemu raz na miesiąc. Ale żeby wcale.
Gość

Post autor: Gość »

ToJa pisze:A na jakies pieszczoty - przytulanie, czy cos wiecej Ci zona "pozwala"?
JAK BYLEM W szpitalu i zaraz po powrocie do domu mialem wiecej czułości od niej niż teraz , teraz tylko cmok na dobranoc i czesc , rozmowa na ten temat tylko denerwuje ją. Chyba jest zmeczona tym wszystkim ze wszystko musi robic sama .
wypadek zabral mi sile ,wladze w rekach i nogach ale zapomnial o popędzie seksualnym ,jest to dobijające, wiem ze kiedys jak uda mi sie wyrwac z domu i bedzie okazja to to zrobie bo jestem facetem a facet to świnia . Proszę obecnych na forum o powstrzymanie nie prawdziwych, wulgarnych osądów ja też potrafię używać potocznych słów ale skonczy się zamknięciem tematu a nie oto tu chodzi mamy sobie pomagać.
Gość

Post autor: Gość »

Jedyna rada to pogadać z nią. Może potrzebujecie jakieś terapii. A czy przed wypadkiem czesto sie kochaliście? Może Twoja żona wogóle nie lubi seksu a teraz ma wymówkę. Tak czy siek dalej uważam że coś jest nie tak. Powinna się jakos przemóc a jeśli naprawdę nie potrafi to może namów ja na terpię.
Gość

Post autor: Gość »

Anonymous pisze:Jedyna rada to pogadać z nią. Może potrzebujecie jakieś terapii. A czy przed wypadkiem czesto sie kochaliście? Może Twoja żona wogóle nie lubi seksu a teraz ma wymówkę. Tak czy siek dalej uważam że coś jest nie tak. Powinna się jakos przemóc a jeśli naprawdę nie potrafi to może namów ja na terpię.
pisalem wyzej rozmowa tylko drażni , przed wypadkiem hm? co to znaczy często ? dla jednego 5razy w tygodniu jest czesto a dla drugiego raz w miesiacu jest czesto powiem tak ze to ja w sypialni bylem zaczepialski na pewno seks ja nie interesowal w taki stopniu jak mnie a teraz ze nie chodze to nie moge przejac inicjatywy , moja doktor dala nam namiary na terapelte rodzinnego zona chce nawet skorzystać i zadzwonila zeby sie umówić ale tu jest problem pani przyjmuje na pietrze a windy brak a na domowe wizyty nie jezdzi , smieszne bo oglasza sie ze pomaga ludziom po wypadku wyjsc z depresji , terapia rodznna i takie tam ...
Gość

Post autor: Gość »

dobrze że nie obwiniasz żony jak twoi.. koledzy z tego forum
ona na pewno ciężko przeżyła twój wypadek, na pewno pomoc tobie w różnych czynnościach nie pomaga, aby widziała w tobie hmm partnera seksualnego
rozmowa z mądrym terapeutą to dobry pomysł

ale mam też inny - zastanów się, czy żona dużo ci pomaga (czy robi też czynności typu pielęgniarskiego?)
może zatrudnijcie pomoc do pewnych rzeczy, żebyście mogli cieszyć się sobą jako kochankami - potrzeba atmosfery

to są normalne mechanizmy obronne, każdy manifestuje je inaczej, ale u każdego występują - często kobiety zajmujące się mężami (w chorobie) zaczynają im matkować, nie dostrzegają w nich mężczyzn

nie znam was, waszej sytuacji, ale może miejsce ma taki scenariusz?
napisz więcej szczegółów to spróbuję cię jakoś nakierować
Gość

Post autor: Gość »

mam jeszcze jeden pomysł, chłopaki, które tak "oceniają" twoją żonę ...
wyobraźcie sobie, że wasza kobieta ulega wypadkowi i musicie (załóżmy że nie stale, tylko przez jakiś czas) zmieniać jej pieluchy i robić wszystko to, co wasi opiekunowie robią/robili przy was zaraz po wypadku lub stale, jeśli jesteście bardzo przetrąceni

wyobraźnia działa? seksi laska co ... z okupkaną dupencją ...
ech, faceci, zanim przekreślicie miłość baby, pamiętajcie, że one też hmm mają uczucia, odczucia i całą resztę

są z wami, to świadczy o miłości
jakby nie kochały to by was olały
a jeśli w łóżku posucha to trzeba temu zaradzić, a nie oskarżać!
Gość

Post autor: Gość »

Anonymous pisze:
Anonymous pisze:Jedyna rada to pogadać z nią. Może potrzebujecie jakieś terapii. A czy przed wypadkiem czesto sie kochaliście? Może Twoja żona wogóle nie lubi seksu a teraz ma wymówkę. Tak czy siek dalej uważam że coś jest nie tak. Powinna się jakos przemóc a jeśli naprawdę nie potrafi to może namów ja na terpię.
pisalem wyzej rozmowa tylko drażni , przed wypadkiem hm? co to znaczy często ? dla jednego 5razy w tygodniu jest czesto a dla drugiego raz w miesiacu jest czesto powiem tak ze to ja w sypialni bylem zaczepialski na pewno seks ja nie interesowal w taki stopniu jak mnie a teraz ze nie chodze to nie moge przejac inicjatywy , moja doktor dala nam namiary na terapelte rodzinnego zona chce nawet skorzystać i zadzwonila zeby sie umówić ale tu jest problem pani przyjmuje na pietrze a windy brak a na domowe wizyty nie jezdzi , smieszne bo oglasza sie ze pomaga ludziom po wypadku wyjsc z depresji , terapia rodznna i takie tam ...
Najważniejsze, że żona chce. Może ona też widzi problem ale jakoś nie potrafi się przemóc. Troche trudno mi to zrozumieć bo ja też jestem żoną tetra i nie mam z tym problemu żadnego.Tylko że ja i mój mąż poznaliśmy się gdy on już był na wózku. A z Wami było inaczej. Twoja żona miała sprawnego, zdrowego faceta a tu wypadek zmienił ten stan rzeczy.
Koledzy wyżej piszą, że "oceniam". To nie to tylko po prostu trudno mi to zrozumieć. POdam Wam takie porównanie. Może nie do końca trafne ale takie mi przychodzi do głowy. Wyobraźcie sobie matkę, której dziecko nagle zachoruje i musi ona wykonywać przy nim wszystkie czynności (wiem, że to nie to samo bo matka opiekuje sie dzieckiem od urodzenia i jest to naturalne). No ale czy nabiera do tego dziecka niechęci? Nie chce go przytulac, oazywac mu czulości? No w normalnej sytuacji NIE. Tak samo powinno byc z mezem. A ze mezowi okazuje sie milosc i czulosc takze poprzez seks wiec dlatego tak uwazam. To nie jest ocenianie. Takie jest moje zdanie ale psychika ludzka nie jest prosta. Nie kazdy mysli i czuje tak samo. A co do pomocy specjalisty to poszukaj kogoś innego. Napewno w Twoim mieście jest dużo dobrych specjalistów. Trzymam kciuki i życzę powodzenia Wam.
Gość

Post autor: Gość »

CI co tak piszą o mojej żonie to nie koledzy , i nie mają pojęcia o życiu wspólnym , zona nie zrobi obiadu albo nie ma ochoty na seks już się rozwodzą dlatego mamy tyle rozwodów . Chciałbym to zobaczyć jak wycieraja tylek zonie i potem zaczynaja seks juz to widze po tygodnu wizyta w burdelu.Mam wspaniałą kobiete przecież po tylu 3latach moglem byc juz w jakims zakladzie a miedzy nami jest ok mamy tylko jeden problem, przecież ludzie zdrowi maja takie problemy po uplywie jakiegos czasu w łóżku następuje monotonia i wiem ze to facet w 80% ma zawsze ochoty na seks i pręży sie jak paw zeby zachecic kobiete i wtedy drugi krok nalezy do kobiety a ja niestety nie moge byc tym pawiem , lwem , nie moge przejac inicjatywy /nie moge za wiele pisac o naszy zyciu intymnym bo moja zona na pewno sobie tego nie zyczy / moim bylem zyciu intymnym, nie wiem co bedzie ale na pewno nie moge jej winic za to, wine ponosi ten co mi tak spiepszył życie . Na razie zapach kobiety pozostaje w sferze marzeń .
Gość

Post autor: Gość »

a może jakieś afrodyzjaki?
nie namawiam do narkotyków (choć one byłyby najskuteczniejsze), ale może alkohol zadziała na nią rozluźniająco? albo coś co lubi, co ją kręci?
już ty ją znasz najlepiej :)

wiem, że mam rację co do "okupkanego tyłka" (to ja pisałam 2 posty wymądrzania się)
mój facet sprzed wypadku nawet nie poczekał zanim wyjdę ze szpitala - odszedł od razu
to dopiero hard core, wiem że wielu ludzi przez to przechodzi ...
trzeba doceniać co się ma, bo jak się to straci, to będzie dopiero ciemność

wierzę, że wam się uda (jesteś mądry, rozsądnie podchodzisz do sprawy, bez niezdrowych emocji), szukajcie a znajdziecie :) rozwiązanie
powodzenia
Gość

Post autor: Gość »

a może jakieś afrodyzjaki? ,ale może alkohol
też tak myślałem ale ona w oglóle nie pije alkoholu
mój facet sprzed wypadku nawet nie poczekał zanim wyjdę ze szpitala - odszedł od razu
oj nie dobry pan moze znaliście tylko tydzień przed wypadkiem , nie chce pisac ze ja taki dobry ale ja bym tak nie zrobil, wiesz po 2-3-5 latach mozna miec dosyc , ale tak odrazu , życie z tetrusem jest ciężki co dzienne ubieranie,mycie,jakies obcinanie paznokci ku.... żywy trup , najlepiej jak sie zesrasz to jest dobijające a to jeszcze pikuś a jak chcesz a ni chce wyjsc i trzeba wiatraka robić i palcem po kawalku wyciągać , w brzuchu dziura grubosci palca z niej też czasem śmierdzi jak zdechly pies [cewnik] . Rzygać się chce i ja chce jeszcze więcej??! duży szecun dla tych ludzi co się opiekują takimi jak ja nie mowie o pielęgniarkach bo to ich praca one po pracy ida do domu i maja spokój a tu 24h ale zmieniłem temat a miało być o seksie :) , a ja kocham seks i dlatego mnie to rozwala siedzi to we łbie bo jestem facet a on mysli o jednym... a ja myślę o niej bo jest piękna :D
Gość

Post autor: Gość »

jesteś mądry, rozsądnie podchodzisz do sprawy, bez niezdrowych emocji
:D nie tak nie jest ja po prostu nie mam wyjścia
ale nie pozwole obrażać mojej kobity bo ją kocham i robi dla mnie wszystko no z wyjątkiem jednego :D
Gość

Post autor: Gość »

Anonymous pisze:jeśli twoja żona nie chce tego z tobą robic to to nie jest żona. poza tym pewnie nie chce bo ma jakiegoś większego pukacza na boku :!:
Może dotrze do ciebie święta prawda, że kalecy ludzie są nieatrakcyjni fizycznie dla większości zdrowych ludzi i jeśli ktoś się zdecydował na związek z kimś takim jak już był na wózku to co innego a co innego jakbył ze zdrowym i nagle ma się przestawić. Niby dlaczego kobieta ma się zmuszać, jak taki facet jej nie pociąga? √¢ÀÜ≈°√ɂİ√Ǭ¨√Ǭ£atwo jest mówić kulawym, że zdrowi się powinni rajcować ich widokiem bo tak, ale nie rozumieją, że jak się ma do wyboru ładnego i zdrowego to się bzyka jego a nie chorego czy ułomnego. Sami się tak zachowujecie, w myślach pukacie ładne laski, ale jednocześnie macie wymagania, żeby sprawni tak nie robili i chcieli pukać was, ale tak nie jest. Seksualność rządzi się swoimi prawami i do seksu wybiera się sprawnych i zdrowych.
Gość

Post autor: Gość »

Anonymous pisze:to sie z nia rozwiedz
Nie rozwiedzie się, bo chciałby mieć kogoś do podcierania tyłka i jednocześnie do pukania a te 2 rzeczy się wykluczają w naturze. Poza tym interesują was tylko wasze własne potrzeby i tylko potwierdzacie opinię normalnych ludzi, że szkoda marnować czas na jakiekolwiek kontakty z wami i tu akurat większość ma rację. Parę ON jest uczciwych i potrafi sprawiedliwie ocenić sytuację i uczciwie się zachować, docenić pewne sprawy a reszta jest nic nie wartymi tchórzliwymi samolubami, skupionymi na własnej dupie i pretensjami do wszystkich a do tego z wiecznymi rządaniami, których sami nie potrafili by i nie chcieli spełnić gdy byli sprawni, ale inni mają je teraz wobec nich spełniać. Dobrze, że ludzie nie dają się nabierać, choć takie naiwniary się sporadycznie zdarzają (bo to głownie kobiety dają się brać na litość), bo to by była największa głupota.
Gość

Post autor: Gość »

NO te ostatnie posty ostre ale prawdziwe :cry: co moze pociągać kobietę w takim facecie nawet jak bym zaczol chodzic tego sie nie zapomni jak zdrady /obsranego tylka/
Nie rozwiedzie się, bo chciałby mieć kogoś do podcierania tyłka
tu sie troche mylisz , wierzysz czy nie
- mowie jej ze ma mnie zostawic w PL eutanazja jest zabroniona wiec wyladowal bym w jakimś zakladzie tam wycieraja dupe tam bym jakos wegetował do momentu jak bym zdechł , ale 15lat dzieci tak sie nie da zamknąć drzwi
Gość

Post autor: Gość »

Anonymous pisze:NO te ostatnie posty ostre ale prawdziwe :cry: co moze pociągać kobietę w takim facecie nawet jak bym zaczol chodzic tego sie nie zapomni jak zdrady /obsranego tylka/
Nie rozwiedzie się, bo chciałby mieć kogoś do podcierania tyłka
tu sie troche mylisz , wierzysz czy nie
- mowie jej ze ma mnie zostawic w PL eutanazja jest zabroniona wiec wyladowal bym w jakimś zakladzie tam wycieraja dupe tam bym jakos wegetował do momentu jak bym zdechł , ale 15lat dzieci tak sie nie da zamknąć drzwi
Wszystko działa w dwie strony - facet też będzie miał problem sypiać z kobietą której podciera tyłek i taka reakcja jest zgodna z naturą. Chodziło mi o to, że w nowej sytuacji każdy musi z czegoś zrezygnować a jak nie potrafi i to druga strona ma się tylko poświęcać to jest to zwykłe chamstwo. Może ostro to brzmi ale większość ludzi po wypadku myśli tylko o sobie - bo oni są nieszczęśliwi, ale zapominają, że ich partner też szczęśliwy nie jest i jeżeli z nimi zostaje ze względu na uczucie, to seksualnie nie jest już tak pociągający jak przedtem i mogą nie mieć ochoty z nimi sypiać, ale zostają, nie zdradzają i niańczą jest to ich poświęcenie a w zamian dostają wyrzuty, że nie chcą się bzykać, bo ON poświęcać się nie chce (bo przecież jest tak pokrzywdzona) i z seksu nie zrezygnuje a wręcz stosuje szantarze, że pójdzie do dziwki, bo ma swoje potrzeby, ale że druga strona też ma potrzeby, których ON nie potrafi spełnić to nie widzi. Niestety albo każdy coś poświęca i są dalej razem albo fora ze dwora, bo nie może być tak że jednemu coś wolno a drugiemu nie.
ODPOWIEDZ